12.12.2022, 17:41:19
Gomorra - Dealer of Souls (2022)
tracklista:
1.Reflections of Souls 01:10
2.War of Control 05:04
3.A Chance for the Better 04:02
4.Stand United 04:34
5.Out Dealer 04:04
6.Isolation 04:55
7.Green Gold 05:25
8.Lost in Darkness 04:50
8.Lost in Darkness 04:50
9.Rule of Fear 04:19
10.All Is Lost 06:07
10.All Is Lost 06:07
11.End of the World 04:27
rok wydania: 2022
gatunek: heavy/power/thrash metal
kraj: Szwajcaria
skład zespołu:
Jonas Ambühl - śpiew
Damir Eskić - gitara
Dominic Blum - gitara
Arman Hadzic - gitara basowa
Stefan Hösli - perkusja
GOMORRA i Damir Eskić kontynuują swoją muzyczną przygodę. W grudniu 2022 zespół wydał swoją drugą płytę nakładem wytwórni Noble Demon z Berlina. W składzie nowy basista, rodak Damira z Bośni.
O ile GOMORRA pozostaje zespołem niezbyt znanym, to sam Damir Eskić zyskał sporą sławę po dołączeniu do kultowego niemieckiego DESTRUCTION. Thrash metal. Tu, na tej drugiej płycie wpływy thrashowe są zdecydowanie w motoryce bardziej słyszalne niż na pierwszej i może nawet sam Damir wykorzystał pewne chwyty, które stworzył Schmier, by nadać muzyce ekipy szwajcarskiej więcej wyrazu. W efekcie otrzymujemy zestaw nad wyraz sprawnie odegranych kompozycji z obrzeża twardego grania teutońskiego i amerykańskiego power/thrashu, ze stosowną dawką melodii. Określenie "stosowną" można uznać za neutralne, bo i te melodie w większości są neutralne, po prostu są i stanowią jakby dodatek do technicznie bezbłędnego, mocnego ataku obu gitarzystów przy dominacji Damira. Jakże reprezentatywny dla całości jest War of Control, pilotujący jako singiel wydanie tej płyty od września. Mocny, zdecydowany, tak... Jednak taki nieco bez duszy, do momentu gdy w końcowej fazie Damir gra to swoje solo. To jest wielki gitarzysta, wielki i tu jakby wyrywa się z kajdan muzycznej koncepcji GOMORRA i wchodzi w obszary metalowego klasycznego piękna motywu i melodii. Wspaniały kontrapunkt. I powtórka tego w jeszcze lepszym solo Damira w A Chance For The Better! To wszystko, co tu grają jest dobre. Jest dobre w swojej nieustępliwej twardości, a nawet bardzo dobre w dumnym epicko refrenie Stand United i też trzeba przyznać, że Jonas Ambüh jest wokalistą ciekawszym niż na pierwszej płycie. Bardziej elastyczny, ciekawiej rozkrzyczany gdy potrzeba, lepiej radzący sobie w wyższych rejestrach w estetyce amerykańskiej.
Ogólnie jest tylko dobrze i ten środek płyty z Dealer, Isolation, Green Gold jest taki z lekka nużący schematyzmem i motywami już bardzo ogranymi. Potem jednak pojawia się piękny melodyjny heavy/power metalowy romantycznie mroczny song Lost in Darkness z wybornymi wokalami i wysmakowanymi partiami obu gitarzystów i takiej muzyki chciałoby się tu usłyszeć jak najwięcej. Potem Rule Of Fear i podróż w czasy lat 80tych w USA, gdy grało się USPM bezkompromisowy i bezwzględny. Solidne, solidne i nawet trochę straszy. Najdłuższy All Is Lost zbudowany jest z mocnych power/thrashowych ataków, onirycznych fragmentów i przepięknych solówek Damira. Dwa ostatnie elementy decydują o tym, że słucha się tego bez zniecierpliwienia. Heavy metalowe, czy raczej heavy/power metalowe granie w End of the World zamyka ten LP. Dobre, poprawne i chyba tyle, bo melodia niezbyt przykuwająca uwagę.
Przy produkcji tej płyty pracował Damir Eskić oraz Schmier, ale ostateczny szlif nadał tu Mistrz V.O. Pulver i oczywiście uzyskał znakomity efekt ostrej i głęboko tnącej brzytwy. Sound wyrazisty, odległy od popularnej ostatnio przybrudzonej ascetyczności grup grających typowy heavy i power thrash.
Jest to album nieco lepszy od pierwszego, ale tylko dlatego, że najbardziej klasyczne heavy metalowe motywy są tu lepsze i lepiej śpiewa Jonas Ambüh. Damjir jak to Damir, zawsze w formie, ale wolałbym go usłyszeć raczej w repertuarze takim jak Lost in Darkness. Całościowo "Dealer of Souls" gubi się gdzieś w ogólnej masie produkcji w estetyce Łączonego heavy/power/thrash.
ocena: 7,3/10
new 12. 12,2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"