Lucifer's Hammer
#2
Lucifer's Hammer - Time Is Death (2018)

[Obrazek: R-12102182-1617032284-4876.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Time Is Death 07:01
2.Prisoners of the Night 03:38
3.Shades of Darkness 05:02
4.Garapuña 05:41
5.Lady Dark 04:01
6.Traitors of the Night 04:46
7.Dreamer 06:55

rok wydania: 2018
gatunek: heavy metal
kraj: Chile

skład zespołu:
Hades - śpiew gitara
Hypnos - gitara
Sirius - gitara basowa
Titán - perkusja

W roku 2017 do LUCIFER'S HAMMER dołączył basista Matías Rodríguez, czyli Sirius i z nim grupa nagrała drugi album, wydany w marcu 2018 przez Stormspell Records.

Zespół muzycznie pozostaje wierny tradycji brytyjskiej z kręgu IRON MAIDEN i świetnie się prezentuje w tej konwencji w rozbudowanym, heroicznym (ponownie z czasów "Piece of Mind") Time Is Death. Dużo znanych riffów w odświeżonej formule, atrakcyjna melodia świetne natarcia gitar i basu w harrisowskim stylu, ale co najważniejsze Hades wreszcie śpiewa dobrze, chyba głosem bardziej naturalnym i teraz jest to po prostu dobry frontman, archetypowy dla classic heavy i profesjonalnego NWOBHM. A zaraz potem fantastyczny, wysokoenergetyczny i bardzo klasyczny, choć nie w stu procentach maidenowski Prisoners of the Night z wyeksponowanymi partiami perkusji. Zresztą ogólnie perkusja jest w wykonaniu Titana wysokiej klasy, także w kolejnym Shades of Darkness. Tu jest nieco wolniej, piękne sola i dostojne galopady z gęstym podkładem sekcji rytmicznej i taki IRON MAIDEN chyba nawet jeszcze z roku 1980 pojawia się tutaj wraz z bardziej uniwersalnym przesłaniem rycerskiego heavy metalu lat 80tych. Ta grupa umie galopować elegancko, umie także zagrać instrumentalny kawałek tak by słuchacz w napięciu słuchał w każdej sekundzie i takim jest Garapuña. IM oczywiście ponownie w fundamentach na miejscu pierwszym.
Można by powiedzieć - muzyka zupełnie nieoryginalna, ale przecież ta nieoryginalność jest porywająca w pełnym wdzięku i metalowego łagodnego dramatyzmu Lady Dark, z po raz kolejnym zbudowaniem wszystkiego na riffowym i aranżacyjnym fundamencie IRON MAIDEN. Świetny, epicki numer zagrany w odpowiednio szybkim tempie, by nie wydawał się nadmiernie sentymentalny. I jakby wiedząc, co wychodzi im najlepiej, brawurowo rozgrywają kolejny galopujący rycersko killer Traitors of the Night. Te powtarzające się gitarowe ozdobniki są tu przepiękne i są przepiękne we wszystkich kompozycjach, gdzie się pojawiają. Na koniec grupa trochę rozczarowuje w dobrym, ale niczym się nie wyróżniającym, nawet w części instrumentalnej, Dreamer. Trochę przedłużany na siłę, niby maidenowski, ale pozbawiony magnetyzmu przyciągania uwagi utwór.

Brzmieniowo, dosyć ostro i dosyć surowo zarazem, co się czuje w soundzie gitar, fajnie ustawiony bas oraz duże brawa za perkusję, głośną, syczącą blachami, a procesie mixu ustawioną bardzo przestrzeniie. Misterna robota utalentowanych gitarzystów, ogromne wyczucie konwencji przez basistę Siriusa i solidny wokal, tym razem naprawdę niebudzący większych zastrzeżeń.
Tak, LUCIFER'S HAMMER zrobił w krótkim czasie ogromny postęp w każdym aspekcie i album "Time Is Death" to jedna z najlepszych classic heavy metalowyc płyt z Chile w ostatnich latach.


ocena: 9,4/10

new 4.07.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Lucifer's Hammer - przez Memorius - 04.07.2021, 14:26:54
RE: Lucifer's Hammer - przez Memorius - 04.07.2021, 15:37:29
RE: Lucifer's Hammer - przez Memorius - 04.07.2021, 16:44:28
RE: Lucifer's Hammer - przez Memorius - 03.05.2024, 13:24:06

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości