26.05.2024, 19:37:02
Modyfikacja ukończona MZ.
120 godzin
439 zadań
Rozgrywka na samym początku była dosyć ciężka. Wpakowałem PD w siłę, broń jednoręczną na wojownika, naukę tworzenia mieczy plus skórowanie i nagle zabrakło mi punktów na otwieranie zamków (ku mojemu zaskoczeniu trzeba było więcej niż standardowe 10PN), przez co dłuższy czas biegałem szukając PD, aby się tego nauczyć. Także jak ktoś zaczyna, poleca się wstrzymać z wydawaniem- szczególnie, że ma się w posiadaniu tę Laskę Pielgrzyma od Xardasa.
W pierwszym rozdziale zderzenie z modyfikacją dosyć solidne i bolesne w czas, bo omijanie kufrów dało się we znaki. Dodatkowo sam Innos postanowił mi utrudnić, bo nie działały bonusy z kapliczek. I co ważne, nie wziąłem pod uwagę, że zręczność>siła - nawet dla wojownika pod mieczyk. Więc ostatecznie szczawie posłużyły za miksturki na eliksiry życia. Z tychże powodów pierwsze dwa rozdziały zajęły mi około 70 godzin.
Całkiem sporo biegania. Rzeczywiście zapisanie sobie pewnych rzeczy - bardzo przydatne. Przy zmianie zenów, aby niczego nie pominąć i nie wracać. Domyślam się, że jakby podejść do gry odpowiednio, to wszystko by się układało jak tetris, bo mnóstwo zadań łączyło się ze sobą. Potrzebując konkretnego itemka, dostawało się, go za wykonanie innego zadania. Tyle, że jak grasz pierwszy raz, to jeszcze o tym nie wiesz, które zadanie pozwoli ukończyć inne.
Dialogi warto było czytać - przede wszystkim na początku gry, żeby wiedzieć kto jest kim i do kogo się zwrócić, u kogo kupić, albo kogo podejrzewać.
Balans tak jak pisałem, dał mi się we znaki w początkowych rozdziałach. Od Jarkendaru już było łatwiej, bo miałem zbroje pełzacza, a po zabiciu pierwszego smoka gra stała się NIESAMOWICIE ŁATWA. Stworzenie mieczyka zakonu pozwalało mi pobić grupy 3-4 a nawet więcej orków bez użycia magii. Ze Szponem Beliara brakowało jednak obrażeń i w rozdziale drugim trochę zajęło wyczyszczenie terenów wokól zamku czy świątyni śniącego.
Z zadań które nie wykonałem to kilka z podstawki, które przez roztargnienie nie poszły (oddałem skórę czarnego trolla dla myśliwych
i kilka modyfikacji jak np. z lekkimi mieczami dwuręcznymi czy Valentino i Iglerio w V rozdz. Nie wiem też dlaczego nie mogłem wzmocnić młodszego brata. Wydaje mi się, że opcja oddania szponu beliara do Saturasa, zniknęła po modlitwie do Beliara.
Podsumowując... całkiem dobrze się bawiłem. Dziękuję twórcom modyfikacji za poświęcony czas i napracowanko.