Warmen
#3
Warmen - Japanese Hospitality (2009)

[Obrazek: Mi02MDI1LmpwZWc.jpeg]

Tracklista:
1. Japanese Hospitality 04:23     
2. Eye of the Storm 03:27     
3. Goodbye 03:40     
4. My Fallen Angel 04:27       
5. Don't Bring Her Here 03:02     
6. High Heels on Cobblestone 03:47     
7. Switcharoo 04:10       
8. Black Cat (Janet Jackson cover) 04:23       
9. Unconditional Confession 03:58       
10. Separate Ways (Journey cover) 05:26

Rok wydania: 2009
Gatunek: Progressive/Power Metal
Kraj: Finlandia

Skład:
Antti Warman - gitara
Lauri Porra - bas
Mirka Rantanen - perkusja
Janne Warman - instrumenty klawiszowe

Gościnnie:
Timo Kotipelto - śpiew (2)
Jonna Kosonen - śpiew (3, 5, 8)
Pasi Rantanen - śpiew (4, 10)
Alexi Laiho - śpiew (6)
Marko Vaara - śpiew (9)


Kolejny album WARMEN z nowym gościem, Pasi Rantanenem, został wydany przez Spinefarm Records 26 sierpnia 2009 roku.

Japanese Hospitality inspiruje się bogatymi pasażami Richarda Anderssona, nadając temu progressive metalowy szlif i duety braci Warman są tutaj dobre, ale bardziej interesująco wygląda znacznie bogatszy w pomysły Switcharoo. Należy przyznać, że jest atrakcyjniej i Eye of the Storm z Timo Kotipelto to solidny metal w stylu STRATOVARIUS i na całym albumie słychać postęp w kwestii pogodzenia techniki z utworami, w których udzielają się goście.
Bardzo dużo tym razem śpiewa tutaj Jonna Kosonen i kompozycje z nią uderzają w główny nurt gothic metalu tamtego okresu, z gitarami i aranżacjami bardziej w stylu modern i ekspozycją prostych, melodyjnych refrenów, naładowanych fińską energią. KATRA może i takie rzeczy prezentowała lepiej, ale w ramach gatunku Goodbye, Don't Bring Her Here się sprawdzają i to są protoplaści METALITE i AMARANTHE. Moim zdaniem jednak cover JANET JACKSON zupełnie niepotrzebny i nie prezentuje tutaj sobą nic ciekawego. Z coverów lepiej prezentuje się Separate Ways JOURNEY, ale Pasi Rantanen w takiej muzyce się sprawdza i słychać, że jest spełniony. Najlepszy jego występ tutaj to jednak My Fallen Engel, gdzie słychać inspiracje THUNDERSTONE i LEVERAGE w płynnych refrenach z delikatną nutą nostalgii i wyjątkowo tutaj czasami przeszkadza nazbyt agresywna gra Janne Warmana w refrenach, gdzie niepotrzebnie wybija się na pierwszy plan, przytłaczając solidny refren. Na plus świetny dialog braci Warman.
High Heels on Cobblestone bardziej przypomina NORTHER niż CHILDREN OF BODOM, Laiho zaśpiewał bardzo dobrze, z heavy metalowym luzem zagrał przyjemnie Antti Warman i tym razem wyjątkowo klawisze są na planie dalszym jak na płytach CHILDREN OF BODOM z tamtego okresu. Solo gitarowe bardzo dobre, może nawet najlepsze na całym LP.

Sound Finnvox Studio nie budzi zastrzeżeń, jest mocno i soczyście z wyeksponowanym basem i jest to pierwszy raz, kiedy to brzmienie nie nudzi powszedniością.
Tym razem Warman stworzył materiał znacznie bardziej atrakcyjny od strony refrenów i melodii oraz w końcu próbując wyrównać przepaść techniczną. Goście się spisali, a poziom techniczny w kompozycjach z ich udziałem można w końcu uznać za dobry, najwyższy jak do tej pory.
WARMEN zagrało w końcu coś więcej niż tylko samozachwyt techniczny nad swoimi umiejętnościami. Może nadal poniżej oczekiwań w kwestii składu, ale wyszło coś dobrego, a to już jest duży krok naprzód.


Ocena: 7.4/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Warmen - przez SteelHammer - 13.08.2023, 12:35:40
RE: Warmen - przez SteelHammer - 13.08.2023, 13:33:58
RE: Warmen - przez SteelHammer - 14.08.2023, 15:41:07
RE: Warmen - przez SteelHammer - 18.08.2023, 16:18:09
RE: Warmen - przez SteelHammer - 18.08.2023, 18:39:53

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości