10.06.2022, 15:46:51
In Flames - Colony (1999)
tracklista:
1.Embody the Invisible 03:37
2.Ordinary Story 04:16
3.Scorn 03:38
2.Ordinary Story 04:16
3.Scorn 03:38
4.Colony 04:39
5.Zombie Inc. 05:05
6.Pallar Anders visa 01:41
7.Coerced Coexistence 04:14
8.Resin 03:21
9.Behind Space '99 03:58
10.Insipid 2000 03:45
11.The New Word 03:18
rok wydania: 1999
gatunek: extreme melodic metal
kraj: Szwecja
skład zespołu:
Anders Fridén - śpiew
Jesper Strömblad - gitara, instrumenty klawiszowe
Björn Gelotte - gitara
Peter Iwers - gitara basowa
Daniel Svensson - perkusja
Jest zrozumiałe, że ten album budził i budzi nadal gorące spory i kontrowersje, ale o wiele ważniejszą prawdą jest to, że to album swoisty, wpływowy i przełomowy. Stary skład się rozsypał z różnych, także poza muzycznych powodów i przyjście nowych ludzi do zespołu musiało wywrzeć wpływ na całokształt IN FLAMES jako zjawiska muzycznego, jakim się bez wątpienia stał w ciągu kilku poprzednich lat.
Choć melodic death metal wyewoluował z thrashu i death metalu jako odpowiedź na potrzebę istnienia melodyjnego, ale w miarę brutalnego metalu, to w kształcie z lat 1993-1998 pozostawał jednak gatunkiem niszowym, hermetycznym, a w ostatnich z wymienionych lat spychanym w cień przez odradzający się także w Szwecji power metal. Żadne zaklinania rzeczywistości tego nie zmienią i nie zmienia tego także ogromna liczba zespołów w Twierdzy Gothenburg, Szwecji i Europie. Kalka z kalki stawała się nazbyt widoczna, nazbyt słyszalna, płyty były muzycznie mało czytelne, wtórne... IN FLAMES przełamał ten ślepy zaułek nagrywając "Colony", gdzie potężne brzmienie, ostry wokal i ogólna agresja wykonania podporządkowane były Melodii. Takiej przez duże M właśnie. Tu miały być hity na głębokiej, rockowej podbudowie, po części także odejście od ponurej death metalowej warstwy lirycznej i zastąpienie jej opowieściami o sprawach bardziej codziennych, także o wydźwięku społecznym. Nuclear Blast wydał ten album z pewnymi obawami 31 maja 1999 i faktycznie, konsumenci poprzednich LP IN FLAMES częściowo ten album zignorowali, ale ilu pojawiło się nowych fanów! Tak, Nuclear Blast na "Colony" zarobiło mnóstwo pieniędzy, a nabywcy nie wyrzucili ich w błoto.
Hity, mocne melodyjne metalowe hity następują tu jeden po drugim z wiodącymi szybszymi Embody the Invisible, rytmicznym i dramatycznym Coerced Coexistence. Może Insipid 2000 się prezentuje na tym mniej atrakcyjnie. Te wolniejsze jak Ordinary Story, Colony zawierają nawet bardzo łagodne rock metalowe partie, o lekko gothic metalowym wydźwięku i łączenie tego z brutalnymi harsh metalowymi partiami świetnie śpiewającego Fridéna wypada imponująco. Wyborny Resin jest najbardziej mroczny, najbardziej epicki i należy w znacznej mierze do poprzedniej muzycznej epoki IN FLAMES, podobnie jak nowa wersja gotheburgskiej kompozycji z roku 1994 Behind Space '99.
Nowa jakość? Na pewno także w opcji soundu i utalentowany Göran Finnberg zrobił coś nowego, coś wypośrodkowującego gusta... Ten sound wyznaczył kierunek utrzymywany do dziś w produkcjach gatunku melodic death metal/extreme metal i tego brzmienia gitar nie da się z niczym pomylić.
Album wpływowy? Bezwzględnie tak, jednak jasne odpowiedzi na pewne pytania daje dopiero "Clayman".
ocena: 8,5/10
new 10.06.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"