11.04.2022, 14:38:55
Nox Aurea - Via Gnosis (2009)
Tracklista:
1. Opus Draconus 01:55
2. The Funeral of All 10:15
3. Odium Divinum 07:48
4. Suffer 11:09
5. Distant Stars 02:18
6. Nights in Solitude 10:04
7. Lost Amongst the Earth and Sky 08:59
8. Mother Aletheia 12:28
9. Via Gnosis 06:25
Rok wydania: 2009
Gatunek: Doom/Death Metal
Kraj: Szwecja
Skład:
Jan Sallander - śpiew
Alice Persell - śpiew
Peter Laustsen - gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Grim Vindkall - gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Robert Persson - gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Joakim Antonsson - perkusja
Tracklista:
1. Opus Draconus 01:55
2. The Funeral of All 10:15
3. Odium Divinum 07:48
4. Suffer 11:09
5. Distant Stars 02:18
6. Nights in Solitude 10:04
7. Lost Amongst the Earth and Sky 08:59
8. Mother Aletheia 12:28
9. Via Gnosis 06:25
Rok wydania: 2009
Gatunek: Doom/Death Metal
Kraj: Szwecja
Skład:
Jan Sallander - śpiew
Alice Persell - śpiew
Peter Laustsen - gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Grim Vindkall - gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Robert Persson - gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Joakim Antonsson - perkusja
NOX AUREA to zespół składający się w większości z muzyków, którzy bardziej są znani z melodic death metalowych grup z rejonów Gothenburga niż muzyki klimatu.
Zostali zauważeni przez rosyjską wytwórnię Solitude Productions, która wydała debiut 31 sierpnia 2009 roku.
The Funeral of All mówi o tym albumie wszystko, co jest potrzebne. W większości minimalistyczna, pełna przestrzeni, melorecytacji i ciepła SATURNUS razem z ich wyciszającymi momentami, orkiestracje oszczędne i w klimacie gotyckim w stylu PANTHEIST, ale głównie oparta na fundamencie DRACONIAN i kompozycyjnie jest to sinusoida, przez co można odnieść wrażenie, że utwory są bardzo powtarzalne. Przez to muzyka wypada bardzo zachowawczo, szczególnie biorąc pod uwagę długość utworów, która rzadko schodzi poniżej 10 minut.
Najlepszy na całym albumie jest bez wątpienia Nights in Solitude i najbardziej się wyróżnia, głównie przez sposób, w jaki to jest poprowadzone i nie jest to tak generyczne jak kompozycje poprzednie, które opierały się na jednym schemacie. Są próby wmieszania w to elementów bardziej surowych i brutalniejszych w Last Amongst Earth and Sky, ostatecznie brzmi to bardziej jak MY DYING BRIDE czy DRACONIAN, bardzo miękko i o wiele zbyt łagodnie w gitarach, z bardzo przerysowanym śpiewem Alice Persell, który w kilku momentach potrafi zabrzmieć bardzo manierycznie. Jan Sallander z kolei głosem kruszy mury i brzmi bardziej jak rasowy wokalista death metalowy, którego ciężki głos na tle miękkich gitar i łagodnej perkusji brzmi bardzo ostro, momentami nawet za bardzo. Ostrzej próbują zagrać w Mother Alethia i dramatyzm HEAVENWOOD brzmi tutaj ciekawie, tak jak współpraca gitarzystów, ale to wszystko jest tłumione przez wpływy DRACONIAN.
Kompozycje są po prostu za długie jak na to, co oferują. Muzycy grają dobrze ten materiał, ale porywa tylko w momentach i pod koniec zaczyna zwyczajnie się dłużyć. Via Gnosis to w pewnym stopniu manifest tych dłużyzn, bo to tylko 6 minut symfoniki i minimalizmu, które są jedynie zapychaczem. Grupa jeszcze nie do końca była zdecydowana, co chcą grać.
Andy LaRocque dobrał sound w stylu DRACONIAN, przytłumiony i przybrudzony, z ciepłym basem i gitarami, z perkusją w centrum, a wokalistami umieszczonymi na froncie. Sound solidny, ale chciałoby się usłyszeć coś bardziej selektywnego.
Solidny debiut, który jest ukłonem w stronę fanów DRACONIAN, ale nic ponad to.
Ocena: 7.1/10
SteelHammer