Anvil
#13
Anvil - Back to Basics (2004)

[Obrazek: 35166.jpg?3734]

Tracklista:
1. Fuel for the Fire 04:03
2. Keep It Up 03:49
3. Song of Pain 05:53
4. You Get What You Pay For 03:49
5.The Chainsaw 05:40
6. Can't Catch Me 03:33
7. Go Away 03:55
8. Bottom Feeder 03:03
9. Cruel World 05:38
10.Fast Driver 03:51

Rok wydania: 2004
Gatunek: heavy metal
Kraj: Kanada

Skład zespołu:
Steve "Lips" Kudlow - śpiew, gitara
Ivan Hurda - gitara
Glenn Five - bas
Robb Reiner - perkusja

Mało nowej muzyki w pierwszych latach XXI wieku? No to jeszcze. W marcu 2004 Massacre Records wydaje kolejny Lp zatytułowany po raz kolejny znamiennie "Back to Basics".

"Back to Basics" czyli dokąd wracają? Do "Metal on Metal"? Może w artystycznym zamyśle tak, ale jakże ubogo to się prezentuje. "Lips" śpiewa fatalnie, głos stracił zupełnie i to jest zdecydowanie wysuwający się na czoło element deprecjonujący ten album. Grupa zrezygnowała także z estetyki power metalowej, bo w roku 1980 power metalu jeszcze nie było i Kudlow i Hurda grają ospałe klasyczne riffy do znakomitej, ale przesadnej tym razem nawałnicy perkusyjnej Reinera. Jeszcze na początku unikają pełnej kompromitacji w Fuel for the Fire, ale tu już wszystkie mankamenty są słyszalne i się dalej tylko pogłębiają. Tutaj - rozgrywanie heroicznego metalu w ten sposób? No, zdecydowanie nietrafione. W rokendrolowym Keep It Up miało być radośnie, wyszło żałośnie, miało być luzacko, wyszło prostacko... W sumie to samo w nastawionym na melodię classic heavy You Get What You Pay. Proste riffy i i proste muzyczne przesłanie, jednak śpiew Kudlowa sięga dna i to chyba jeden z najgorzej zaśpiewanych utworów ANVIL w całej jego historii. Monotonny niby epicki Song of Pain to parodia MANILLA ROAD, The Chainsaw to blada kalka i ANVIL z lat 80tych i JUDAS PRIEST z tego okresu. A jakiś potencjał tu był, zupełnie jednak został zaprzepaszczony. Takie grane jak Can't Catch Me powinni pozostawić AC/DC i zupełnie rozumiem czemu takie coś się na tej płycie znalazło. Tak, nie buja. Zaraz potem nie bardzo wiadomo o co chodzi w Go Away, bo to zupełnie bezstylowa kompozycja, zresztą z  uporem maniaka idą podobnym bezsensownym torem w classic heavy Bottom Feeder i ciężko to dosłuchać o końca. Przerażająca jest semi balladowa epicka kompozycja Cruel World przypominająca wczesne popisy CIRITH UNGOL i tu coś może jest w tym przypominaniu proto metalu w partiach instrumentalnych, ale Kudlow zaraz to wokalnie skutecznie kaleczy. No i na koniec Fast Driver, czyli motocyklowa odmiana  heavy metalu i coś z pierwszych albumów ANVIL. Może nawet z "Hard'n'Heavy".

I tak jak się tego całościowo posłucha, to faktycznie jest tu więcej z "Hard'n'Heavy" niż z "Metal on Metal". Nawet brzmieniowo to się zgadza i Pierre Rémillard jako producent i wykonawca masteringu zadbał o taki "nijaki" sound ogólny gitar i głośną perkusję. Marnie, słabo, nudno, zawstydzająco nie raz i nie dwa. Ten album nie cieszył się specjalną popularnością i ANVIL przerwał taśmowe tworzenie płyt na kilka lat.


ocena: 3,5/10

new 15.05.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Anvil - przez Memorius - 16.06.2018, 13:51:01
RE: Anvil - przez Memorius - 16.06.2018, 13:52:52
RE: Anvil - przez Memorius - 16.06.2018, 13:53:30
RE: Anvil - przez Memorius - 16.06.2018, 13:54:57
RE: Anvil - przez Memorius - 16.06.2018, 13:55:46
RE: Anvil - przez Memorius - 16.06.2018, 13:56:45
RE: Anvil - przez SteelHammer - 03.02.2020, 17:13:33
RE: Anvil - przez Memorius - 12.05.2022, 17:34:11
RE: Anvil - przez Memorius - 12.05.2022, 19:53:59
RE: Anvil - przez Memorius - 14.05.2022, 19:53:25
RE: Anvil - przez Memorius - 14.05.2022, 20:32:33
RE: Anvil - przez Memorius - 15.05.2022, 12:04:50
RE: Anvil - przez Memorius - 15.05.2022, 17:26:09
RE: Anvil - przez Memorius - 16.05.2022, 14:01:24
RE: Anvil - przez Memorius - 17.05.2022, 19:48:32
RE: Anvil - przez Memorius - 18.05.2022, 10:48:15
RE: Anvil - przez Memorius - 19.05.2022, 16:41:01
RE: Anvil - przez Memorius - 20.05.2022, 09:42:13
RE: Anvil - przez Memorius - 26.05.2024, 21:31:07

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości