Axel Rudi Pell
#20
Axel Rudi Pell - Risen Symbol (2024)

[Obrazek: 1219450.jpg?4551]

tracklista:
1.The Resurrection (Intro) 01:42
2.Forever Strong 04:43
3.Guardian Angel 05:27
4.Immigrant Song (Led Zeppelin cover) 05:47
5.Darkest Hour 05:31
6.Ankhaia 10:10
7.Hell's on Fire 04:47
8.Crying in Pain 06:50
9.Right on Track 04:46
10.Taken by Storm 07:37

Rok wydania: 2024
Gatunek: Melodic Heavy Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
John Gioeli - śpiew
Axel Rudi Pell - gitara
Volker Krawczak - gitara, basowa
Bobby Rondinelli - perkusja
Ferdy Doernberg - instrumenty klawiszowe

14 czerwca 2024 AXEL RUDI PELL nakładem oczywiście wytwórni Steamhammer wydał swój kolejny, wyczekiwany przez fanów z całego świata album.

Nie ma tu czego ukrywać i trzeba to powiedzieć jasno już od samego początku. Od pewnego (bardzo długiego) czasu ARP to metalowe przedsięwzięcie komercyjne o naprawdę światowym zasięgu, to jest inwestycja, która musi przynieść godziwy zysk i to wcale nie z powodu ilości sprzedanych płyt, ale olbrzymich tras koncertowych, gdzie na stadionach gromadzą się dziesiątki tysięcy fanów, a drugie tyle stoi za bramą, by choć jednym uchem uczestniczyć w magicznym wydarzeniu. W związku z tym musi być pewność, że zestaw nowych kompozycji, przeznaczonych na przewidywaną trasę koncertową, jest zestawem w pełni satysfakcjonującym fanów. A fanów satysfakcjonuje "ARP METAL" w czystej, niczym nie skażonej i nie zaburzonej postaci. I to właśnie tutaj mamy. Co więcej, Pell (lub jego sztab) sięgnął po jednoznaczne odwzorowanie układu i stylu kompozycji z pewnych swoich kultowych wcześniejszych albumów. Jest to fajna zagadka odkryć, o który LP chodzi. Może okładka coś podpowie, a może jest coś jeszcze bardziej zbliżonego do lustrzanego odbicia?

Rozpoczyna się to klasycznie prężeniem muskułów na sporych szybkościach i markowaniem heavy/power w Forever Strong i to wyszło jak zwykle bardzo dobrze, bo taka rozgrzewka musi być, i adrenalina musi skoczyć natychmiast. No i tytuł odpowiedni, jak najbardziej odpowiedni. A potem Guardian Angel o bardziej hard rockowym stylu wypowiedzi i akurat nic ciekawego nie ma, ot tak do pobujania się pod sceną w ramach niemieckiego pojmowania arena metal... Immigrant Song. Nie, tu jestem stanowczo na nie. Tak się tego nie robi, bo w ogóle się tak tego nie powinno przerabiać. Według wielu specjalistów jest to pierwszy utwór w historii o czysto heavy metalowej strukturze. Nie trzeba tego ruszać, nie trzeba na tym robić eksperymentów. Tym bardziej nie powinien tego robić ARP. A już mocniej wspomagany klawiszami Darkest Hour w tym spokojnym rytmie i odrobiną mrocznej melancholii jest bardzo dobry, choć przecież zupełnie nieoryginalny. Ale buja, buja!
I Próba Ognia - te dziesięć minut w ancient kolosie Ankhaia, gdzie według schematu Pell metalu najpierw budują mistyczną atmosferę i hipnotyzują słuchacza, a potem John Gioeli idzie na kawę i Pell gra potężne i technicznie zaawansowane solo, by przypomnieć młodym kotom, kto tu w Niemczech jest World Guitar Hero. No i tak to wyszło blado.. Jakoś bardziej nudzą niż hipnotyzują w opcji wiodącego motywu, a gdy John idzie na kawę, to Axel tym razem niczym nie zachwyca. Od lat nie było tak mało interesującego sola Pella w tego typu kompozycji. Tak mało treści, tak mało maestrii... Potem trzeba naturalnie nieco tempo podkręcić i mamy taki ciepły melodic metal w Hell's on Fire, jednak jak się usłyszy refren, to po prostu ręce opadają. Dlaczego wykorzystali akurat ten tak bardzo ograny motyw? Bo był dawno i już nikt nie pamięta? Pamiętamy.
Gitara Pella musi w pewnym momencie zapłakać na przetwornikach z lat 70tych z klawiszowym tłem i Gioeli musi być taki romantyczny. No wiadomo o co chodzi, o ten metalowy song hymnowy, gdy się zapala na koncercie zapalniczki, a wszyscy stają nagle jedną wielką metalową rodziną. Tym razem wystarczająco romantycznie, wystarczająco pompatycznie, w odpowiednim tempie w Crying in Pain, ale muzycznie to nie żadne osiągnięcie, choć Gioelli pięknie to śpiewa. Right on Track to ten taki ARP bardziej epicki i heroiczny w heavy metalowej konwencji. Słychać tu cztery - pięć różnych bojowych motywów, ale żaden z nich nie wychodzi poza przeciętność NWOTHM i pewnie dlatego poza tym z refrenu żaden nie został jakoś wyeksponowany. Tak sobie to wyszło, naprawdę... No i na koniec Taken by Storm. No tak, to jest ten drugi typ kolosa Pell metalu, gdzie ujawnia się wykute przez Pella pojęcie melodic heavy metal. Ładnie się to rozpoczyna, tak się to musi zaczynać, potem jednak podążają donikąd i czeka się tylko na solo Mistrza, które zostało ostatecznie tylko odegrane w odpowiednim czasie i długości.

Po raz pierwszy od 1992 mastering nie wykonał Ulf Horbelt. Historyczna data dla Robina Schmidta i trzeba powiedzieć, że u niego gitara Pella brzmi nieco ostrzej i ciężej i to ma coś wspólnego z soundem, który wykonał dla  ekip VICTORY i HERMAN FRANK w ostatnich latach.
Ogólne wrażenie wtórności tego wszystkiego jest oczywiste, bo inaczej być nie może. Axell Rudi Pell w ramach ARP już swój limit oryginalności wyczerpał. Z tej płyty naprawdę godnym uwagi hitem jest tylko Darkest Hour. Jakoś brakuje iskry wykonawczej prawdziwych metalowców na tym LP. Dostojni aktorzy odegrali po prostu swoje role. Ci, którzy zapłacą za bilety na koncerty i przyjdą na nie ze swoimi bliskimi i przyjaciółmi, nie zawiodą się. Pell to Pell! Podchodząc krytycznie i analitycznie trzeba jednak stwierdzić, że ta płyta warta jest dokładnie tyle co poprzednia. No, ale jest jednak Darkest Hour...


ocena: 7,2/10

new 23.06.2024
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 21:55:43
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 21:56:59
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 21:58:54
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:00:19
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:02:02
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:03:45
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:05:15
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:09:01
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:11:32
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:14:16
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:15:56
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:16:48
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.06.2018, 22:18:07
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 21.12.2018, 23:53:56
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 01.01.2019, 15:00:21
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 27.01.2019, 11:15:42
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 17.07.2019, 18:20:26
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 09.05.2020, 19:09:00
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 16.04.2022, 16:52:41
RE: Axel Rudi Pell - przez Memorius - 23.06.2024, 11:29:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości