18.02.2021, 13:11:25
Lion's Share - Emotional Coma (2007)
Tracklista:
1. Cult of Denial 03:48
2. The Arsonist 03:33
3. Emotional Coma 04:50
4. Clones of Fate 03:55
5. The Edge of the Razor 04:25
6. Toxication Rave 04:46
7. Trafficking 03:16
7. Trafficking 03:16
8. Bloodstained Soil 04:12
9. Soultaker 04:12
10. Hatred's My Fuel 03:39
11. Sorcerers (Angel Witch cover) 05:05
Rok wydania: 2007
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Nils Patrik Johansson - śpiew
Lars Christmansson - gitara
Sampo Axelsson - bas, instrumenty klawiszowe
Richard Evensand - perkusja (muzyk sesyjny)
Gdy Nils Patrik Johansson zastąpił w LION'S SHARE Tony'ego Niva, styl zespołu diametralnie się zmienił i rozpoczął drugi, krótki rozdziała w historii grupy. W czerwcu 2007 roku AFM Records wydaje pierwszą płytę w nowym składzie, album mocny ciężki mroczny, zdominowany przez potężny wokal Johanssona, w pewnej mierze brutalniejszy niż w ASTRAL DOORS. Wspomaga go w wokalach pobocznych inny szwedzki mistrz Mats Levén, gościnnie wystąpili także dwaj znani gitarzyści.
Grupa proponuje kompozycje ostre i posępne, z niewielką dawką elementów progresywnych, zbliżone do stylistyki amerykańskiej takie jak Cult of Denial, czasem przesycone mistyczną epicką atmosferą, jak szybki i twardo zagrany The Arsonist. Ostro w power/thrashowej manierze poprowadzony został Clones of Fate, stylizowany na classic granie amerykańskie z lat 80tych z ryczącą długimi wybrzmiewaniami gitarą Larsa Christmanssona.
Klimat mroczny i nieco zbliżony do stylistyki BLACK SABBATH Martin i Dio Era generują w tytułowym Emotional Coma, gdzie zagrał jako gitarzysta prowadzący Glen Drover z kanadyjskiego EIDOLON i rzeczywiście ten posępny utwór jest godny okładki albumu, choć wolne poetyckie partie, świetnie zaśpiewane przez Nilsa Patricka są wysmakowanym jaśniejszym punktem. Co ciekawe, Toxication Rave mocno umiejscawia się w power/thrashowej estetyce właśnie EIDOLON i to samo można powiedzieć o Trafficking. Jeszcze więcej smutnego heavy metalu dokładają w momentami drapieżnym The Edge of the Razor, gdzie dodatkowe partie gitary zagrał legendarny amerykański gitarzysta Bruce Kulick i w tej kompozycji jest bardzo dużo z przygniatającego klimatu albumu BLACK SABBATH "Dehumanizer". Ten sam przygniatający i dołujący klimat panuje w jednej z wolniejszych kompozycji - Bloodstained Soil.
Bardzo dobrze prezentuje się rytmiczny, oparty na amerykańskich thrashowych riffach, bezwzględnie rozegrany Soultaker.
Bardziej standardowy heavy metalowy Hatred's My Fuel z lżejszym refrenem jest tu nieco gorzej prezentującym się numerem, choć partia solowa gitary należy do najciekawszych na płycie. Pewnym zaskoczeniem jest cover ANGELWITCH, bo można by raczej oczekiwać czegoś ze Stanów Zjednoczonych.
Claes Persson znany między innymi z masteringu płyt STORMWIND tu obrał prostą drogę głębokich gitar o stalowym brzmieniu i surowej średnio głośnej perkusji, czy klasycznego soudnu nowszej generacji amerykańskiego heavy/power/thrashu i ogólnego ołowianego brzmienia bardziej ponurych kompozycji klimatycznych. Dobra droga i trudno by to było zaakceptować w innej oprawie dźwiękowej.
