07.10.2023, 19:59:44
Elm Street - The Great Tribulation (2023)
Tracklista:
1. Seven Sirens 11:03
2. Take the Night 02:44
3. The Price of War 03:09
4. If Provoked, Will Strike 06:37
5. Behind the Eyes of Evil 07:04
6. The Last Judgement 06:08
7. The Darker Side of Blue 07:09
8. A State of Fear 07:19
Rok wydania: 2023
Gatunek: heavy/power/thrash metal
Kraj: Australia
Skład zespołu:
Ben Batres - śpiew, gitara
Aaron Adie - gitara
Nick Ivkovic - gitara basowa
Tomislav Perkovic - perkusja
Trzecim albumem przypomina o sobie ELM STREET z Melbourne i zostanie on wydany przez Massacre Records 27 października bieżącego roku. Massacre od lat konsekwentnie stawia na tych Australijczyków, kto wie, może dlatego, że jest to zespół, który gra melodyjny heavy/power z thrashowymi ornamentacjami z większa inwencją niż grupy niemieckie, przynajmniej ich większość.
Australijski metal był od zawsze swoisty, pewne rzeczy tu grają tak jak nie grają tego nigdzie indziej i ten album rozpoczyna kolos Seven Sirens na miarę Blood Diamond z płyty poprzedniej, tyle że dawka surowo potraktowanego heroizmu i epickości jest tu tym razem większa. To wszystko nadal opiera się na mocnym, drapieżnym wokalu Batresa i natarciu dwóch twardych gitar, przy czym tym razem te natarcia przeprowadzane są z wielką zapalczywością i precyzją zarazem i niezależnie od tego, czy melodie są tu lepsze czy gorsze, to tych gitarowych nawałnic słucha się z przyjemnością.
Album ten jest promowany najkrótszymi i niestety po prostu słabymi Take the Night i The Price of War, które nie przyciągają ani melodiami, ani specjalnie interesującym wykonaniem. Są to jednocześnie kompozycje mało reprezentatywne dla tego, co na tym LP faktycznie grają. A grają numery dłuższe z pewną wyrazistą brutalnością, jak If Provoked, Will Strike, a przede wszystkim bardziej klimatyczne, na mrocznej osnowie jak interesujący, kroczący bezwzględnie Behind the Eyes of Evil z bardzo ładnym łagodniejszym gitarowym duetem i trzeba powiedzieć, że sola są ogólnie na tej płycie starannie zaplanowane i wykonane. Na tych właśnie wycyzelowanych w szczegółach zagrywkach gitarzystów opiera się instrumentalny The Last Judgement o cechach epickich bez słów. To, że potrafią budować fragmenty poetyckie, balladowe i smutne w swej poetyce to już pokazywali wcześniej, tutaj taką delikatniejsza kompozycją z wykorzystaniem gitary akustycznej, pianina i dalekiego planu para symfonicznego jest The Darker Side of Blue. Album jest niestety nierówny i w związku z tym dla ogólnego odbioru duże znaczenie ma ostatni utwór, tu A State of Fear. Jest twardo, surowo, kontrowersyjnie jeśli się szuka bardziej wyrazistej melodii. Taki po prostu solidny heavy/thrash z refrenem wystarczająco dobrym, by i całość uznać za dobrą.
Całość tej kompozycji oraz także album jako całość, jednak jest to LP nie więcej niż tylko dobry i do gatunku heavy/power/thrash wnosi niewiele nowego. Na pewno jednak wnosi jeden z najlepiej zrealizowanych w tym roku metalicznych basów i nowy w zespole basista Nick Ivkovic zagrał nie tylko bardzo dobrze, ale został należycie wyeksponowany.
Wrócili i dobrze, bo coś mało płyt z Australii się ostatnio pojawia...
ocena: 7/10
new 7.10.2023
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Massacre Records
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"