08.07.2024, 13:35:49
Dagor Sorhdeam - Remnants (2024)
Tracklista:
1. Gates of Fate 04:41
2. Saint Brave 05:32
3. Face the End 05:40
4. Redemption 04:13
5. Lost Souls 04:07
6. Age of Faith 04:30
7. Retaliation 04:36
Rok wydania: 2024
Tracklista:
1. Gates of Fate 04:41
2. Saint Brave 05:32
3. Face the End 05:40
4. Redemption 04:13
5. Lost Souls 04:07
6. Age of Faith 04:30
7. Retaliation 04:36
Rok wydania: 2024
Gatunek: Epic Power Metal
Kraj: Brazylia
Skład zespołu:
Gus Castro - śpiew
Bruno Sena - gitara, bas
Alex Cristopher - perkusja
Fe Nabhan - instrumenty klawiszowe, orkiestracjeLata mijają, a skład się nie zmienia. Po trzech latach studyjnego milczenia przyszła pora na trzeci album, który wydany został wydany 1 marca 2024 roku.
Tym razem jest więcej progressive metalu w aranżacjach, klimat jest zdecydowanie chłodniejszy, bliski temu z ADAGIO (Saint Brave) czy X-OPUS (Face the End). Nadal jest to muzyka dumna, ale z dozą melancholii, którą znakomicie wykorzystują w każdej kompozycji, tworząc tym samym przestrzenne refreny, jak ten w Redemption z pięknymi klawiszami, tworzącymi plany dalsze. Te zmiany słychać już w bardzo udanym Gates of Fire z bezbłędnymi jak zwykle solami. Na pierwszym planie jest jednak Gus Castro, który tym razem jest bardziej poetycki, nadal trzymając się swojego szorstkiego, jakże wspaniałego, epickiego śpiewu. Kompletnie miażdży w Saint Brave, niszczą w masywnym Face the End, a Lost Souls to cudowne nawiązanie do poprzednich LP z obłędnym, power metalowym refrenem, jakże nostalgicznym i wzruszającym. Ile w tym ADAGIO, jaki wysmakowany shred oferuje tu Sena. Alex Cristopher tym razem lekko wycofany, ale jego przejścia są nadal wzorowe, a perkusja pełna mocy.
Fe Nabhan stworzył tutaj wspaniałe tło dla masywnej gitary i kruszącej mury perkusji. Jego gra wydaje się bogatsza niż na LP wcześniejszych, a na pewno bardziej naznaczona. Epicki klimat wylewa się z Age of Faith, a Retaliation to ładne, nostalgiczne zakończenie tej płyty z mocnym, dalekosiężnym refrenem.
Brzmienie jak zwykle w DAGOR SORHDEAM nie rozczarowuje, gitary rozdzierają ostrością, perkusja ma fantastycznie ustawione talerze, a Gus Castro to Mistrz przez duże M.
To nie jest album długi, trzymający się tradycyjnej długości longplaya, ale jest tutaj niemal perfekcyjne stężenie wszystkiego, co w DAGOR SORHDEAM jest najlepsze.
Ocena: 9.5/10
SteelHammer