Trespass
#2
Trespass - Wolf at the Door (2023)

[Obrazek: 1122352.jpg?1654]

tracklista:
1.Blackthorn 04:30
2.Daggers Drawn 04:03
3.Force of Nature 05:34
4.Other Worlds 05:25
5.Ghost Pilot 05:06
6.Back to the Woods 06:01
7.Crooked Cross 04:15
8.Unsinkable 05:49
9.Stranger in Paradise 07:21
10.Live Like a King 04:37
11.Wolf at the Door 04:29

rok wydania: 2023
gatunek: heavy metal/rock
kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:
Mark Sutcliffe - śpiew, gitara
Joe Fawcett - gitara
Wil Wilmot - gitara basowa
Jason Roberts - perkusja


"Wolf at the Door" to trzeci po reaktywacji album TRESPASS, który zostanie wydany przez duńską wytwórnię From the Vaults 26 maja 2023.

Heavy metal TRESPASS jest encyklopedyczny dla NWOBHM doby obecnej w Wielkiej Brytanii, czyli mało dynamiczny z hard rockowym ukłonem w stronę tradycji angielskiej i trochę, ale tylko trochę heroiczny. W średnich tempach podane Blackthorn i Daggers Drawn nie są na tyle długie, by znudzić, choć problem z beznamiętnym raczej wokalem Sutcliffe'a pozostał i na tym albumie. Z tego kręgu dobrym riffem głównym wyróżnia się Ghost Pilot i to taki jaśniejszy punkt tej płyty z kapitalnymi solami gitarowym o wyrazistym przekazie. Coś pięknego!
Kilka kompozycji jest bezstylowych jako metalowe i raczej to progressive rock w prostszym wydaniu (Force of Nature, Back to the Woods, Unsinkable), bezbarwnie się toczy tytułowy, ospały Wolf at the Door, który powinien być przecież wizytówką płyty. Przebojowość hard rockowej łagodnej kompozycji Other Worlds nie chwyta, może trochę bardziej Crooked Cross, ale realnie to utwór z obszaru dwóch pierwszych z nieco bardziej rockowym zacięciem w refrenie, zresztą nawet oryginalnym. Sporo monotonii jest na tym LP, pewne rzeczy są za długie, w tym na pewno Stranger in Paradise, który rozkręca się długo i w końcu się nie rozkręca, pozostając rockowym szkicem ni to ballady, ni to songu poetycko-onirycznego.
Dosyć niespodziewanie pod koniec jest wreszcie fajny łagodny, chwytający za serce heavy metalowy utwór Live Like a King, tyle że ponownie rozwadniają go nieciekawą partią instrumentalną i dobrze, że chociaż solo i druga odsłona tej partii jest zrobiona realnie metalowo i bojowo. Zachwycają w tym aspekcie po raz drugi po solówkach w Ghost Pilot.

Sound poprawny, a sekcja rytmiczna ma znacznie ciekawiej dobrane brzmienie niż gitary. Dobrze wprowadził się do zespołu nowy basista Wil Wilmot i kilka jego pochodów jest bardzo wysokiej klasy. Prawie godzina muzyki, ale takiej ekscytującej prawie tu nie ma. Oni umieją grać, ale "Syndrom ex NWOBHM z UK" jest tu absolutnie słyszalny. Te grupy straciły werwę i pazurów, i zębów drapieżnika z okładki tu też nie uświadczymy.


ocena: 5,8/10

new 24.04.2023

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni From the Vaults
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Trespass - przez Memorius - 07.07.2018, 13:30:12
RE: Trespass - przez Memorius - 24.04.2023, 13:07:27

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości