24.07.2022, 16:19:58
Valkyria - Tierra Hostil (2018)
tracklista:
1.Código de honor 06:08
2.TAbatido 03:59
3.Tierra hostil 06:01
4.Rencor 04:44
5.Selenelion 05:23
6.Identidad perdida 06:01
7.Vida eterna 04:58
8.Ecos del mañana 05:10
9.Dunas de sal 00:24
10.Tuareg 05:01
rok wydania: 2018
gatunek: melodic heavy/power metal
kraj: Hiszpania
skład zespołu:
Yeray Hernández - śpiew, gitara
Borja Aguirre - gitara
Gorka Pérez - gitara basowa
Jon Romero - perkusja
tracklista:
1.Código de honor 06:08
2.TAbatido 03:59
3.Tierra hostil 06:01
4.Rencor 04:44
5.Selenelion 05:23
6.Identidad perdida 06:01
7.Vida eterna 04:58
8.Ecos del mañana 05:10
9.Dunas de sal 00:24
10.Tuareg 05:01
rok wydania: 2018
gatunek: melodic heavy/power metal
kraj: Hiszpania
skład zespołu:
Yeray Hernández - śpiew, gitara
Borja Aguirre - gitara
Gorka Pérez - gitara basowa
Jon Romero - perkusja
Nagranie drugiej płyty VALKYRIA zbiegło się z uzyskaniem kontraktu płytowego z czołową hiszpańską wytwórnią Fighter Records i album ukazał się w październiku 2018 roku.
W tym samym składzie co poprzednio, z przepięknie śpiewającym Yeray Hernándezem, wysuniętym przed mocne, soczyste gitary VALKYRIA heroicznie i dumnie rozpoczyna znakomitym Código de honor i tak epicko jeszcze nie grali, stając pomiędzy klasykami WARCRY i TIERRA SANTA. I podobnie, z jeszcze większą dawką iberyjskiego dramatyzmu, choć wolniej czarują w Abatido. Co za elegancja, jakie melodyjne dostojeństwo! I tak pięknie ocieplają wszystko w nieco lżejszym, bardziej melodic power metalowym tytułowym Tierra hostil. Przepiękny jest dialog gitarzystów, po prostu przepiękny! I zaraz potem zagrany w half speedowych tempach zwiewny Rencor z jeszcze jednym wybornym pojedynkiem gitarzystów z elementami neoklasycznymi i gorącym epickim refrenem. No, ta seria killerów wydaje się nie mieć końca... Czas wyciszenia przychodzi w metalowym balladowym Selenelion i jest to świetna kompozycja, coś w stylu tych poruszających songów LORDS OF BLACK śpiewanym przez Ronnie Romero i trzeba przyznać, że Yeray tu mu w niczym nie ustępuje. Klasa, fantastyczny występ Yeray'a nie tylko jako gitarzysty, ale i wokalisty. I ruszają ostro do przodu w kolejnym heroicznym utworze Identidad perdida, przy czym tu więcej akcentu położono na poetycki dramatyzm i efekt w połączeniu z melodią refrenu jest piorunujący. Zniszczenie! Nie za szybko w rozmarzonym w refrenie Vida eterna i jest po raz kolejny jakże pozytywne zaskoczenie, gdy jednak przyśpieszają i dewastują gitarową finezją w instrumentalnej części. Tak, ta seria killerów nie ma końca i dołącza do niej Ecos del mañana, taki trochę inny w klimacie i nieco progresywnie tym razem potraktowany w partiach solowych gitarzystów. Kończą to jednoznacznie heroicznie w potężnym, monumentalnym, majestatycznym Tuareg. Esencja epickości, do tego z pewnymi akcentami orientalnymi, co jest powiązane naturalnie z tematyką tej kompozycji.
Realne twórcze natchnienie ich tu wszystkich przesuwa na wyżyny. Wykonanie wspaniałe, a zgranie ekipy po prostu zdumiewające. Po raz kolejny wspaniały mix i mastering Mistrza Pedro J. Monge z VHALDEMAR i jest zarówno ciepła moc gitar, jak i jeszcze większa głębia całości niż poprzednio. Wzorcowa produkcja na najwyższym światowym poziomie.
Ten zespół zachwycił pierwszą płytą, a drugą po prostu zdeklasował wszelką krajową konkurencję. Jedna z najlepszych płyt z latino melodic heavy/power jako powstała w historii, nie tylko biorąc pod uwagę scenę hiszpańską. Już teraz absolutny klasyk gatunku.
ocena: 10/10
new 24.07.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"