11.06.2022, 20:00:15
Darkest Era - Severance (2014)
Tracklista:
1. Sorrow's Boundless Realm 06:03
2. Songs of Gods and Men 05:16
3. The Serpent and the Shadow 04:39
2. Songs of Gods and Men 05:16
3. The Serpent and the Shadow 04:39
4. Beyond the Grey Veil 06:01
5. Trapped in the Hourglass 05:24
6. The Scavenger 04:31
7. A Thousand Screaming Souls 04:49
7. A Thousand Screaming Souls 04:49
8. Blood, Sand and Stone 08:08
Rok wydania: 2014
Gatunek: Epic heavy/viking metal
Kraj: Wielka Brytania
skład zespołu:
Dwayne "Krum" Maguire - śpiew
Ade Mulgrew - gitara
Sarah Weighell - gitara
Daniel O'Toole - gitara basowa
Cameron Åhslund-Glass - perkusjaW czerwcu 2014 wytwórnia Cruz del Sur Music wydała drugi album DARKEST ERA, nagrany z nową sekcją rytmiczną.
Zasadniczo grupa podąża torem "The Last Caress Of Light", choć słyszalne jest zbliżenie się do intensywnych partii gitarowych w manierze WAYLANDER (Sorrow's Boundless Realm, Songs of Gods and Men, Trapped in the Hourglass) i brak większego ciężaru jest maskowane tymi typowymi dla folk/viking szybkimi, wywodzącymi się z melodic black metalu zagrywkami. Te partie są jednak głównie interludiami dla wolnego, refleksyjnego grania epic metalu, gdzie w sumie realnie folkowych, klasycznych motywów nie ma za wiele. Jest za to sporo lepszych i gorszych wolnych zagrywek, które są zazwyczaj lepsze od niekiedy chaotycznych, mocniejszych gitarowo-perkusyjnych natarć jak w Trapped in the Hourglass.
Perkusja tym razem intensywna, momentami nawet finezyjna. Sola gitarowe są ciekawe, dramatyczne i znacznie lepsze niż na pierwszej płycie, ale może dlatego, że same melodie mają większy ładunek epicki i medievalowy. Krum śpiewa dobrze, choć jest w tym i pewien pierwiastek usypiającej monotonii. Krum dysponuje głosem o stosunkowo małej skali i słabej mocy w niższych rejestrach. Kiedy bardziej odchodzą w kierunku heavy/power, to nieźle się prezentuje melodyjny i heroiczny The Serpent and the Shadow, tyle że klimat poetycki tu jednak wyparowuje. Nieporozumieniem jest na tym albumie nijaki rockowy song Beyond the Grey Veil przeciągany ponad miarę i ozdobiony niskich lotów ozdobnikami w stylu doom/heavy. Najlepiej ogólnie się prezentuje, niby najprościej zaaranżowany, The Scavenger, ale ten szybki heavy/power się sprawdza, tym bardziej, że potrafili utrzymać ten heroiczny, bojowy i refleksyjny zarazem nastrój. Także A Thousand Screaming Souls zagrany z gracją i tym razem rozsądnym wykorzystaniem riffowej spuścizny WAYLANDER to udany punkt tej płyty. Fajnie to galopuje! Na koniec długi, ale nie tak długi jak na pierwszej płycie The Last Caress Of Light Before The Dark kolejny poetycko bojowy Blood, Sand and Stone. W sumie kumuluje on w sobie wszystko, co już tu można było wcześniej usłyszeć i jest to bardzo dobra repetycja. Po raz kolejny udana środkowa partia instrumentalna i można było jeszcze przedłużyć chociaż pół minuty.
Klimat ogólny bardzo dobry i jest to na pewno główny atut tej muzyki, wykonanie lepsze niż na debiucie, ze wskazaniem na sekcję rytmiczną. Po raz kolejny stylistycznie zwarty, niemal monolityczny, jeśli nie uwzględniać Beyond the Grey Veil, album. Po raz kolejny jednak nie do końca do przyjęcia dla fanów typowego epic, a tym bardziej viking, celtic i medieval folk.
Niemniej na swój sposób jest oryginalne i nietypowe.
Grupa nagrywała potem sporadycznie single, jednak we wrześniu 2022 zamierza powrócić nowym albumem "Wither on the Vine" w ramach kontraktu z wytwórnią Candlelight Records.
ocena: 7,7/10
new 11.06.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"