18.09.2021, 17:59:49
Eternal Flight - SurVive (2021)
tracklista:
1.Will We Rise Again 06:32
2.Hear the Call 04:22
3.Legions 05:37
4.The Promise 06:31
5.Is This the End 04:09
6.Mysterious Kings 05:31
7.Evolution, Revolution 04:42
8.You and I 04:05
9.Children of the Earth 06:30
rok wydania: 2021
gatunek: power metal
kraj: Francja
skład zespołu:
Gérard Fois - śpiew, instrumenty klawiszowe
Thibaud Ducrot - gitara
Cédric Nguyen - gitara basowa
Thibaud Ponthet - perkusja
Gérard Fois jest bez wątpienia ważną postacią metalowej sceny francuskiej, twórcą na niej obecnym ponad ćwierć wieku. Od 20 lat lideruje ekipie ETERNAL FLIGHT, w różnych składach, z różną muzyką. Na dwudziestolecie istnienia zespołu przygotował piątą płytę, która została wydana 17 września nakładem niemieckiej wytwórni Metalpolis Records.
W ostatnim okresie działalności ETERNAL FLIGHT koncentruje się na graniu power metalu głównego nurtu, ale album "Retrofuture" z roku 2017 pokazał, że nie mają w tym zakresie zbyt wiele do zaoferowania. Tak jest niestety także i tym razem. Thibaud Ducrot, także wokalista death metalowej, szwajcarskiej formacji DARKRISE, gra rzeczy typowe i oczywiste w power metalu o lekko heroicznym charakterze do raczej sztampowych melodii, stworzonych przez Foisa (Legions, The Promise). To wszystko jest poprawne, w pamięć nie zapada poza oddzielnymi fragmentami. Tu można wymienić dobry orientalny riff w dostojnym Is This the En, czy chłodny, lekko progresywny zasadniczy motyw szybkiego Mysterious Kings. Trochę nadziei na bardziej wysublimowany, francuski power metal daje na samym początku Will We Rise Again, ale czar pryska w miałkim, pozbawionym wyrazistej melodii refrenie. Trochę nadziei na udany melodic power metal mainstreamowy daje początek You and I, ale dalej... no cóż... bezbarwnie. Jeśli coś próbują zrobić bardziej jeszcze francuskiego w łagodnym progressive power metalowym Children of the Earth, to także nie jest próba udana. Chaos zamiast progresywnej różnorodności. Fois jest twórczy i interesujący jako klawiszowiec, no przynajmniej był w przeszłości, bo na tej płycie całkowicie dominuje gitara i słychać, że tylko jedna w jednym planie. Fois jest zupełnie nieinteresujący jako wokalista, po prostu śpiewa źle, szczególnie w wysokich partiach. Szkoda, że z takim uporem od lat trzyma się funkcji wokalisty, bo muzyka ETERNAL FLIGHT na tym po prostu traci. Wyraźnie to słychać w teoretycznie emocjonalnym Evolution, Revolution.
Brzmienie jest dobrane źle. Szczególnie, gdy próbują grać łagodniej, to ta gitara jest zbyt ostra, o soundzie odpowiednim może w power/speed metalu. Blachy wyeksponowane słabo, bębny zbyt rozmyte.
No szkoda, ale ETERNAL FLIGHT nie upamiętnił swojego dwudziestolecia dobrą, metalową muzyką.
ocena: 5,5/10
new 18.09.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"