No właśnie poziom trudności jest dziwnie wyważony. Z jednej strony można natrafić na takiego niedźwiedzia który w pojedynke jest bardzo trudnym przeciwnikiem a z drugiej strony nie miałem żadnego problemu z obiciem pysków trzech niemilców, którzy podstępem zaprowadzili mnie do ciemnego zaułka w mieście i chcieli wymusić haracz. Początkowa myśl była taka, żeby uciekać czym prędzej ale pomyślałem sobie, że od czego jest wczytywanie :D No i okazało się, że nie stanowoli żadnego wyzwania, obrażenia zadawali śmieszne a mialem pancerz 25, ja miałem ich na kilka hitów mając 13 siły, miecz 50dmg pod zręczność i 30% 1h. Trochę się rozczarowałem tą łatwością.
Innym zaś razem zaskoczył mnie nocą bandyta z dwuręcznym toporem który zaatakował mnie w lesie wyskakując z krzaków i kładąc mnie jednym ciosem nim zdążyłem zareagować. Byłem w szoku, wczytałem grę, przeczekałem do dnia i poszedłem w tamto miejsce z łukiem aby ubić niemilca. Okazało się, że nigdzie go nie ma...
Innym zaś razem zaskoczył mnie nocą bandyta z dwuręcznym toporem który zaatakował mnie w lesie wyskakując z krzaków i kładąc mnie jednym ciosem nim zdążyłem zareagować. Byłem w szoku, wczytałem grę, przeczekałem do dnia i poszedłem w tamto miejsce z łukiem aby ubić niemilca. Okazało się, że nigdzie go nie ma...