Battlelore
#2
Battlelore - Sword's Song (2003)

[Obrazek: LmpwZWc.jpeg]

Tracklista:
1. Sons of Riddermark 04:06     
2. Sword's Song 04:08     
3. The Mark of the Bear 04:27     
4. Buccaneers Inn 03:54     
5. Attack of the Orcs 03:13     
6. Dragonslayer 03:30     
7. Khazad-dûm (Part 2: Silent Caverns) 04:08
8. Horns of Gondor 03:52     
9. The War of Wrath 03:57
10. Forked Height 03:18
11. Starlight Kingdom 04:24

Rok wydania: 2003
Gatunek: Epic/Symphonic Metal
Kraj: Finlandia

Skład:
Kaisa Jouhki - śpiew
Patrik Mennander - śpiew
Jussi Rautio - gitara
Jyri Vahvanen - gitara
Miika Kokkola - bas
Henri Vahvanen - perkusja
Maria Honkanen - instrumenty klawiszowe


Niedługo po nagraniu debiutu odszedł Tommi Havo, którego szybko zastąpił nieznany Jussi Rautio.
Następca został nagrany bardzo szybko i można było go usłyszeć już 12 maja 2003 roku nakładem Napalm Records.

Sons of Riddermark zaczyna album ciekawie, ciągnąc inspiracje z fińskiej sceny gothic, serwując wokal czysty, niski, bardzo opanowany i niemal mechaniczny. Sword's Song to już bardziej bogata formalnie fińska scena symfoniczna, z szorstkim i głębokim gworlem Patrika Mennandera, który brzmi ciekawiej od tego, co było na debiucie.
Ten album jest bardziej przemyślany od debiutu, z melodiami znacznie bardziej przystępnymi i mocniej zaznaczonymi nie ma też przytłaczającej surowizny i The Mark of the Bear to ciekawe spojrzenie na muzykę TRISTANIA, a dzięki odciążeniu muzyki słychać też silniejsze akcenty NIGHTWISH. Przebojowy Buccaneers Inn jest pod tym względem rozbrajający, ale zupełnie nieprzekonujące są tutaj partie fletu, które można usłyszeć na całym albumie. To wprowadza elementy folk, które są nie tylko zupełnie niepotrzebne, ale i nic ciekawego sobą nie wnoszą.
Zespół nie rezygnuje z prób grania modern metalu, próbując tym samym jakoś urozmaicić album bardzo schematyczny i Attack of the Orcs w tej opcji jest przeciętny, partie klawiszowe są najbardziej ograne z możliwych i sytuację ratuje tutaj delikatny refren. Styl grupy zaczyna się powoli wypracowywać w Khazad-Dum Part 2, szorstkim i epickim, prostym, ale bardziej zdecydowanym, gdzie osiągają balans, którego zabrakło w Dragonslayer, w którym kontrasty z NIGHTWISH są jeszcze niedopracowane. Schematyczność ponownie wychodzi w stylu TRISTANIA i SIRENIA w The War of Wrath, podobnie Forked Height, które są poprawne, ale daleko im do porywających.
Starlight Kingdom to ładne i delikatne zakończenie, gdzie duety wokalne dobrze współgrają i daje nadzieję, że na kolejnym albumie będzie lepiej.

Mix i mastering to ponownie duet Miitri Aaltonen i Pauli Saastamoinen. Tym razem dobrali brzmienie lżejsze, nie tak surowe, w gitarach charakterystyczne dla Finlandii, co jest zdecydowanie na plus. Album nie przytłacza ciężarem i duchotą, a co najwyżej schematycznością kompozycji.
Kolejny solidny album BATTLELORE, które nadal poszukiwało i dopracowywało swój styl, ale nadal będący w cieniu SIRENIA i TRISTANIA.


Ocena: 7.1/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Battlelore - przez SteelHammer - 19.08.2020, 14:32:41
RE: Battlelore - przez SteelHammer - 25.04.2022, 14:18:42
RE: Battlelore - przez SteelHammer - 13.05.2022, 16:32:03
RE: Battlelore - przez SteelHammer - 20.05.2022, 15:15:44
RE: Battlelore - przez SteelHammer - 26.05.2022, 16:11:55
RE: Battlelore - przez SteelHammer - 02.06.2022, 16:29:28
RE: Battlelore - przez SteelHammer - 07.06.2022, 20:38:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości