Ardityon
#1
Ardityon - Ardityon (2019)

[Obrazek: MjAtOTY2MS5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Intro "Avanguarda di morte" 01:19     
2. Ardityon 04:15     
3. Our Music 04:06     
4. Archons Attack 03:38     
5. Guilty of Homicide 05:42     
6. Pain of the World 04:19     
7. Ancient Enemy 04:05     
8. Zombie Apocalypse 04:32     
9. Glory Day 04:10     
10. Daily Holocaust 04:30

Rok wydania: 2019
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Valeriano de Zordo - śpiew
Albert Marshall - gitara
Diego Bordin - bas
Denis Novello - perkusja


ARDITYON powstało w 2018 roku i przykuło uwagę niektórych za sprawą wokalisty, znakomitego Titta Tani. Do żadnych nagrań jednak z nim nie doszło i odszedł na rzecz reaktywowanego SHINING FURY, a jego następcą został nieznany w tamtym czasie Valeriano de Zordo.
Debiut został wydany nakładem własnym 5 sierpnia 2019 roku.

Ależ Valeriano de Zordo okazuje się znakomity w tym heavy metalowym repertuarze. Zaczyna się bardzo dynamicznie w rytmicznym Ardityon i już jest absolutne zniszczenie w stylu autentycznego NWOTHM. Jest tutaj energia OVERMASTER, przebojowość USA, moc gniotących gitar oraz bomba, atomowa, jaką jest sekcja rytmiczna. Wszyscy tutaj grają na najwyższym poziomie i ze znakomitym wyczuciem konwencji i Our Music to świetny hołd dla heavy metalu. Ogień!
Lekko brytyjski Archons Attack dewastuje podniosłym refrenem i punktującym basem. Niepokojąco zaczyna się Guilty of Homicide, ale ciepły refren nadrabia zachowawcze zwrotki. Pain of the World to ballada z innego świata i bardziej nawiązują tutaj do sprawdzonych zagrań LORDS OF BLACK w refrenach, które są przestrzenne, a sama kompozycja przyozdobiona znakomitym solem Albert Marshall, który gra na tym albumie jak prawdziwy mistrz i każdy jego popis jest wart uwagi. Ciekawie prezentuje się Ancient Enemy inspirowany ostatnimi płytami ARTHEMIS i podobną motoryką zabija Zombie Apocalypse. Rozpędzony heavy metal ze znakomitym motywem przewodnim, absolutna rewelacja! Glory Day ma w sobie coś z QUIET RIOT, zabrakło jednak tutaj pomysłu na bardziej oryginalny refren i bardziej wyrazistą melodię. Co innego Daily Holocaust, utrzymany w melancholijnym klimacie, ten jest bardzo udany i autentyczny, ładnie zamykając ten LP.

Za brzmienie odpowiada Marino De Angeli i to jest sound znakomity z gatunku sharp & clear, z bardzo dobrze słyszalnym basem i uwydatniający wszystko, co najważniejsze na albumie z NWOTHM. Długość tradycyjnego LP zachęca do kolejnych odsłuchów i co najważniejsze, nie ma tutaj wrażenia kiczu czy sztuczności.
Valeriano de Zordo tutaj po raz pierwszy udowodnił swoją wielkość, aby jeszcze bardziej zachwycić w AGARTHIC.
Poza zbiorem singli, o zespole było cicho, jednak w tym roku pojawiła się obietnica drugiego albumu i bardzo dobrze, bo po debiucie ma się ochotę na więcej.


Ocena: 9.2/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Ardityon - przez SteelHammer - 06.07.2024, 18:50:46

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości