Phantom Elite
#2
Phantom Elite - Blue Blood (2023)

[Obrazek: OTYtOTM4MC5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Skin of My Teeth 04:14     
2. Inner Beast 03:37     
3. This Sick World 04:05     
4. Birdcage 04:17
5. Apex 03:40       
6. Fragments 03:39     
7. Laid with Vines 04:15     
8. Daydark 03:36     
9. Blue Blood 07:45       
10. Black Sunrise 03:58

Rok wydania: 2023
Gatunek: Modern Melodic Metal
Kraj: Holandia/Brazylia

Skład zespołu:
Marina La Torraca - śpiew
Max van Esch - gitara, bas, instrumenty klawiszowe
Joeri Warmerdam - perkusja


Drugi album PHANTOM ELITE okazał się hitem, więc nie dziwi, że trzeci LP został wydany przez Frontiers Records 17 marca 2023 roku.

Są orkiestracje, perkusja bardziej sterylna i nie tak agresywnie szarżująca na pierwszy plan. Tym razem wszystko kręci się wokół Marina La Torraca, której bez wątpienia jest to najlepszy występ. Swobodna, lekka, nie ma manieryzmu, ale i sama muzyka przechyla się bardziej w stronę WITHIN TEMPTATION, co słychać w bardzo dobrym Skin of My Teeth i Inner Beast, gdzie rządzi głosem.
WITHIN TEMPTATION z lat 2013-2021 jest tutaj ze wszystkimi zaletami i wadami, melodie są bardzo wyraziste, ale tak jak oni sięgają po rozwiązanie niemetalowe i rap w This Sick World jest okropny i szkoda tutaj tych części metalowych, chociaż refren to raczej gatunkowy standard. Szkoda, że z rapem jeszcze romansują w Apex, który bez tego byłby bezbłędną kopią AMARANTHE ze wszystkim, co było u nich najlepsze, a tak, to wyszło sztucznie i manierycznie. Birdcage z takich mniej metalowych i delikatniejszych utworów jest bardzo dobry i to w nich Torraca wypada najlepiej. Trudno też zarzucić coś bardziej wokalnemu Fragments, który idzie w stronę post metalu. Laid with Vines jako alternative metal się sprawdza i ładnie to rozkwita w refrenie i dalszej części. Bardzo dobry jest też Daydark z dobrze zaakcentowaną melodią, ale najlepiej prawdopodobnie wypada Blue Blood. Świetnie Torraca tutaj śpiewa, nie ma żadnych eksperymentów czy gatunkowych zmian, jest za to świetne budowanie napięcia i klimatu oraz najlepsze solo gitarowe na całym albumie. Godne uznania jest, że to trwa ponad osiem minut i nie jest w żadnym momencie męczące, a refren jest odpowiednio dawkowany.
Na koniec WITHIN TEMPTATION Black Sunrise, lekki i zwiewny, refren jest całkiem niezły, ale zabrakło tutaj planów symfonicznych i klawiszowych, aby to naprawdę rozkwitło.

Mix to ponownie Johannes Braun i tym razem mam wrażenie, że jest to wszystko bardziej zbite i jednoplanowe. Za mastering odpowiada niemiecki inżynier Julian Breucker i słychać tutaj germańską suchość w brzmieniu. Jest dobrze, ale przydałoby się coś bardziej dopracowanego i miękko jak przy lepszych produkcjach Jacoba Hansena.
LP ciekawszy od debiutu, ale bardzo nierówny i na każdy świetny moment jest jeden niepotrzebny eksperymentalny koszmarek, który budzi niepotrzebną konsternację.
Kolejny dobry album PHANTOM ELITE, które tym razem postanowiło coś podpatrzeć od WITHIN TEMPTATION.


Ocena: 7.4/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Phantom Elite - przez SteelHammer - 15.11.2023, 20:41:05
RE: Phantom Elite - przez SteelHammer - 15.11.2023, 21:13:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości