24.08.2023, 15:52:53
Dyecrest - Once I Had A Heart (2023)
tracklista:
1. Sacred Sleep 5:23
2. Man Made God 4:00
3. Once I Had a Heart 5:29
4. Oathkeeper 4:33
5. Face the Light 5:07
6. Read My Mind 4:18
7. Colder 3:39
8. The Final Act 4:15
9. Fire From Your World 7:10
rok wydania: 2023
gatunek: melodic heavy metal/ melodic modern metal
kraj: Finlandia
skład zespołu:
Mikael Salo - śpiew
Matti Pasanen - gitara
Pirkka Ohlis - gitara, instrumenty klawiszowe
Henri Arola - gitara
Jukka Matilainen - gitara basowa
Niko Takala - perkusja
29 września 2023 turyńska wytwórnia Rockshots Records zaprezentuje czwarty album DYECREST. Od wydania poprzedniej płyty minęło pięć lat, ale grupa pojawia się w tym samym składzie co w roku 2018.
Muzyka także jest podobna. Melodyjny heavy metal z pewnymi akcentami power i modern grania jest tu zdecydowanie dominujący i opiera się tak na dosyć masywnej, typowej dla stylu fińskiego gitarowej ścianie, jak i na głosie Mikaela Salo, który w tej grupie jest postacią zdecydowanie najbardziej rozpoznawalną.
Ten łagodniejszy w refrenach melancholijnych, ale ogólnie o modern wydźwięku metal proponowany jest już od początku w Sacred Sleep i zbliżają się do estetyki VOLYMIAN, także dlatego, że pewne fragmenty mają cechy delikatnie potraktowanej muzyki progresywnej, choć partie klawiszowe na tym LP nie są jakoś szczególnie bogate formalnie.
Zdecydowanym wyrażeniem estetyki modern melodic metalu jest ciężki, niemal industrialny w gitarach Man Made God, podobnie szybki i stosunkowo surowy i sterylny Oathkeeper. Salo jak się okazuje bardzo dobrze śpiewa takie ostrzejsze rzeczy, ale akurat ta kompozycja do czołówki pod żadnym względem tu nie należy. Chyba jednak za bardzo to rozkrzyczane, także w chórkach. Nasycony lepszą, nośną, choć niezbyt oryginalną melodią Read My Mind jest znacznie bardziej przyjemny dla ucha. Jest kilka średnio udanych kompromisów pomiędzy modern metalem i melodic heavy i tu można zaliczyć Face the Light oraz w The Final Act. Nie bardzo to wzbudza zainteresowanie. Once I Had a Heart trudno nazwać balladą czy semi balladą, bo mocno się rozwija i ma refren melodic heavy metalowy, zresztą bardzo w manierze fińskiej. Interesująca, kilku wątkowa kompozycja, podtrzymująca te stare dobre fińskie tradycje, od których ostatnio się w tym kraju niestety odchodzi. Tak na marginesie trzeba powiedzieć, że pilotujący ten album singlowy Colder jest bardzo dobry i robił apetyty na więcej takich świetnych melodii głównych, przechodzących płynnie w killerski refren. Tylko jeden raz tak jednak to tu działa, właśnie w Colder. Album zamyka zapowiadany jako epickie dzieło Fire from Your World. W rzeczywistości otrzymujemy rozwlekły song w styli prog rockowych wycieczek SONATA ARCTICA czy STRATOVARIUS i tylko kilka mocniejszych akordów w drugiej części przypomina coś z epickiego grania.
Ten łagodniejszy w refrenach melancholijnych, ale ogólnie o modern wydźwięku metal proponowany jest już od początku w Sacred Sleep i zbliżają się do estetyki VOLYMIAN, także dlatego, że pewne fragmenty mają cechy delikatnie potraktowanej muzyki progresywnej, choć partie klawiszowe na tym LP nie są jakoś szczególnie bogate formalnie.
Zdecydowanym wyrażeniem estetyki modern melodic metalu jest ciężki, niemal industrialny w gitarach Man Made God, podobnie szybki i stosunkowo surowy i sterylny Oathkeeper. Salo jak się okazuje bardzo dobrze śpiewa takie ostrzejsze rzeczy, ale akurat ta kompozycja do czołówki pod żadnym względem tu nie należy. Chyba jednak za bardzo to rozkrzyczane, także w chórkach. Nasycony lepszą, nośną, choć niezbyt oryginalną melodią Read My Mind jest znacznie bardziej przyjemny dla ucha. Jest kilka średnio udanych kompromisów pomiędzy modern metalem i melodic heavy i tu można zaliczyć Face the Light oraz w The Final Act. Nie bardzo to wzbudza zainteresowanie. Once I Had a Heart trudno nazwać balladą czy semi balladą, bo mocno się rozwija i ma refren melodic heavy metalowy, zresztą bardzo w manierze fińskiej. Interesująca, kilku wątkowa kompozycja, podtrzymująca te stare dobre fińskie tradycje, od których ostatnio się w tym kraju niestety odchodzi. Tak na marginesie trzeba powiedzieć, że pilotujący ten album singlowy Colder jest bardzo dobry i robił apetyty na więcej takich świetnych melodii głównych, przechodzących płynnie w killerski refren. Tylko jeden raz tak jednak to tu działa, właśnie w Colder. Album zamyka zapowiadany jako epickie dzieło Fire from Your World. W rzeczywistości otrzymujemy rozwlekły song w styli prog rockowych wycieczek SONATA ARCTICA czy STRATOVARIUS i tylko kilka mocniejszych akordów w drugiej części przypomina coś z epickiego grania.
Tak więc ponownie Salo w centrum zainteresowania, ponownie konkretne, bardzo dobrze zrealizowane brzmienie ogólne bez nadmiaru tych modnych modern "smaczków" i dobre, choć bez szczególnego błysku melodie. Płyta mimo wszystko nieco lepsza niż poprzednia.
ocena: 7,5/10
new 24.08.2023
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Rockshots Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"