26.08.2023, 12:52:54
Primal Fear - Code Red (2023)
tracklista:
1.Another Hero 04:59
2.The Flood 04:49
3.Deep in the Night 05:47
4.Cancel Culture 06:48
5.Play a Song 04:15
6.The World Is on Fire 05:01
7.Their Gods Have Failed 07:23
8.Steelmelter 04:46
9.Raged by Pain 03:22
10.Forever 05:12
11.Fearless 05:29
rok wydania: 2023
gatunek: heavy/power metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Ralf Scheepers - śpiew
Alex Beyrodt - gitara
Magnus Karlsson - gitara, instrumenty klawiszowe
Tom Naumann - gitara
Mat Sinner - gitara basowa
Michael Ehré - perkusja
Nowa płyta PRIMAL FEAR pojawi się 1 września 2023, a tym razem wydawcą jest prężnie rozwijająca się niemiecka wytwórnia płytowa Atomic Fire Records.
Skład pozostał bez zmian, odnotować należy przy tym fakt, że Michael Ehré po raz drugi w ciągu kilku dni pojawia się na nowej metalowej płycie, po sierpniowym nowym LP THE UNITY.
Po tak słabej płycie jak "Metal Commando" mogło być już tylko lepiej. Pewnym pierwszym symptomem poprawy jest lepsza forma wokalna Ralfa Scheepers i śpiewa on głosem młodszym i donośniejszym. Co z tego jednak, skoro Another Hero, The Flood i Deep in the Night z pierwszej części albumu to bezradne mocowanie się z prymitywnym teutońskim heavy/power... Marne są te kompozycje, a do tego Mistrz masteringu Jacob Hansen poszedł tym razem po najmniejszej linii oporu i stworzył ciężkie, kruszące brzmienie gitar o lekko modern barwie, przy czym ktoś by mógł go porównać nawet do industrialnego. Albo umówmy się, jest to sound klasyczny dla kwadratowego metalu z Zagłębia Ruhry.
Wreszcie jedne z najdłuższych tu Cancel Culture po takim sobie rozpoczęciu staje się nagle interesujący refrenem, gdzieś tam nawiązującym do estetyki POWERWOLF powiedzmy. Potem sporo finezyjnych popisów gitarzystów i takiego PRIMAL FEAR można posłuchać bez zażenowania i zniecierpliwienia. Flirt z takim bardziej melodyjnym heavy/power w Play a Song poprawny, ale do ekstraklasy grających podobne rzeczy zespołów ze świata dystans spory. Mroczniej, nie szybko w The World Is on Fire i to już jest kompozycja w pełni udana, bo i refren twardy, ale i bujający w należyty sposób. Akurat w tej kompozycji nawet gitary ryczą w przyjemny sposób. W najdłuższym Their Gods Have Failed na samym wstępie budują nastrój akustycznymi gitarami i eterycznymi chórami, potem się to dosyć długo i topornie rozkręca i czeka się co będzie, gdy już Ralf odśpiewa pierwszą zwrotkę. I jest różnie z wyraźnym wskazaniem na pompatyczny refren, mocarny i taki bardziej w szwedzkiej niż niemieckiej tradycji epickiej. Poza tym nieco rozciągania gumy w części instrumentalnej i efekt "klimatu" przepada. Do swoich pierwszych płyt cofają się w rytmicznym, dosyć szybkim Steelmelter, ale to już naprawdę było już zbyt często w melodii. Po co jednak naśladują U.D.O. w Raged by Pain? Słabo, słabo. Nieco komercyjnego balladowego grania dla radiosłuchaczy w gładkim, z tłem symfonicznym Forever i jest to takie sobie, choć pewnie najlepsze partie wokalne są tu zaprezentowane, a przynajmniej najstaranniej zaaranżowane. I tak umiarkowanie dobrze kończą w spokojnie zagranym klasycznie heavy/power metalowym Fearless.
PRIMAL FEAR się od dna odbił, ale na powierzchnię nie wypłynął. Nie ma tu ani jednego killera z prawdziwego zdarzenia, pierwsza część albumu jest fatalna, rozmycie stylistyczne wcale nie jest równoznaczne z interesującą różnorodnością. Jest to płyta, która zapewne musiała powstać ze względów komercyjnych, ale jako wyraz artystycznego natchnienia to już niekoniecznie.
ocena: 6,9/10
new 26.08.2023
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Atomic Fire Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"