07.10.2022, 19:27:57
Borealis -Illusions (2022)
Tracklista:
1.Illusions 01:22
2. Ashes Turn to Rain 04:54
3. My Fortress 07:12
4. Pray for Water 05:26
5. Burning Tears 04:20
6. Believer 05:32
7. Light of the Sun 06:24
8. Face of Reality 05:47
8. Face of Reality 05:47
9. Bury Me Alive 05:07
10.Abandon All Hope 05:06
11.The Phantom Silence 11:15
rok wydania: 2022
gatunek: progressive power metal
kraj: Kanada
skład zespołu:
Matt Marinelli - śpiew, gitara
Ken Fobert - gitara
Aiden Watkinson - gitara basowa
Sean Dowell - perkusja
oraz
Vikram Shankar - syntezatory, instrumenty klawiszowe
Na płyty tego zespołu się po prostu czeka. Czeka z niecierpliwością i nadziejami. Nowy album BOREALIS zaprezentowała 7 października 2022 wytwórnia niemiecka AFM Records.
Nowy basista, ale Wielki Sternik Matt Martinelli nadal na czele i Forbett, oczywiście Forbett...
Żeby nie psuć sobie zabawy odpuściłem sobie słuchanie singli promujących ten album, bo płyty BOREALIS to zawsze swoista całość, której wartość ujawnia właśnie jako całość ze wszystkimi niuansami i szczegółami. Kanadyjski EVERGREY. Tak się mówi o nich od dosyć dawna, choć nie od początku. Ta smutniejsza, mroczniejsza, bardziej refleksyjna strona progresywnego power metalu w melodyjnym wydaniu, typowa dla EVERGREY ujawnia się tym razem chyba nawet bardziej niż w roku 2018, bo i brzmienie jest nieco inne, jeszcze bardziej szwedzkie za sprawą masteringu Thomasa "Plec" Johanssona, bo tym razem dotychczasowy szlifierz soundu Sean Dowell skupił się tylko na mixie. Wybornym jak zawsze, trzeba przyznać.
Piękne są te wstępy do wielu kompozycji, symfoniczne, ambientowe (Vikram Shankar!), z wokalizami żeńskimi, podniosłe, klimatyczne... Piękne są te rozwinięcia, te melodie możliwe do przypisania także pewnie i EVERGREY, ale zarazem jakże dzięki wokalowi Marinelli absolutnie przypisane Kanadyjczykom z BOREALIS. Ashes Turn to Rain... nostalgiczna poezja obudowana wybornymi jak zwykle gitarowymi pulsacjami riffów niesamowitymi w cudownym Pray for Water (te klawiszowe ornamentacje to majstersztyk!), i te refreny... Spokojnie poprowadzone My Fortress i Face of Realitysą takie romantyczne i mają tak wspaniałe, pełne ciepła i refleksji refreny. Matt Marinelli Czarodziej Nastroju. Ten zasięg, osiągający Horyzont Zdarzeń bez najmniejszego wysiłku... Mistrz! Onirycznie, prog rockowo, z niezwykłym wyczuciem poprowadzony duet z Lynsey Ward w balladowym w pewnym sensie Burning Tears, ale w tylko w pewnym. Może i te akordy z tego albumu generalnie nie są takie mocne jak te z poprzedniego, ale w Believer są kruszące i takie subtelne jednocześnie. Po prostu BOREALIS... Sola na tej płycie są po prostu obłędne. Czy najlepsze w dotychczasowej karierze zespołu, to kwestia dyskusyjna, ale tak zmasowanej ilości wybornych pomysłów na sola jeszcze doprawdy nie mieli. Kapitalne rozpoczęcie Light of the Sun. Jaki klimat zbudowali w tym wstępie, no jak ekscytująco to rozwinęli... Plan dalszy genialny, zarazem epicki i modernistyczny. Ekstraklasa! Te melodie... Malowane emocjami, rozległe, głębokie, chwytliwe jak w potężnym i tak przecież delikatnym w ogólnym wyrazie Bury Me Alive. Niby nieco lżej, chwilami pompatycznie z echami gothic, a nawet AOR w wycyzelowanym w najdrobniejszych szczegółach takim smutnym Abandon All Hope. Nowoczesny killer progressive power metalu w mrocznej odmianie i tyle.
Na "The Offering" był bardzo długi The Ghosts of Innocence, tu poszli dalej prezentując kolosa The Phantom Silence. Przebogato, wielowątkowo, a wszystko tak się w niezwykły sposób wzajemnie przenika. Triumfalne zwieńczenie fenomenalnego albumu.
W roku 2018 napisałem w związku z albumem "The Offering" - Magia. W roku 2022 nie można napisać nic innego tylko - Magia!
ocena: 10/10
ocena: 10/10
new 7.10.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"