Graywitch
#2
Graywitch - Children of Gods (2024)

[Obrazek: 1198369.jpg?0004]

tracklista:
1.Overture to Olympus 01:12
2.Children of Gods 03:47
3.Odysseus 04:29
4.Holy Lands 06:17
5.The One 07:40
6.Immortals 06:15
7.Swansong 03:18
8.God of War 06:42
9.Over the Red Sky 07:23
10.Swansong (Orchestral) 03:21

rok wydania: 2024
gatunek: heavy metal/[pwer metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
George Papadopoulos - śpiew
Spyros Vlahopoulos - gitara, gitara basowa
Thomas Chalkias - perkusja

W 2023, w mocno okrojonym składzie studyjnym GRAYWITCH nagrał drugi LP z nowym wokalistą George Papadopoulosem, który do tej pory nigdzie specjalnie nie zaistniał, choć w latach 2003-2009 wykazywany był w składzie POWER CRUE. Premiera nowej płyty z kompozycjami autorstwa Spyros Vlahopoulos jest przewidziana na 2 lutego 2024, a wydawcą jest jak poprzednio rumuńska wytwórnia Sleaszy Rider Records.

GRAYWITCH niczego nowego w stosunku do debiutu tu nie proponuje, choć słychać odejście od wzorowania się na heavy metalu niemieckim, dodanie mocnch akcentów power metalowych, trochę smyczków i nacisk na wydłużenie kompozycji. Także i tym razem centralne miejsce zajmują dwa rozbudowane The One i Immortals, a w finale grupa przedstawiła podobnej długości Over the Red Sky. GRAYWITCH nie jest jednak zespołem, którego epickość jest specjalnie frapująca. Owszem, jest tu zgrabne rozgrywanie gitarowe The One, ale bardzo podobne rzeczy EMERALD SUN proponował już wiele lat wcześniej. To nie zarzut, bo o oryginalność w tej konwencji jest bardzo trudno, ale ta płyta zawiera jednak muzykę bardzo wtórną, tym razem w odniesieniu do stylistyki greckiej. Z większą przyjemnością słucha się także zwiewnej i pomysłowej w solach gry Vlahopoulosa niż śpiewu Papadopoulosa. To frontman poprawny, ale bez własnego oblicza i wyrazu. Innej interpretacji podniosłego, muzycznie bardzo udanego wolnego motywu fragmentu Immortals tu się oczekuje. Nieoczekiwanie mamy pieśń barda w Swansong i nie wiem, czy to dobry pomysł na płycie z power i heavy bez takich korzeni inspiracji. W Over the Red Sky zaskakują zbudowaniem tego ponownie na fundamencie rycerskiego folka w manierze włoskiej i jest nieźle, ale chyba zabrakło ponownie ostatecznego szlifu poza w melodii bardzo dobrym refrenem. Szybki, zwarty Children of Gods jest bardzo dobry, dynamiczny i chwytliwy, jako opener wybrany po intro Overture to Olympus słusznie, i także Odysseus nie wypada źle, jest umiarkowanie dramatyczny ma kilka udanych zmian tempa, ogólnie jest to jest przewidywalna epic power galopada. Ponownie centralną postacią, skupiającą na sobie uwagę jest Spyros Vlahopoulos. Także w dłuższym Holy Lands, który stanowi rycerski mix stylu greckiego, włoskiego i niemieckiego speed/power metalu. Nadrabiają refrenem i tu akurat bardzo dobrze zaśpiewał George Papadopoulos.

Ponownie mix i mastering wykonał George Stournaras i zdjął nieco ciężaru ogólnego, ustawiając wszystko w opcji standardowego power metalu głównego nurtu greckiego.
Album ten promowany był od 29 grudnia singlową kompozycją God of War, gdzie wyborne sola (absolutne zniszczenie !) zagrali gościnnie Takis Tairidis oraz Dan Baune (LOST SANCTUARY i ex MONUMENT) i tak do końca nie jest ona reprezentatywna dla całości. Wyborny refren, lekkie wykorzystanie chwytów progresywnych w budowaniu epickości nad wyraz staranna aranżacja i dużo ciekawszy wokal nowego frontmana niż na całej płycie. Ten utwór robił bardzo duże nadzieje na album co najmniej bardzo dobry. Tymczasem, jest to  ponownie po prostu dobry LP doświadczonych muzyków, na pewno dojrzalszy i lepszy niż debiut, ale pozostawiający pewien niedosyt.


ocena: 7,6/10

new 30.01.2024

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Sleaszy Rider Records


NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Graywitch - przez Memorius - 30.01.2024, 11:17:55
RE: Graywitch - przez Memorius - 30.01.2024, 12:18:15

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości