17.02.2021, 18:54:58
Liar Symphony - Affair Of Honour (2000)
tracklista:
1.Soldier's Dream 06:47
2.The Final Combat 04:08
3.The Crowning of the Night 05:28
4.Warning 01:21
5.Negative Foreseeing 06:57
6.Lonely Track 05:35
7.Doomsday 05:49
8.Humanquina 10:30
9.Die but Don't Lose 05:24
10.The Winner 04:57
11.Victory 01:31
rok wydania: 2000
gatunek: heavy/power metal
kraj: Brazylia
skład zespołu:
Villo Nolasco - śpiew
Pedro Esteves - gitara
Marcos Brandão - gitara basowa
Miro Rocha - perkusja
Vinicius Moure - instrumenty klawiszowe
LIAR SYMPHONY niezasłużenie należy do mniej znanych brazylijskich zespołów ze znacznym dorobkiem nagraniowym.
Grupa powstała w roku 1993 w mieście Guarulhos w stanie São Paulo lecz dopiero w roku 200o zadebiutowała dzięki jednej z najsłynniejszych krajowych wytwórni Megahard Records.
Gdyby ogólnie zdefiniować styl zespołu z pierwszej płyty, to można powiedzieć, że to WIZARDS na sterydach i turbodoładowaniu, godnym najbardziej zajadłych ekip USPM ze Stanów Zjednoczonych. Równocześnie muzycy chyba uważnie obserwowali rozwój heroicznej sceny power metalowej w Europie, zwłaszcza w Szwecji, bo słychać tu także echa dokonań takich grup jak NOCTURNAL RITES, MORIFADE czy STEEL ATTACK. Siłą napędową jest tu poza mocnym męskim głosem wokalisty Villo Nolasco przede wszystkim fenomenalna, wirtuozerska gra gitarzysty Pedro Estevesa, którego śmiało można zaliczyć do czołówki tamtego okresu w Brazylii.
LIAR SYMPHONY pędzi do przodu jak melodyjny, heroiczny huragan w znakomitych, pełnych rozmachu i porywających melodii oraz finezyjnych partii instrumentalnych trzech pierwszych kompozycjach Soldier's Dream, The Final Combat i The Crowning of the Night i jest to heavy/power metalowa uczta. Refren z The Crowning of the Night, gitarowe popisy Estevesa z The Final Combat. Moc! Potem nieco bardziej klimatycznie zwalniają w pierwszym z dłuższych numerów Negative Foreseeing, trochę korzystając z doświadczeń IRON MAIDEN, lecz bez kopiowania. warto zwrócić uwagę, że zespół ma w składzie instrumenty klawiszowe, ale używa ich oszczędnie i nie jest to power klawiszy planu pierwszego, jakże często nawet w tamtym okresie dominującego power metal z Brazylii. W tym utworze jednak mają one pewne znaczenie, także w łagodnej semi-progresywnej partii romantycznej. W Lonely Track mierzą się skutecznie z epickim heavy metalem, nie na tyle jednak skutecznie by konkurować z mistrzami gatunku, aczkolwiek elementy symfoniczne tworzące uroczysty nastrój są tu bardzo dobrze. Co więcej, ta właśnie symfoniczna oprawa w połączeniu z epickimi wokalizami czyni z Doomsday jeden z najbardziej zapadających w pamięć utworów z tego albumu i jeden z najbardziej zbliżonych w mocnych partiach do USPM, a w refrenie do melodyjnego grania europower. Zgodnie z tradycją metalu epickiego na płycie znajduje się także kolos Humanquina i tutaj jest wszystko. Patetyczne zwrotki, monumentalne refreny, bojowa melodia główna, łagodniejsze nastrojowe fragmenty wspomagane klawiszami i podniosłe zakończenie. Wybornie to zostało zrobione i momentami to niemal patos MANOWAR. Duże wrażenie robi także song Die but Don't Lose przy pianinie i po prostu nie można sobie tego nie skojarzyć ze "Streets" Metal Opera SAVATAGE. Po prostu ten sam klimat, ten sam sposób aranżacji. Wielkie przeżycie!
I na koniec jeszcze raz atakują, tak jak w pierwszej części albumu, dynamicznym, ale i na swój sposób łagodnym w melodii
The Winner i jest to bardzo dobry atak, który może tylko trochę się załamuje w środkowej części tego utworu.
Brzmienie jest wyśmienite. Wykracza poza to, co się zwykle słyszy na brazylijskich albumach realizowanych w kraju co najmniej o jeden poziom i w sumie przypomina zdecydowany, wyostrzony, ale nie surowy sound szwedzki. Idealnie jest także wyważenie pomiędzy poszczególnymi planami, szczególnie pomiędzy gitarowym a sekcji rytmicznej, stosownie wyeksponowanej.
Wyborny debiut na poziomie światowym, który jednak nie przyniósł ekipie LIAR SYMPHONY należnego uznania.
Wyborny debiut na poziomie światowym, który jednak nie przyniósł ekipie LIAR SYMPHONY należnego uznania.
ocena: 9,6/10
new 17.02.2021
new 17.02.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"