16.12.2022, 18:12:38
Arrayan Path - Thus Always To Tyrants (2022)
tracklista: (wersja digital)
1.Oh Dark Tears (Aftermath) 06:50
2.The Usurper 04:37
3.The King’s Aegis… They Came From the Taygetos Mountains 06:35
4.The Battle of Cnidus 05:35
4.The Battle of Cnidus 05:35
5.Artaxerxes II Mnemon 05:39
6.Crossing Over to Phoenicia 04:39
7.In Salamis 04:37
8.Raid of the Achaemenids 05:57
9.Of Royal Ancestry 05:29
8.Raid of the Achaemenids 05:57
9.Of Royal Ancestry 05:29
10.Legend of Evagoras 06:20
11.The LArmy of the Myrmidons – Return to Troy Pt. II (Origins) 07:58
rok wydania: 2022
gatunek: power metal/ epic heavy metal
kraj: Cypr
skład zespołu:
Nicholas Leptos - śpiew, instrumenty klawiszowe
Socrates Leptos - gitara
Christofors Gavriel - gitara
Miguel Trapezaris - gitara basowa
oraz
Stefan Dittrich - perkusja
Nicholas Leptos i jego zespół ARRAYAN PATH wydaje nakładem Pitch Black Records 9 grudnia kolejny album, co nie dziwi, bo ilość muzycznych pomysłów lidera wydaje się być niewyczerpana. Tym razem po krótszym "The Marble Gates to Apeiron" ponownie dzieło bardzo obszerne, bo to prawie 80 minut muzyki.
Muzyki dla ARRAYAN PATH bardzo charakterystycznej, epickiej, power metalowej i zrealizowanej jak zwykle z dużym aranżacyjnym rozmachem. Pierwszy w pełni konceptualny album zespołu osnuty na losach króla miasta Salamis na Cyprze Evagorasa. Ponownie dużo historii, historii starożytnej Grecji w powiązaniu z wojnami z Persją, choć nie tylko, dużo heroizmu i nieoczekiwanych muzycznych zwrotów akcji oraz dramatyzmu, umiejętnie budowanego w obrębie poszczególnych kompozycji. Trudno się tu nudzić, gdy tak dużo ma Leptos do powiedzenia w każdym z tych utworów, choć niekiedy, jak w przypadku Oh Dark Tears (Aftermath) z ostro zarysowanymi, w większości wysokimi wokalami trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to nieco przeładowane równymi wątkami, przez co czytelność przewodnich motywów jednak odrobinę się zaciera. Jednoznacznie epickie i podniosłe motywy pojawiają się już na początku, lecz w The Usurper teatralna narracja i hymnowy refren nie do końca współgrają z pewnymi progresywnym ujęciem tematu. Ten motyw dumny i niezwykle uroczysty jest wyborny, ale jakby go tu za mało... Za to pięknie snują opowieść w The King’s Aegis… They Came From the Taygetos Mountains w tempach epic hevy/doom z pewnymi mocniejszymi akcentami ancient we fragmentach instrumentalnych i jest to bardzo, bardzo helleńskie w swojej metalowej wymowie. No i świetna, szybka część druga! Jest mnóstwo tej epickości już wcześniej w melodyjnej formie prezentowanej przez ARRAYAN PATH w The Battle of Cnidus. Tak, jest to jedna z najbardziej w klimacie uroczystych płyt tego zespołu i to wrażenie narasta z kompozycji na kompozycję. Dumne, wolniejsze partie The Battle of Cnidus, podobne jak te w Artaxerxes II Mnemon są znakomite po prostu. Przy tym taki smutek przebija z wzbogaconego o chóralne i symfoniczne elementy Artaxerxes II Mnemon... Piękne sola z klawiszowym, podniosłym, monumentalnym tłem.
Do tego sam Leptos w wybornej formie wokalnej, dalekosiężny, przekonujący, heroiczny.
Jest także nieco inaczej zagranego, bardziej klasycznego power metalu epickiego i do tej kategorii należy Crossing Over to Phoenicia z chwytliwym, przebojowym, ale rycerskim refrenem. I potęga greckiego epickiego metalu w pełnym dramatyzmu i ze wspaniałą, podniosłą melodią In Salamis i co ciekawe, jest to ubarwione interesującą, nasyconą progresją w najlepszym wydaniu uroczystą partią instrumentalną. Wyborne sola gitarowe! Ta epickość narasta w miarę upływu czasu. Rozpoczęty greckimi motywami narodowymi Raid of the Achaemenids przesycony jest nimi do końca, a wszystko heroiczne, z pięknym śpiewem i w dostojnych tempach. A w Of Royal Ancestry szybkie power metalowe tempa, chóry i orientalne ornamentacje, także klawiszowe. Jednak istotą jest po raz kolejny heroizm i metal miejscami przypominający rozmach VIRGIN STEELE. Kapitalny refren, jakże bojowy i dumny! W symfonicznie zaaranżowanym The Legend of Evagoras w piękny sposób, jakże łagodny, podsumowana została historia króla Salamis. Pianino, a potem poruszająca melodia z chórami i to jest narastający dramatyzm już do samego końca. Kapitalne są te symfonizacje wbudowane w power metal gitar! I wreszcie, nieco poza główną opowieścią, mega epicki The LArmy of the Myrmidons – Return to Troy Pt. II (Origins). Co tu dużo mówić. Po prostu helleński epicki heavy metal najwyższej próby. Moc! Niesamowity refren!
Mix i mastering wykonał Mistrz Simone Mularoni. ARRAYAN PATH nigdy nie grał zbyt ciężko w obszarach gitarowych i tu jest to zrobione podobnie, choć może tym razem w tych zdecydowanie bitewnych klimatach nieco więcej gitarowej mocy by dodało jeszcze więcej uroku i autentyzmu. Natomiast mix jest absolutnie krystalicznie przejrzysty i idealnie zbalansowany.
Zagrane wszystko na jak zwykle bardzo wysokim poziomie i tylko dodatkowo warto odnotować wielki artyzm i zaangażowanie Stefana Dittricha. Jego obecność dodaje specjalnego wyrazu muzyce ARRYAN PATH i jest on w tej ekipie bardzo pożądany. Dobrze słyszeć go ponownie.
Album zyskujący przy bliższym poznaniu, choć w pierwszym momencie nieco przytłaczający rozmachem i objętością.
Ma jednak Leptos pomysł na to, co robi. Wielki mistrz epickiego grania heavy i power metalu.
ocena: 9,5/10
new 16.12.2022
Podziękowania dla wytwórni Pitch Black Records za przedpremierowe udostępnienie tego albumu
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"