11.05.2024, 18:39:03
Savage - 7 (2015)
Tracklista:
1. I Am the Law 04:21
2. Lock n Load 02:49
3. Empire of Hate 04:32
4. Super Spy 03:49
5. Circus of Fools 03:41
6. Crazy Horse 05:09
7. Speed Freak 03:17
8. The Road to Avalon (Sins of the Fathers) 06:53
9. Children of the Night 05:47
10. Payback's a Bitch 03:36
11. Shake the Tree 03:18
12. Heads Will Roll 05:34
Rok wydania: 2015
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Wielka Brytania
Skład zespołu:
Chris Bradley - śpiew, gitara basowa
Kristian Bradley - gitara
Andy Dawson - gitara
Mark Nelson - perkusja
W październiku 2015 SAVAGE wydał jeszcze jedną płytę, ponownie nakładem własnym i w tym samym składzie co poprzednio.
Grupa wyciągnęła wnioski z tego co nie wyszło na "Sons of Malice" i zaproponowała heavy metal bardziej energiczny i stanowiący powrót do najdawniejszych tradycji zespołu. Jest tu kilka zgrabnych, zwartych i wysokoenergetycznych numerów w szybkich tempach mocno osadzonych w w stylistyce NWOBHM, o prostej konstrukcji riffowej oraz chwytliwych refrenach i na pewno do najbardziej udanych w tej kategorii należą Lock n Load i Payback's a Bitch, choć i paru innych kompozycjach te szybkie, dynamiczne partie gitarowe wsparte bardzo sprawnie odegranymi solówkami wyglądają bad wyraz solidnie. Pewnie gdyby tylko na tym oparto styl tego albumu, to można by mówić o bardzo dobrym powrocie do lat 80tych NWOBHM, jednak zespół nie ustrzegł się i tym razem paru wpadek w postaci tego bezbarwnego i nudnego classic heavy, który zabija atrakcyjność melodyjnego metalu z Albionu od trzydziestu lat... Bez Crazy Horse, Children of the Night czy też Heads Will Roll ten LP niczego by nie stracił. Z drugiej strony zespół daje tu także bardzo interesujący song The Road to Avalon (Sins of the Fathers) w poetyckim styku rock/metalowych ballad angielskich NWOBHM z wczesnych lat 80tych, gdzie filozofia aranżacji i estetyka wykonania sięga lat 70tych. Frapujący refren, znakomite solo gitarowe !
Warto podkreślić także naprawdę bardzo dobrą formę wokalną Chrisa Bradleya i na pewno nie brzmi on jak starszy pan z zadyszką. Do tego umiejętnie ustawiono brzmienie. Dając nieco mocniejsze gitary oraz wyrazistą przestrzenną perkusję (zrealizowana wybornie) uzyskano efekt niby przypominający wczesny NWOBHM w pewnej surowości, ale ogólnie to się prezentuje dosyć współcześnie.
Jak na razie jest to ostatni album SAVAGE, ale grupa pozostaje nadal aktywna. Przygotowuje cały czas nowe kompozycje i być może jeszcze w przyszłości jakiś LP przedstawi.
ocena 7/10
new 11.05.2024
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"