Dragonfly
#1
Dragonfly - Domine (2006)

[Obrazek: 112791.jpg?5740]

tracklista:
1.Domine 02:03
2.Sólo depende de ti 04:41
3.Entre el odio y la pasión 05:45
4.Delirio eterno 06:14
5.Nuevo Judas 05:31
6.Estrella 05:41
7.Aries 03:09
8.Regresa a mí 07:51
9.En los confines del infierno 05:26
10.Guárdame en ti 06:23
11.Paganini Suite 04:45
12.Sin salida 05:20
13.Dragonfly 04:52

rok wydania: 2006
gatunek: power metal/ symphonic/neoclassical
kraj: Argentyna/Hiszpania

skład zespołu:
Pablo Solano Sánchez - śpiew
Ariel Mittica - gitara
Juan Bautista Nadal Tomás - gitara basowa
Christian Gastón Scornaienchi - perkusja
Isauro Aljaro - instrumenty klawiszowe


W roku 2000 grupa muzyków z Buenos Aires sformowała zespół DRAGONFLY, lecz szczęścia i sukcesu postanowiła poszukać w Hiszpanii i przeniosła się do Walencji. Twarda rzeczywistość szybko zweryfikowała sny o potędze i w krótkim czasie większość składu powróciła w rodzinne strony. Nie poddał się jednak lider i gitarzysta Ariel Mittica i postanowił działać w Hiszpanii dalej, pozyskując do współpracy muzyków z tego kraju. Jednym z nich był wokalista Pablo Solano, w tym czasie związany z OPERA MAGNA. Solano nagrał z tym zespołem jedno demo "Opera Prima" w 2002 i pożegnał się z kolegami w roku następnym. O tym, dlaczego Solano odszedł z OPERA MAGNA mówiło się różnie, jednak w dobie obecnej są to już sprawy przedawnione i nieaktualne. Co by było, gdyby to on zaśpiewał w roku 2006 na pierwszym albumie OPERA MAGNA, kto wie? Zaśpiewał jednak na przygotowanym przez DRAGONFLY debiucie "Domine" wydanym przez renomowaną Avispa Records w marcu 2006 roku.

Ta płyta była skazana na sukces. Była skazana na sukces, bo Mittica był niesamowicie zdolnym kompozytorem, a także dlatego, że zaśpiewał Pablo Solano. W galerii najwybitniejszych i najwspanialszych głosów metalowych Hiszpanii zajmuje on miejsce szczególne. Tenor operowy o ogromnym zasięgu i nieskazitelnej barwie, obdarzony talentem interpretacyjnym w różnych konwencjach power metalowych, hipnotyzujący Solano...
"Domine" to ponad godzina majestatycznego, heroicznego power metalu bogatego w elementy symfoniczne, choć nie jest to power metal symfoniczny w czystej formie gatunkowej. Jest to album zwarty lecz różnorodny, do tego zawierający interesujące kompozycje instrumentalne Aries i Paganini Suite, gdzie Mittica daje upust swoim fascynacjom neoklasyką, zresztą przewijającą się często także jako element aranżacyjny innych utworów. Chóry, triumfalne wstępy - to Sólo depende de ti i operowy rozmach pełen epickiej dumy, 
Goście zaproszeni do wykonania duetów z Solano spisali się znakomicie. Dostojny Entre el odio y la pasión został wzbogacony przez wyższy głos Leo Jiméneza z SARATOGA i obaj dewastują w refrenie o niebywałej nośności, a po raz drugi można Leo usłyszeć w nowocześniej zaaranżowanym, o pewnych cechach progresywnych i z bardziej romantyczną, przepełnioną dramatyzmem melodią Guárdame en ti. Wybornie się obaj Mistrzowie uzupełniają w tych utworach. Podobnie jak Solano i wspaniały Argentyńczyk Adrián Barilari (RATA BLANCA) w pełnym uroku, zagranym w umiarkowanym tempie Estrella z mocnymi akcentami symfonicznymi i neoklasycznymi oraz w zamykającym ten album sztandarowym Dragonfly. Ta neoklasyka wsparta przepięknym planem drugim, generowanym przez klawisze, jest power metalowo dynamiczna i podniosła.
W bardzo ciepłym i spokojnym Delirio eterno zagrali nieco bardziej standardowy latino power,  prezentując kolejny chwytający za serce refren, a w Nuevo Judas pojawił się jako gitarzysta kolejny gość - szwedzki gitarzysta DIONYSUS Johnny Öhlin i tu łączą latynoski gorący styl bardziej wyważonym i zdystansowanym szwedzkim w heroiczno - neoklasycznej manierze. I jeszcze ten wirtuozerski duet w stricte neoklasycznym solo z elementami progresywnymi, wielka klasa! Smutek pojawia się we wstępnej partii pianina w rozbudowanym Regresa a mí i tu, gdy wchodzi w pewnym momencie Solano, to można powiedzieć tylko jedno - po prostu Wielki Czarodziej. Patetyczny i poetycki Regresa a mí i gitara tak płacze w solo... Zdecydowanie epicko grają w szybszym En los confines del infierno, rozkwitającym w chóralnych, pompatycznych refrenach i brawurowym pojedynku gitary i klawiszy. I wielki sentymentalny hit z tej płyty, czyli Sin salida zagrany jednak z dużą gitarową mocą.

Shred  Arela Mittica jest najwyższej klasy, pełen elegancji i jednocześnie bardzo zdecydowany i ostry, a nawet surowy miejscami. Świetna gra sekcji rytmicznej ze wskazaniem na Argentyńczyka Christian Gastón Scornaienchi oraz zachwycające partie klawiszowe i orkiestracje symfoniczne Isauro Aljaro, który został pozyskany do DRAGONFLY już w Walencji z rekomendacji Solano, z którym występował lokalnej formacji OUTER HEAVEN. Także basista Juanba Nadal grał z nimi w tej grupie.
Materiał nagrany w Walencji został przekazany Martínowi Toledo, czołowemu argentyńskiemu specowi od mixu i masteringu i ten dał temu dziełu właściwy wymiar we wszystkich planach. Sound jest wyrazisty, wieloplanowy z nastawieniem na ekspozycję wspaniałych głosów wokalistów. Wspaniała robota!

I tak podsumowując. Jeszcze raz napiszę - wspaniała robota!


ocena: 9,9/10

new 12.09.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Dragonfly - przez Memorius - 12.09.2022, 17:29:48
RE: Dragonfly - przez Memorius - 03.10.2022, 17:12:13
RE: Dragonfly - przez Memorius - 01.01.2023, 18:06:27
RE: Dragonfly - przez Memorius - 05.01.2023, 20:47:13
RE: Dragonfly - przez Memorius - 08.02.2023, 21:50:36
RE: Dragonfly - przez Memorius - 18.02.2023, 18:00:34

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości