Kalidia
#2
Kalidia - The Frozen Throne (2018)

[Obrazek: MTUtNTk2NC5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Frozen Throne 04:53     
2. Circe's Spell 04:42       
3. Black Sails 04:03     
4. Orpheus 04:01       
5. To the Darkness I Belong 04:10       
6. Myth of Masada 04:02       
7. Midnight's Chant 03:24     
8. Go Beyond 04:00     
9. Amethyst 04:20     
10. Lotus 04:43     
11. Queen of the Forsaken 03:59

Rok wydania: 2018
Gatunek: Power Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Nicoletta Rosellini - śpiew
Federico Paolini - gitara
Roberto Donati - bas
Dario Gozzi - perkusja


Po czterech latach studyjnego milczenia i poszukiwaniu wytwórni, zespołowi, już w czwórkę, udało się podpisać kontrakt ze szwedzką wytwórnią Inner Wound Records.
Druga płyta została wydana 23 listopada 2018 roku.

Zmiana w muzyce jest diametralna i tym razem jest to pełen pasji włoski power metal z bardzo udanymi orkiestracjami, chórami i skrzypcami, na których zagrał Gabriele Boschi z WINTERAGE.
Jest ambitniej, jest romantyczny autentyzm, melodie i wykonanie godne TEMPERANCE i ten wspaniały zespół słychać tutaj nie raz, ale najmocniej w balladowym, wspaniałym Midnight's Chant. Zaczyna się bardzo dobrze podniosłym, lekko progressive metalowym Frozen Throne ze znakomitym, bliskim Finlandii refrenie. Zmiany dotknęły nie tylko kompozycji, które tętnią życiem, jak Circe's Spell z dobrze wykorzystanym motywie ancient, ale i Nicoletta Rosellini, która śpiewa znakomicie. Mocny, charyzmatyczny głos, który bez problemu wpasowuje się w power metalowe galopady i bogate aranżacje, nawet jeśli chwilami nie są zbyt oryginalne, jak morski i "piracki" Black Sails czy typowo włoski power metal Go Beyond.
Zdecydowanie są lepsi, kiedy jest TEMPERANCE i Orpheus ma rewelacyjny, świetne nakładki wokalne w refrenie, ale kompletnym zniszczeniem jest To the Darkness I Belong. To nowoczesne spojrzenie na power metal, jakie oferuje TEMPERANCE bez mordowania melodii wstawkami modern z mocno akcentowanymi refrenami i udany jest też Myth of Masada z gościnnym występem David Bassin z niemieckiego VICTORIUS. Bardzo elegancko wyszedł Amethyst z bardzo dobrymi ozdobnikami gitarowymi Federico Paolini, którego gra jest skromna, ale bardzo wymowna w solach gitarowych, sekcji rytmicznej również nie ma czego zarzucić, grają z większą energią i przekonaniem, co słychać od początku do niemal końca, bo Lotus to znów szkoła TEMPERANCE z delikatnymi i zwiewnymi refrenami.
Na koniec rozmarzony i bardzo udany Queen of the Forsaken, bezpieczne i przyjemne zakończenie.

Współpraca Larsa Rettkowitza i Achim Köhlera dała sound bardzo przejrzysty, selektywny z mocną sekcją rytmiczną. Bardzo dobre brzmienie, które nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń, podobnie jak wykonanie.
KALIDIA na tym LP wspięła się na nowe wyżyny, niestety zespołowi nie udało się udźwignąć sławy. Długa cisza studyjna, którą przerwało nagranie na nowo debiutu Lies' Device z 2014 roku, okazała się ostateczna i mimo oficjalnych informacji o rozpadzie w 2022 roku, nieoficjalnie mówi się, że grupa rozpadła się już w 2021 roku jeszcze przed wydaniem reedycji.
Rozwód KALIDIA dał światu dwa zespoły, które debiutowały razem w 2024 roku - ALTERIUM, gdzie wokalistką jest Nicoletta Rosellini, oraz XENERIS, założone przez Federico Paolini z pomocą Roberto Donati.


Ocena: 8.2/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Kalidia - przez SteelHammer - 22.06.2024, 20:56:42
RE: Kalidia - przez SteelHammer - 22.06.2024, 22:00:24

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości