Edenbridge
#2
Edenbridge - Arcana (2001)

[Obrazek: R-660991-1144629544.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Ascending (Intro) 01:07     
2. Starlight Reverie 04:13     
3. The Palace 06:56       
4. A Moment of Time 04:08       
5. Fly on a Rainbow Dream 04:41     
6. Color My Sky 04:34       
7. Into the Light 05:22     
8. Suspiria 05:12     
9. Winter Winds 04:43       
10. Arcana 09:48

Rok wydania: 2001
Gatunek: Symphonic Melodic Power Metal
Kraj: Austria

Skład:
Sabine Edelsbacher - śpiew
Lanvall - gitara, instrumenty klawiszowe
Andreas Eibler - gitara
Kurt Bednarsky - bas
Roland Navratil - perkusja


Lanvall nie chciał marnować czasu. Materiał na kolejny album został przygotowany bardzo szybko i na tyle kompozytorowi puściły wodze fantazji, że skomponowanych zostało 17 utworów, ostatecznie na płycie znalazło się ich 9, nie licząc instrumentalnego wstępu.
Zaszła zmiana w składzie i Georg Edelmann został zastąpiony przez debiutanta Andreasa Eiblera. Album został wydany przez Massacre Records 29 marca 2001 roku.

Więcej neoklasycznych ozdobników, więcej NIGHTWISH, co słychać już w Starlight Reverie, ale jest i bardziej elegancki, szwedzki The Palace z bardzo ciekawymi miniaturami gitarowymi i tłem klawiszowym.
EDENBRIDGE skopiowano i bardziej dopracowano to, co było na debiucie. Rozkład kompozycji można uznać za podobny do tego, co było poprzednio, ponieważ ponownie 3 pełnoprawną kompozycją jest ballada i A Moment of Time jest równie pastelowy i delikatny z jeszcze większym naciskiem na rock. Pastelowe i nośne refreny to wizytówka tego albumu i Fly on a Rainbow Dream jest wspaniały w swoim rozmarzeniu, styl zespołu krystalizuje się w Color My Sky, czasami jednak przesadzając z rockiem w Into the Light i zbyt silnymi inspiracjami NIGHTWISH w kompletnie bezbarwnym i nijakim Velvet Eyes of Dawn, który na szczęście był tylko bonusem.
Niesmak na szczęście czyści wybornie zaaranżowany i zrealizowany Suspiria, w którym wrażenie robi zgranie zespołu i neoklasyczne, lekkie wykonanie, tylko czy kolejna ballada, bardzo podobna do poprzedniej Winter Winds była potrzebna?
Arcana to ładny pokaz umiejętności Sabine Edelsbacher, która na tym albumie śpiewa jeszcze lepiej niż poprzednio, jednocześnie wychodzi schematyczność kompozycji i ewidentnie zabrakło tutaj kompozycji bardziej energetycznych, które by przełamały monotonię, która zaczyna się wkradać w drugiej części albumu. Większość utworów jest utrzymana w średnio-wolnych tempach, przyspieszając rzadko i w większości tylko w refrenach. Przez to album może się dłużyć, szczególnie przez Arcana, w którym starają się sprawdzić, jak wolny i mętny może być power metal bez przekroczenia granicy z doom metalem.

Ponownie duet Dennis Ward i Jochen Sachse, tym razem brzmienie jest absolutnie bez zarzutu. Soczysta gitara, ogromna przestrzeń, pulsujący bas i bardzo dobra, standardowa dla melodic power metalu perkusja.
Technicznie jest bez zarzutu, ale chyba zostało nagrane to zbyt szybko. Jest więcej killerów, ale są też te same błędy, które były na debiucie.
Prawie bardzo dobry album, ponownie wytracający na tempie wraz z każdą upływającą minutą, nie przeszkodziło to jednak w umocnieniu pozycji zespołu na światowej scenie.


Ocena: 7.8/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Edenbridge - przez SteelHammer - 07.06.2020, 20:03:12
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 13.07.2021, 15:15:37
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 16.09.2021, 20:42:56
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 20.09.2021, 19:34:50
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 26.01.2022, 17:48:14
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 12.08.2022, 15:54:39
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 23.08.2022, 20:39:45
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 04.09.2022, 17:23:14
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 05.09.2022, 14:23:10
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 15.09.2022, 15:58:17
RE: Edenbridge - przez SteelHammer - 16.09.2022, 13:36:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości