14.04.2021, 09:22:47
(14.04.2021, 00:52:48)Dota napisał(a): Przecież po to jest Łuk Wygnania, żeby ich ubić dwoma strzałami, a nie nawalać w tych nieumarłych 200 bełtów. xd
Nie miałem wtedy dostatecznej ilości zręczności, ponieważ wychodziłem z założenia, że nie wezmę żadnego bonusu póki nie przekroczę tego cholernego progu na poziomie 90 pkt (bardzo nie lubię tego rozwiązania, bo w zasadzie zmusza ono gracza, do oszczędzenia absolutnie każdego bonusu aż praktycznie do końcówki gry). Z tym podejściem dopiero ok. 36 poziomu byłbym w stanie użyć łuku wygnania, a jak walczyłem z tym ogromnym szkieletem miałem może 16 poziom.
Podejście zmieniłem dopiero w połowie Jarkendaru, po przeczytaniu kilku rad na forum. W tym momencie kitram tylko bonusy do siły, broni dwuręcznych i kuszy. Aczkolwiek gdy walczyłem z zombi w Świątyni Adanosa (tam gdzie był Kruk), to i tak nie skorzystałem z Łuku Wygnania, tylko biłem każdego zombi 5 minut (a ich tam chyba sześciu było, więc to mogło być nawet 30 minut użerania się z kilkoma zombi), ponieważ uzmysłowiłem sobie, że wykucie 10 strzał wygnania zabiera nam jedną surową stal (a nie tylko 10 strzał i święconą wodę), a surowa stal to zbyt cenny surowiec, żeby go marnować na jakieś pierdoły jak strzały wygnania (terminowałem u Harada i ogólnie poświęciłem trochę punktów nauki, żeby móc wykuwać miecze dla Harada).
(14.04.2021, 08:43:18)Klimek napisał(a): Polecam z pełną uwagą zabierać się za wątek Łowców Nieumarłych, bo jest naprawdę soczysty, najlepszy wątek poboczny w całej grze.
Póki co mam raczej złe wspomnienia z Doliną Przodków, więc w drugim rozdziale nie wszedłem do Doliny Przodków ani razu, żeby się nie denerwować, zostawiłem sobie ją na koniec, aż wyczyszczę cały Jarkendar (done), Khornis (almost done) i Górniczą Dolinę (in progress). Więc o ile nie muszę wziąć w Dolinie Przodków jakiegoś zadania przed wyczyszczeniem Górniczej Doliny, to zostawię sobie Dolinę Przodków na koniec.