Ghosts of Atlantis
#2
Ghosts of Atlantis - Riddles of the Sycophants (2023)

[Obrazek: MTMtMjk0Ni5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. March of the Titans         
2. Lands of Snow         
3. Empires Burn at Dawn         
4. The Lycaon King         
5. The Alkonost         
6. Sacramental         
7. A Maiden's Scorn         
8. Behind the Wall         
9. Riddles of the Sycophants

Rok wydania: 2023
Gatunek: Dark Symphonic Metal
Kraj: UK

Skład:
Phil Primmer - śpiew
Dex Jezierski - gitara
Colin Parks - gitara
Al Todd - bas
Rob Garner - perkusja


Debiut GHOSTS OF ATLANTIS został ciepło przyjęty przez krytyków i słuchaczy, więc nie dziwi, że stosunkowo szybko nagrana została druga płyta, której wydania podejmą się wspólnie wytwórnie HammerHeart Records i Napalm Records 27 października 2023 roku.

W 2021 roku zabrakło im zdecydowania, aby nagrać coś więcej niż dobry LP z przebłyskami, tym razem odważnie i śmiało wchodzą w rejony bardziej melodyjnego okresu SEPTICFLESH i DIMMU BORGIR w March of the Titans, z agresywnymi natarciami sekcji rytmicznej, ale i bardziej zdecydowanym śpiewem Phila Primmera. Mocne growle, świetne nakładki wokalne i ponownie żywiołowa gra Roba Garnera. Po ożywiającym wstępie jest absolutna dewastacja w chóralnym, chłodnym Lands of Snow, który przypomina miażdżące i najciekawsze kompozycje NIGHTFALL. Refren świetny, podobnie wykorzystanie orkiestracji i nawiązanie do NEVERMORE.
Dalej już bywa różnie. Aranżacje robią wrażenie, refreny już niekoniecznie i The Alkonost w swoich gothic metalowych zapędach wypada bardzo słabo. Przerysowane, za słodkie, przesadnie kolorowe, niemal zniewieściałe. Empires Burtn at Dawn oraz The Lycaon King są dobre, ale w Sacremental w pędzie w stronę DIMMU BORGIR w zwrotkach gubią gdzieś sens kompozycji i melodię, aby w refrenie zrobić niezbyt udany kontrast ze stylem SEPTICFLESH.
Lepiej prezentuje się A Maiden's Scorn, tylko WINTERAGE w tym roku zagrało taki chłodny dark metal symfoniczny lepiej i o wiele bardziej nośnie. Nawiązania do ANTESTOR w Behind the Wall za to bardzo dobre, szczególnie w bardzo mocno akcentowanych, niepokojących klawiszach. Chłód NIGHTFALL wyczuwalny i to kolejny utwór, na który warto tutaj zwrócić uwagę.
Na koniec tytułowy Riddles of the Sycophants w stylu SEPTICFLESH wypada bardzo dobrze i obok Lands of Snow to najlepiej przemyślana kompozycja, która nie dłuży się tak bardzo jak The Alkonost i w żadnym momencie nie nudzi. Powiewu świeżości nie ma, ale są sprawdzone rozwiązania i melodie dobrze znane.

Tym razem za sound odpowiada szwedzki mistrz Ronnie Björnström i nie ma tutaj nic do zarzucenia. Typowo szwedzki sound z mocnymi gitarami i potężnie punktującą perkusją oraz głębokim basem. Świetny wybór.
Kompozycyjnie jest ciekawiej niż na debiucie i jest to LP zdecydowanie lepszy, bardziej dopracowany i lepiej przemyślany, gdzie nie ma wrażenia bezcelowości, ale i ciągle towarzyszącego przeczucia, że to już było.
Kierunek obrali dobry, ale mam nadzieję, że będzie więcej klimatycznego i epickiego symphonic metalu na miarę Lands of Snow. Pole do popisu jest spore i pokazali, że dobrze wiedzą, jak takie kompozycje tworzyć.
Oby więcej takich na kolejnym albumie, a wybiją się ponad konkurencję sceny szwedzkiej.


Ocena: 7.7/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni HammerHeart Records.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ghosts of Atlantis - przez SteelHammer - 26.08.2023, 12:20:33
RE: Ghosts of Atlantis - przez SteelHammer - 05.10.2023, 17:00:39

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości