05.05.2022, 16:34:37
Visions of Atlantis - Wanderers (2019)
Tracklista:
1. Release My Symphony 07:04
2. Heroes of the Dawn 04:31
3. Nothing Lasts Forever 03:42
4. A Journey to Remember 04:06
5. A Life of Our Own 04:32
6. To the Universe 04:11
7. Into the Light 04:29
8. The Silent Scream 04:00
9. The Siren & the Sailor 04:42
10. Wanderers 03:32
11. At the End of the World 03:36
12. Bring the Storm 04:23
13. In and Out of Love (Armin van Buuren cover) 02:53
Rok wydania: 2019
Gatunek: Symphonic Melodic Metal
Kraj: Austria
Skład:
Christian Douscha - gitara
Herbert Glos - bas
Thomas Caser - perkusja
Gościnnie:
Frank Pitters - instrumenty klawiszowe
Tracklista:
1. Release My Symphony 07:04
2. Heroes of the Dawn 04:31
3. Nothing Lasts Forever 03:42
4. A Journey to Remember 04:06
5. A Life of Our Own 04:32
6. To the Universe 04:11
7. Into the Light 04:29
8. The Silent Scream 04:00
9. The Siren & the Sailor 04:42
10. Wanderers 03:32
11. At the End of the World 03:36
12. Bring the Storm 04:23
13. In and Out of Love (Armin van Buuren cover) 02:53
Rok wydania: 2019
Gatunek: Symphonic Melodic Metal
Kraj: Austria
Skład:
Clémentine Delauney - śpiew
Michele "Meek" Guaitoli - śpiewChristian Douscha - gitara
Herbert Glos - bas
Thomas Caser - perkusja
Gościnnie:
Frank Pitters - instrumenty klawiszowe
Tym razem na kolejny album VISION OF ATLANTIS nie trzeba było długo czekać, tak jak na drugiego wokalistę, który został bardzo dobry Michele Guaitoli, który ma doświadczenie w tego typu muzyce, tylko znacznie bardziej bogatej formalnie.
30 sierpnia 2019 roku Napalm Records wydaje kolejną płytę VISIONS OF ATLANTIS.
Tyle samo naiwności, co na LP poprzednim, ale jest mniej bajkowo, fundament rockowy i EDENBRIDGE są tutaj słyszalne. Release My Symphony jest dobre i tak długi utwór rozpoczynający to posunięcie odważne. Duży nacisk położony został na orkiestracje, refreny płyną w melodic metalowym stylu płyty poprzedniej. Elegancji TEMPERANCE mało, ale aranżacje symfoniczne są znacznie bardziej zaznaczone. Heroes of the Dawn to znakomita interpretacja EDENBRIDGE późniejszego okresu, ponownie z delikatnymi naleciałościami TEMPERANCE, które słychać w rozmarzonym refrenie. Niesamowicie udana kompozycja i cudowny duet Guaitoli/Delauney.
Kolejnym kilerem jest To the Universe. Pięknie poprowadzone orkiestracje w stylu TEMPERANCE, bardzo dobry refren i ponownie wzorowa współpraca wokalistów.
O ile A Journey to Remember i A Life of Our Own to udane melodic metalowe utwory mocno inspirowane NIGHTWISH, a Nothing Lasts Forever to poprawna ballada której daleko do wyciskaczy łez TEMPERANCE, to Into the Light i Wanderers to już przeciętniactwo przy pianinie i brzmi to jak wiele innych zespołów female fronted metal. Zupełnie nijakie, podobnie jak The Silent Scream, The Siren and the Sailor i Bring the Storm, w którym wieje mało udanymi kompozycjami SIRENIA i słabszymi płytami VISIONS OF ATLANTIS. At the End of the World w tej stylistyce brzmi najlepiej, ale daleko temu do najbardziej zabójczych utworów tego albumu.
Brzmienie mocniejsze od tego na The Deep & the Dark, znacznie mocniej akcentujące metaliczny, gęsty bas i orkiestracje. Instrumenty nie są tak wyciszone i cofnięte, co jest na plus, podobnie jak ekspozycja wokalistów, którzy śpiewają znakomicie.
Od strony technicznej nie można tutaj wiele zarzucić, bo w nie o to tutaj chodzi, ale skromnych popisów Christian Douscha słucha się dobrze i to jest zmiana na dobre.
Album lepszy od poprzedniego, ale nierówny. Są próby grania różnych rzeczy, ale nie zawsze wypadają dobrze, ale to jest przypadłość tego zespołu od początku istnienia.
Płyną w dobrym kierunku, tylko potrzeba więcej odwagi i zdecydowania.
Ocena: 7.5/10
SteelHammer