Forbidden Seed
#2
Forbidden Seed - On Blackest Wings - Shadow of the Crow Pt.I (2022)

[Obrazek: 1018921.jpg?4222]

tracklista:
1.Awakening 01:45
2.On Feathered Wings 04:36
3.I Am 05:13
4.Murderers Among Us 05:03
5.Clown 06:35
6.Paint Your Face 01:01
7.Victims Aren’t We All 03:56
8.Greed 04:50
9.Paths of the Shadows 03:52
10.Bound 05:47
11.Dancing Shadows 03:12
12.Beyond the Doors of Sleep 05:02
13.I Do Care 06:22
14.Death Is Coming 05:33
15.Mother (A Word for God) 06:47
16.Till Death Do Us Part (Requiem) 00:49

rok wydania: 2022
gatunek: symphonic heavy/power metal
Kraj: Grecja

skład zespołu:
Constantin Maris - śpiew, gitara
Nik Danielos  - gitara basowa
Kostas Matis - perkusja
oraz
Sakis Bandis - orkiestracje i instrumenty klawiszowe
Ruby Bouzioti – śpiew (12)
Kosta Vreto – gitara (15)
Dimitris Goutziamanis – gitara (8)
Angelos Gerogiannis – gitara (11)


Jeden z najwspanialszych greckich zespołów heavy/power powraca z nowym albumem, który zostanie przedstawiony publiczności 25 lutego nakładem Steel Gallery Records.

Czy można powtórzyć geniusz muzyczny "The Grand Masquerade"? Okazuje się, że można, przy czym obierając nieco inną drogę. Tym razem FORBIDDEN SEED zabiera słuchacza w podróż magiczną, poetycką, romantyczną i heroiczną obudowaną symfonicznymi elementami stworzonymi przez wybitnego specjalistę od tych rzeczy Sakisa Bandisa. Intro Awakening, interludium Paint Your Face i outro Till Death Do Us Part (Requiem) przez niego zaaranżowane są po prostu przecudowne, poruszające i nad wyraz wysmakowane. Po prostu majstersztyk, zresztą jak wszędzie, gdzie można usłyszeć klawisze, chóry i symfonizacje na tym albumie. Epicki heavy/power ma tu wymiar magiczny w On Feathered Wings i umiejętność łączenia łagodności z mocą jest tu wyśmienita. Podniosłość power metalowego I Am z wyrazistymi chórami jest wyważona doskonale, podobnie jak zmienianie temp z szybkich na umiarkowanie wolne. Constantin Maris jako wokalista odnajduje się tu bezbłędnie, zachowując energię i pewną surowość stylu heavy/power i swobodnie operując łagodniejszym głosem. Niesamowity klimat, poruszający, mega epicki... To Murderers Among Us, w posępnym stylu, niepokojący, a przy tym porywający melodią, także przepięknego refrenu. Melodyjny, mroczny artyzm. I ta poetycka łagodność przy pianinie w pierwszej części Clown, a potem po prostu cudownie się rozwija, taki smutek, taka poruszająca muzyczna oprawa. Łza wzruszenia spływa ukradkiem...
I mocny gitarowy atak w nerwowych riffach Victims Aren’t We All (co za kapitalne sola!) i zaraz potem Greed z gitarzystą CRYSTAL TEARS Dimitrise Goutziamanisem i tu znowu gitarowa burza uspokajana jest przez niemal ambientowe wstawki. Ta melodia, po prostu niesamowita. Te brutalniejsze fragmenty, kapitalne! Wspaniałe, po prostu wspaniałe! Potęga Paths of the Shadows i w opcji heavy/powe i planu symfonicznego. Niesamowite... Niesamowite uczucie, jak się słucha tego, i jak to magnetycznie przyciąga! Majstersztyk, po prostu majstersztyk! Kolejne uspokojenie i przecudowny klimat refleksji w wolnym songu Bound i ta gitara, to solo... Mistrzostwo! I kapitalny instrumentalny gitarowy Dancing Shadows z Angelosem Gerogiannisem z ARTICAL i BLACK SUN. I majestatyczny spokój i łagodny smutek Beyond the Doors of Sleep, gdzie partia wokalna Ruby Bouzioti jest niewątpliwą ozdobą tego kapitalnego utworu. Jak to się wszystko niesamowicie przenika i uzupełnia, zagrany w umiarkowanym tempie I Do Care to kwintesencja muzycznej filozofii tego albumu, kwintesencja stylu aranżacji jaki tu został użyty. Pełen dramatyzmu heavy/power symfoniczny Death Is Coming jest dewastujący. A myślałem, że już mnie tu nic nie zaskoczy... Miazga! Moc! Ujmująca elegancja! Finałowy Mother (A Word for God) to realnie poetyckie zwieńczenie z udziałem Kosta Vreto jako gitarzysty. Narasta napięcie, narasta z chłodu w żar. Świetnie zrobione.

Kosta Vreto zrobił mix i mastering i lepiej ustawić tego się po prostu nie dało. Wieloplanowość, moc heavy/power gitar, klarowność brzmienia sekcji rytmicznej (brawa dla niej, świetnie zagrali!), doskonałe wpasowanie wokalu. No, po prostu Mistrz Kosta Vreto!
FORBIDDEN SEED - Zeus w Panteonie metalowym roku 2022. Genialny album, metalowa uczta. Ambrozja!


ocena: 10/10

new 22.02.2022

Podziękowania dla FORBIDDEN SEED i wytwóni Steel Gallery Records za przedpremierowe udostępnienie albumu.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Forbidden Seed - przez Memorius - 23.07.2018, 19:51:47
RE: Forbidden Seed - przez Memorius - 22.02.2022, 21:46:54

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości