16.10.2022, 12:35:24
Azeroth - Historias y leyendas (2010)
tracklista:
1.Cámara de reflexión 04:29
2.La promesa 05:08
3.Sombras del terror 03:32
4.Al final te alcanzaré 04:22
5.The Old Ways 04:59
6.Leyenda negra 04:30
7.Sólo una chance 04:11
8.El fin de los tiempos 03:11
9.Mensajero 05:48
rok wydania: 2010
gatunek: power metal
kraj: Argentyna/Meksyk
skład zespołu:
Christian Bertoncelli - śpiew
Mario Dorantes - gitara
Angel Motagner - gitara
Fernando Ricciardulli - gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Alfredo Mondragon - perkusjaFernando Ricciardulli - gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Luigi Mondragon - instrumenty klawiszowe
W roku 2010 Fernando Ricciardulli nawiązał współpracę z muzykami meksykańskimi i z tego kraju wywodzą się obaj gitarzyści. Lider odnowił także współpracę z Bertoncelli, który na tej płycie zdecydował się zaśpiewać jako członek zreformowanego zespołu. Płyta została wydana przez faktycznie własne fonograficzne przedsięwzięcie lidera Duskwood Records w lipcu 2010 roku.
Na płycie znalazł się także cover kanadyjskiej piosenkarki Loreena McKennitt, który zaśpiewała pięknie meksykańska wokalistka Anna Fiori, która wkrótce rozpoczęła udaną karierę solową oraz w power metalowej grupie METAL TRIBUTE TO TOLKIEN. Postacią pierwszoplanową jest jednak Bertoncelli, wsparty przez utalentowanych meksykańskich gitarzystów i resztę zespołu.
Zasadniczo stylowo ten album niezbyt odbiega od tego, co zostało zaprezentowane lata wcześniej na "II".
Sporo posępnego, mrocznego klimatu w operowym stylu jest tutaj i odpowiada to na pewno charakterowi artystycznemu okładki... Tak się to rozpoczyna w szybkim, melodyjnym Cámara de reflexión, słychać także, że większy nacisk został położony na plan klawiszowy w wykonaniu Argentyńczyka Luigi Mondragona. Ubarwia on w bardzo interesujący sposób spokojny wyważony song La promesa o cechach klasycznego melodic heavy metalu. Może się podobać masywny, niepokojący dalszymi planami para symfonicznymi Sombras del terror o dusznej atmosferze, mimo melodyjnego refrenu. Umiarkowanie szybkie tempa i rytmika łączą się z sentymentalnym refrenem w latino stylu w Al final te alcanzaré i jest to połączenie bardzo udane, a przy tym ten mroczy klimat jest nadal gdzieś obecny... Jeszcze więcej mroku pojawia się w przypominającym te bardziej operowo symfoniczne utwory z poprzedniej płyty Leyenda negra. Choć może na tej płycie Bertoncelli na kilka słabszych momentów, co słychać po dokładniejszych przesłuchaniach, to w tej kompozycji wypada wybornie i jest kapitalnym narratorem. Dużo tu do powiedzenia ma także Luigi Mondragon, przedstawiając pasaż o orientalno progresywnej wymowie. Potoczysty i heroiczny w fantasy stylu Sólo una chance stanowi pewną odskocznię od ciemnych barw muzycznych tego albumu i tu jest to coś na kształt włoskiego flower power w manierze RHAPSODY, choć w formie niezbyt jest to skomplikowane. Jednak wybornie zgrali swoje sola obaj gitarzyści. Te posępne akcenty szybko wracają w dynamicznym El fin de los tiempos, gdzie dołożono także robiącego wrażenie dramatyzmu i gwałtownych, ale bardzo melodyjnych gitarowych riffów. A na koniec dumny i pełen po raz kolejny operowego rozmachu w iberyjskim stylu Mensajero. Jeszcze jeden ujmujący zwiewny plan klawiszowy i umiejętnie budowana atmosfera historii epickiej od początku do ostatniej sekundy także w tych wolnych, nastrojowych fragmentach.
Bardzo wyrównany album, bez dłużyzn i słabych momentów, mający jasne muzyczne przesłanie i swobodnie, zgrabnie wygenerowany klimat.
Do brzmienia tym razem nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Mix i mastering wykonał argentyński Mistrz Emiliano Obregón z LORIHEN. Głęboki, ciepły sound gitar, wyrazista perkusja, mruczący bas i ładnie wyeksponowane klawisze. Świetnie to brzmi.
Międzynarodowy eksperyment AZEROTH ostatecznie się nie powiódł. Trudności organizacyjne spowodowały, że ekipa w tym kształcie przestała funkcjonować już wkrótce po wydaniu tego albumu, choć oficjalnie Christian Bertoncelli pozostawał członkiem zespołu do roku 2016. W 2016 Fernando Ricciardulli ponownie rozpoczął reformowanie swojego zespołu.
ocena: 9,3/10
new 16.10.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"