Można powiedzieć, że to szwedzki ukłon w kierunku heavy/power i USPM z Ameryki i zdecydowana zmiana w stosunku do tego, co zespół proponował wcześniej. Na następnym LP LION'S SHARE skierował się ku metalowi bardziej uniwersalnemu i... bliższemu stylowi ASTRAL DOORS.
ocena: 8/10
new 18.02.2021
Gdy Nils Patrik Johansson zastąpił w LION'S SHARE Tony'ego Niva, styl zespołu diametralnie się zmienił i rozpoczął drugi, krótki rozdziała w historii grupy. W czerwcu 2007 roku AFM Records wydaje pierwszą płytę w nowym składzie, album mocny ciężki mroczny, zdominowany przez potężny wokal Johanssona, w pewnej mierze brutalniejszy niż w ASTRAL DOORS. Wspomaga go w wokalach pobocznych inny szwedzki mistrz Mats Levén, gościnnie wystąpili także dwaj znani gitarzyści.
Grupa proponuje kompozycje ostre i posępne, z niewielką dawką elementów progresywnych, zbliżone do stylistyki amerykańskiej takie jak Cult of Denial, czasem przesycone mistyczną epicką atmosferą, jak szybki i twardo zagrany The Arsonist. Ostro w power/thrashowej manierze poprowadzony został Clones of Fate, stylizowany na classic granie amerykańskie z lat 80tych z ryczącą długimi wybrzmiewaniami gitarą Larsa Christmanssona.
Klimat mroczny i nieco zbliżony do stylistyki BLACK SABBATH Martin i Dio Era generują w tytułowym Emotional Coma, gdzie zagrał jako gitarzysta prowadzący Glen Drover z kanadyjskiego EIDOLON i rzeczywiście ten posępny utwór jest godny okładki albumu, choć wolne poetyckie partie, świetnie zaśpiewane przez Nilsa Patricka są wysmakowanym jaśniejszym punktem. Co ciekawe, Toxication Rave mocno umiejscawia się w power/thrashowej estetyce właśnie EIDOLON i to samo można powiedzieć o Trafficking. Jeszcze więcej smutnego heavy metalu dokładają w momentami drapieżnym The Edge of the Razor, gdzie dodatkowe partie gitary zagrał legendarny amerykański gitarzysta Bruce Kulick i w tej kompozycji jest bardzo dużo z przygniatającego klimatu albumu BLACK SABBATH "Dehumanizer". Ten sam przygniatający i dołujący klimat panuje w jednej z wolniejszych kompozycji - Bloodstained Soil.
Bardzo dobrze prezentuje się rytmiczny, oparty na amerykańskich thrashowych riffach, bezwzględnie rozegrany Soultaker.
Bardziej standardowy heavy metalowy Hatred's My Fuel z lżejszym refrenem jest tu nieco gorzej prezentującym się numerem, choć partia solowa gitary należy do najciekawszych na płycie. Pewnym zaskoczeniem jest cover ANGELWITCH, bo można by raczej oczekiwać czegoś ze Stanów Zjednoczonych.
Claes Persson znany między innymi z masteringu płyt STORMWIND tu obrał prostą drogę głębokich gitar o stalowym brzmieniu i surowej średnio głośnej perkusji, czy klasycznego soudnu nowszej generacji amerykańskiego heavy/power/thrashu i ogólnego ołowianego brzmienia bardziej ponurych kompozycji klimatycznych. Dobra droga i trudno by to było zaakceptować w innej oprawie dźwiękowej.
Można powiedzieć, że to szwedzki ukłon w kierunku heavy/power i USPM z Ameryki i zdecydowana zmiana w stosunku do tego, co zespół proponował wcześniej. Na następnym LP LION'S SHARE skierował się ku metalowi bardziej uniwersalnemu i... bliższemu stylowi ASTRAL DOORS.
ocena: 8/10
new 18.02.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"