Serpents Kiss
#2
Serpents Kiss - Dragon King (2022)

[Obrazek: 1085997.jpeg?1144]

tracklista:
1.Starbound 05:39
2.Fire Drake 04:09
3.Wolf 04:59
4.The Winged Messenger 04:20
5.All for One 05:04
6.Dark Oppressor 03:59
7.Hydra 05:25
8.The Swan of Tuonela 01:45
9.Dragon King 06:44

rok wydania: 2022
gatunek: power metal/progressive heavy metal
kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:
Nikki Wözzo - śpiew
Will Philpot - gitara, instrumenty klawiszowe
Wayne Russel - gitara basowa
Mike "The Machine" Mallais - perkusja

Po czterech latach SERPENT KISS przedstawia nakładem własnym w listopadzie album "Dragon King". Poprzedni nosił tytuł "Dragon Lord", a King w hierarchii stoi wyżej od Lorda, więc należało oczekiwać czegoś jeszcze lepszego niż w roku 2018...

Tak się jednak nie stało, choć skład zespołu jest ten sam. Jest tu owszem i wysokoenergetyczny power metal, jest i pierwiastek progresywny, jest określony heroizm i duch rycerski, ale fajnie rycząca gitara w Starbound i potężne zwrotki jakoś nie do końca się kleją z takimi przeciętnymi refrenami, gdzie wydaje się, że Nikki śpiewa nieco bez wiary. Oczywiście, wszystkie partie instrumentalne są, jak to w SERPENT KISS wyborne i niemal miejscami wirtuozerskie i można o tych słabszych refrenach zapomnieć przy tej porywającej, brawurowej po prostu końcowej części instrumentalnej z kapitalnym solem gitarowym Wilal Philpota. W Fire Drake z kolei te zwrotki jakby zbyt powszednie do świetnego refrenu, takiego przyjemnie zadziornego... I po raz kolejny wyborna gra Willa Philpotta, i o tym należy pamiętać do samego końca tej płyty. W Wolf więcej progresywności niż epickości, ale to jest tak powalające w powściągliwym, ale ultra melodyjnym refrenie i takie fajne partie basu Russela tu się pojawiają, że ogólnie jest moc bez nadużywania energii. Świetne! Sporo jest partii narracyjnych na tej płycie, to dodatkowe dopowiadanie tych historii, nadające spójności całości, która przecież jest stylistycznie dosyć zróżnicowana. The Winged Messenger jest instrumentalny i może szkoda, że tylko instrumentalny, jak zawsze gdy w grę wchodzi emocjonujący, heroiczny power metal o lekko refleksyjnym zabarwieniu. Sam Will i jego liczne sola to tu mimo wszystko za mało. Łagodna progresywna instrumentalna miniatura The Swan of Tuonela by tu w zupełności wystarczyła.
All for One jest bardzo brytyjski jako klasyczny heavy metal, bardzo przewidywalny i niestety nieudany. Rock spod znaku AC/DC tu się miejscami nachalnie przewija i to po prostu nie pasuje do całości. Intryguje łagodny gitarowy wstęp do Dark Oppressor i rozwija się to także ciekawie do momentu, gdy się nie pojawia refren. Niestety bezbarwny, najsłabszy jaki do tej pory dane było mi usłyszeć w wykonaniu SERPENT KISS. To jest niby takie progresywne, ale po prostu kompozycyjnie słabe. Hydra jest szybki, dosyć ostry i umiarkowanie surowy. Na pewno jest to jeden z najlepiej tu zaśpiewanych przez Nikki Wözzo utworów i to on przede wszystkim koncentruje na sobie uwagę. Fajne, melodyjne sola, ale ogólnie gitarowo dosyć zachowawczy i ostrożny jak na ten zespół utwór, nawet w tej dostojnej, rycerskiej galopadzie.
Tak długich jak na poprzedniej płycie kompozycji tu nie ma i najdłuższy jest tytułowy Dragon King umieszczony na końcu. Solidny heavy z elementami power i stopniowo się rozkręca, ponownie w dużej mierze za sprawą Nikki Wözzo. Jest tu taki potoczysty fragment tuż przed tym łagodnie melancholijnym, który można uznać za najlepszy na całej płycie i dobrze, że ten motyw pojawia się także później. Szkoda jednak, że gotycko-ambientowe chóry w finale zacierają ten true metalowy obraz. No cóż, w końcu grupa z progresywnym zacięciem.

Samym soundem jakoś SERPENT KISS nie rozpieszcza. Uniwersalnie tradycyjny dla sceny brytyjskiej, ale to pewien regres do płyty poprzedniej, trochę to suche w gitarze, ascetyczne, za bardzo ascetyczne. Grupa chciała powiedzieć dużo, więcej niż na płycie z 2018, chciała bardziej zaskoczyć nieoczekiwanymi czasem zwrotami akcji, ale ciężko jest łączyć epickość smoczą z progresywnością w jedną całość i nie być przy tym kontrowersyjnym.


ocena: 7,8/10

new 5.11.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Serpents Kiss - przez Memorius - 27.10.2020, 13:07:44
RE: Serpents Kiss - przez Memorius - 05.11.2022, 17:22:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości