Psychework
#3
Psychework - Spark of Hope (2023)

[Obrazek: MzAtMzMwMi5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1.Shape of a Ghost 05:37
2. River Runs Red 04:40
3. Kiova 03:50
4. Interstellar 03:38
5. Damage All Done 05:31
6. C.O.T.S. 04:24
7. Out of the Darkness 05:54
8. Viipuri 08:01

Rok wydania: 2023
Gatunek: progressive heavy metal/power metal
Kraj: Finlandia

Skład:
Toni Parviainen - śpiew
Jaakko-Ville Hintikka - gitara
Juha Takanen - gitara
Ville Koskinen -bas
Konsta Vehkala - perkusja
Otto Närhi - instrumenty klawiszowe

Nowa, trzecia płytowa propozycja PSYCHEWORK pojawiła się w dniu dzisiejszym, 29 września, nakładem fińskiej wytwórni Ranka Kustannus. Płytę nagrał stabilny od 2018 skład i zespół nadal obraca się w kręgach progresywnie rozgrywanego heavy i power metalu, przy czym razem ten power przeważa.

Bardzo tym razem jest podniośle i dramatycznie. Jest także niespodziewanie posępnie we wstępie do Shape of a Ghost i ten motyw potem ponownie powraca. PSYCHEWORK tym razem w ciekawy sposób łączy melodyjny heavy metal w typowej fińskiej manierze refrenów z bardziej progresywnymi formami sięgającymi metalu symfonicznego. To trudne wykonawczo dla wokalisty, ale nie wtedy, gdy jest nim Toni Parviainen, który od początku jest tu aktorem pierwszoplanowym mimo nawału i natłoku różnych motywów i ornamentacji, których wartości nie da się ocenić za pierwszym razem. To często smaczki planu drugiego, symfonicznego, klawiszowego i bardzo się tu napracował i postarał Otto Närhi. A Toni Parviainen jest wspaniały tak w wysokich, nieraz pełnych rozpaczy i patosu partiach, jak i w tych bardziej classic metalowych, i to słychać w River Runs Red.
Tak, to płyta metalowego patosu i epatują taką atmosferą praktycznie cały czas. Owszem, są takie bardzo łagodne momenty, ale to płyta muzyki rozkrzyczanej w najlepszym tego słowa znaczeniu. Z drugiej strony, jest i epicko w melodyjnym w adventure stylu w Kiova, i to jest trochę coś innego, coś poza zasadniczym nurtem stylistycznym albumu. Coś więcej może z muzycznej skarbnicy chociażby KIUAS i muzyki Iana E. Highhilla. Jest także po raz kolejny coś z LEVERAGE z dawnych czasów w Interstellar i tu słusznie rezygnują z progresywnych ornamentacji. Przebojowo, atrakcyjnie i bardzo elegancko to brzmi, a refren jest tak bezpretensjonalny i w tym aspekcie urzekający. W Damage All Done powracają jednak do rozległych planów klawiszowych, klimatu teatralnie melancholijnego, a wokal na światowym poziomie jest potężnie wyeksponowany. Fantastyczne rozwinięcie z chórami i ta kompozycja miażdży bez gitarowego nacisku. To właśnie jest ten PSYCHEWORK arcymistrzowski! Moc dostojeństwa! C.O.T.S. (Children of the Shadows) to heroiczny power metal z kapitalnymi zwrotkami i lekko folkowo-rycerskim powracającym motywem. Jest tym razem jednak nieco słabszy refren. Można tu było oczekiwać czegoś bardziej dramatycznego i posępnego. To się pojawia w części instrumentalnej - brawurowej, hipnotycznej, po prostu doskonałej i nieoczekiwanie się pojawiającej. Out of the Darkness. Coś tu jest w atmosferze z melodyjnego progresywnego metalu spoza Finlandii, może coś z SAVATAGE? I znowu w popisowej roli aktora Toni Parviainen. To jest jego życiowa rola i życiowy występ! On jest stworzony do takich rozległych dramatycznych i melancholijnych partii wokalnych. Wszyscy mu w tej kompozycji po prostu tylko akompaniują i za pierwszym razem słucha się tylko jego. No coś pięknego, coś pięknego...
Wreszcie na koniec raczej tradycyjnie najdłuższy Viipuri. Pastelowo, z pianinem się to zaczyna i nieco tak w bezbarwnym stylu podobnych późnych kolosów STRATOVARIUS i SONATA ARCTICA. Potem jest mocniej, głównie za sprawą Parviainena, lecz część instrumentalna nieco rozczarowuje. Na coś więcej się tu czeka, na coś więcej i Tony stara się to dać, ale nie od niego wszystko zależy. Elegijnie, monumentalnie, podniośle... Jednak zwiewne poetyckie zwieńczenie nie jest ukoronowaniem tej wybornej płyty. Wybornej, mimo że ta ostatnia kompozycja pozostawia niedosyt.

PSYCHEWORK ma pomysł na swoją muzykę. Jest z jednej strony rozpoznawalna jako fińska, z drugiej jednak swoista i oni nikogo nie kopiują. Jest to także muzyka mimo swej melodyjności wymagająca skupienia i nie zawsze łatwa w odbiorze, ale tych łatwych w odbiorze płyt wychodzi co miesiąc aż za dużo.
PSYCHEWORK to Artyści przez duże A. I taka jest ostateczna konkluzja.


ocena: 9,5/10

new 29.09.2023

Premierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Ranka Kustannus
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Psychework - przez Memorius - 05.07.2018, 19:14:03
RE: Psychework - przez Memorius - 01.06.2019, 19:09:36
RE: Psychework - przez Memorius - 29.09.2023, 20:38:03

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości