20.06.2021, 14:25:14
Dream Tröll - Realm of The Tormentor (2021)
tracklista:
1.The Tormentor 05:20
2.She Got the Devil Inside 05:25
2.She Got the Devil Inside 05:25
3.Winner Takes Nothing 05:07
4.Here Comes Chaos 06:42
4.Here Comes Chaos 06:42
5.Watch It Burn 04:44
6.As Death Rains from the Sky 06:49
rok wydania: 2021
gatunek: heavy metal/ rock/alternative
kraj: Wielka Brytania
skład zespołu:
Ash Elliott - śpiew
Matt Baldwinson - gitara
Paul Thornton - gitara basowa
Simon Blakelock - perkusja
Chłopcy z Leeds 2 lipca 2021 wydają swoją nową, trzecią płytę.
Leeds? Raczej Londyn. Tak, Londyn, oczywiście Soho i klub, który mógłby się nazywać na przykład "Hole In My Head" albo "Pink Floyd Vacation". Specyficzna sterylność wystroju jest równie dekadencka jak elegancka, o ile ktoś lubi podłogę w czarno białą szachownicę, ściany pomalowane na Błękit Laguny i Radość Zielonego Groszku oraz stoliki i foteliki z białego tworzywa sztucznego, z dziurami różnej wielkości, ale na tyle sprytnie rozmieszczonych, że można na takim stoliczku postawić piwo. To znaczy może nie do końca piwo, bo czy Somersby o smaku różano - morelowym można nazwać piwem? Przy tych stolikach siedzą chłopcy w obowiązkowo białych adidasach oraz dziewczęta z włosami w kolorach purpury i fioletu, chociaż kilka jest także zdecydowanie łysych. Wszyscy są zdystansowani w równej mierze co wyluzowani, tym bardziej że na ścianie wisi prawie oryginalny obraz Kloppersteina "Wrzask o poranku"...
2 lipca najważniejszy jest tu występ Chłopców z Leeds i przygotowana scena jest taka, a nie inna nieprzypadkowo. Cienkie tytanowe rurki i druty tworzą przejrzysty, niemal doskonały geometrycznie układ, nad wyraz prosty i czytelny, oddający celnie aranżacyjny rys tych kompozycji, które zespół gra w ciągu dwóch kwadransów. Melodyjna sterylność dominuje i światłą nie pulsują, bo zasadniczo pulsuje gitara Baldwinsona, choć na pewno nie są to pulsacje, które chłopcy i dziewczęta przy stolikach musieliby rozwikłać przy pomocy suwaków logarytmicznych.
Z uśmiechem Paul i Simon grają swoje genialne w swej prostocie partie, przy czym postać z obrazu "Wrzask o poranku" chwilami ze zdumieniem spogląda na Paula, gdy ten gra taki big beat z lat 60 tych, a może nawet funk for fun na swoim basie jak w The Tormentor. Ten klub nie ma okien, ale światło się wlewa ostrymi ciepłymi strumieniami w She Got the Devil Inside i to tak alternatywnie, że bardziej alternatywnie być nie może. Tak w stylu studenckiego campusu i to takiego gdzieś osadzonego w czasach, gdy główny czas antenowy programów telewizyjnych zajmowały wieści z Wietnamu. Ciepło i słonecznie i tak ciepło, że nawet Somersby się zaczyna grzać w szklankach z niebieskiego szkła.
Taneczny rytm uniwersalizmu muzycznego lat 80tych, bez cekinów, świecących kurtek i stroboskopowych efektów wizualnych to motyw przewodni Winner Takes Nothing i ten niesamowity nowy wokalista Ash Elliott. Kto to jest ten Ash? Zresztą nieważne, tak czy inaczej od teraz będę go z daleka pozdrawiał, gdy spotkam na ulicy. Ta plątanina tytanowych rurek dzięki niemu się jarzy elektrycznymi refleksami na całej długości. Chłopcy z Leeds absorbują w sposób niezobowiązujący, przykuwają uwagę bez nachalnego szarpania za rękaw w refrenie Here Comes Chaos, łamiąc rytm w zwrotkach. Jakie to brytyjskie i jakie awangardowe, oczywiście na miarę lat 70tych XX wieku. Czy można zagrać NWOBHM w alternatywnym sosie? Można i jedna z dziewczyn z purpurowymi włosami doskonale rozumie sens Watch It Burn. Jej dziadek w 1980 nagrał singla dla Neat Records z zespołem, którego nazwy już dziś nikt nie pamięta.
W As Death Rains from the Sky dramatyzm i heroizm nie jest przerysowany. Nie może takim być, bo chłopcy i dziewczęta przy stoikach unikają okazywania swoich uczuć, ale zaczynają rytmicznie potrząsać głowami przy niesamowitej, kosmicznie zakręconej partii instrumentalnej.
Ten koncert nie jest zbyt długi. Nieco ponad pół godziny futurystycznego mixu THE BEATLES, COCKNEY REJECT i czego tam chcecie z tego, co jest heavy metalem, rockiem i pop.
Somersby to tylko alternatywa dla piwa, ale tym razem smakuje nad wyraz dobrze, a nawet powiedziałbym, wyśmienicie.
ocena: 9,5/10
new 20.06.2021
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości Matta Baldwinsona i Dream Tröll
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"