Crypt Sermon
#3
Crypt Sermon - The Stygian Rose (2024)

[Obrazek: a3413114328_16.jpg]

Tracklista:
1. Glimmers in the Underworld 08:13
2. Thunder (Perfect Mind) 05:53
3. Down in the Hollow 06:31  
4. Heavy Is the Crown of Bone 05:08
5. Scrying Orb 07:55
6. The Stygian Rose 11:10

Rok wydania: 2024
Gatunek: Heavy/Doom Metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Brooks Wilson - śpiew
Frank Chin - gitara
Steve Jansson - gitara
Matt Knox - bas
Enrique ‘ESS’ Sagarnaga - perkusja

James Lipczyński opuścił grupę w 2022 roku, a jego miejsce zajął basista Frank Chin, a na basie debiutował Matt Knox. I w takim składzie, po 5 latach, powracają z trzecim albumem nakładem Dark Descent Records.
 
Scena epic doom w USA od czasów rozpadu ARGUS wygląda inaczej i albumów interesujących czy świeżych zaczyna pojawiać się coraz mniej. CRYPT SERMON na swoim trzecim LP zaprezentował coś innego i trudno nazwać to graniem epickim. Jest jeszcze więcej CANDLEMASS, są silne inspiracje szwedzkim SORCERER, co słychać już w Glimmers in the Underworld, jednak bez siły przebicia The Crowning of the Fire King, a raczej ich bardziej heavy metalowym tworem Reign of the Reaper z 2023 roku. To słychać w dynamicznej partii środkowej i tu należy przyznać, że duet Chin/Jannson jest bardzo dobry, jednak to nie poziom zniszczenia tegorocznego IN AEVUM AGERE.
Down the Hollow to BLACK SABBATH z czasów Martina i trudno tutaj mówić o oryginalności, nie wspominając już o mało porywającym Thunder (Perfect Mind). Heavy is the Crown of Bone plasuje się gdzieś pomiędzy BLACK SABBATH a MEMENTO MORI i refren jest tutaj udany. O ile od strony wykonawczej ten album można uznać za lepszy, bo sola gitarowe są ciekawsze, a partie basu bardziej interesujące niż na poprzednich LP, to Brooks Wilson nadal pozostaje elementem kontrowersyjnym. Wokalnie daleko  mu to tuzów i za bardzo się nie wyróżnia na tle innych grup, ale można to uznać za jego najlepszy występ w CRYPT SERMON.
Najdłuższy, tytułowy The Stygian Rose w swoim minimalizmie dogania BATHORY, ale to nie musiało trwać ponad 11 minut. Motyw przewodni nie jest na tyle interesujący, aby przykuć uwagę słuchacza na tak długo i dzieje się tutaj niewiele. Byłby z tego dobry 5 minutowy, sztampowy kawałek, a wyszła dłużyzna z małą ilością treści.
 
Arthur Rizik wykonał tym razem mix i mastering samodzielnie i stworzył sound standardowy dla doom metalu z ociężałymi gitarami i przybrudzoną perkusją. Na plus ekspozycja basu.
Bardziej tradycyjny niż LP poprzednie z kilkoma dobrymi pomysłami. Może CRYPT SERMON nie zapisze się w annałach historii, ale nagrali kolejną, zwyczajnie dobrą płytę.
Czy można było zagrać lepiej i więcej epic? Tegoroczny debiut VENDEL wskazuje, że tak.
 

Ocena: 7.2/10
 
SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Crypt Sermon - przez SteelHammer - 21.10.2019, 20:04:44
RE: Crypt Sermon - przez SteelHammer - 22.10.2019, 21:02:51
RE: Crypt Sermon - przez SteelHammer - 22.06.2024, 00:53:48

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości