Pounder
#3
Pounder - Thunderforged (2024)

[Obrazek: 1272203.jpg?3838]

Tracklista:
1. Sound & Fury 04:41      
2. Thunderforge 04:51      
3. Metal Eternal 05:31      
4. Comin Loose 04:15      
5. Line of Fire 03:56      
6. Get Pounded 05:22      
7. Deeper Than Blood 06:28      
8. Wet & Wreckless 04:58

Rok wydania: 2024
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Matt Harvey - śpiew, gitara
Tom Draper - gitara
Alejandro Corredor - bas
Mike Heller - perkusja (muzyk sesyjny)


POUNDER atakuje jako niezmienione trio po raz trzeci, gdzie tym razem na perkusji zagrał uznany i utalentowany perkusista Mike Heller, którego można było usłyszeć chociażby na debiucie znakomitego HELMS DEEP w zeszłym roku.
Premiera odbędzie się 25 października 2024 roku nakładem Shadow Kingdom Records.

Prosty, amerykański i europejski heavy metal. Jak na dwa różne kierunki, szczególnie NWOTHM i NWOGHM, to jest to album spójny, jednak tak jak poprzednio trudno tutaj mówić o odkryciu czegoś nowego, świeżości czy własnej tożsamości. Bardzo dobrze zaczyna imprezę surowy Sound & Fury, gdzie Draper jak zwykle gra znakomicie i można się chwilami pokusić o stwierdzenie, że gra tutaj swoje najlepsze sola w karierze. Thunderforge to Niemcy, to heavy/power Zagłębia Ruhry zagrany dobrze i z luzem, ze świetnymi partiami perkusji Mike'a Hellera i szarżami basowymi Corredora. I to solo gitarowe, znów wyborne! I zakończenie w stylu MANOWAR. Coś tam próbują uderzać w MANOWAR, czy może nawet wczesny WIZARD w Metal Eternal, ale Harvey to nie jest ani Adams, ani Maghary i wychodzi bardzo toporna, mało wyrazista pieśń o metalu. W wolniejszych tempach ten zespół się zwyczajnie nie sprawdza, chociaż szybszy Comin Loose to zmetalizowany ZZ TOP połączony z niechlujstwem ANVIL i tutaj też wyszło przeciętnie.
Line of Fire jako NWOGHM jest niezłe, ale próby łagodnego grania w Get Pounded są mało interesujące (poza solami!), ale mieszane uczucia budzi na tym LP jest bez wątpienia Deeper Than Blood. Powolny, próbujący być epicki w swoim ascetyzmie... Wiadomo, że to MANOWAR, z czasów Hail to England i Sign of the Hammer i o ile Matt Harvey śpiewa na tym LP dobrze, to jak już wcześniej wspomniałem, to nie jest głos wystarczająco mocny i elastyczny, aby taką kompozycję poprowadzić i nadać jej odpowiedniej mocy.
Na koniec trochę klasycznego heavy/speed metalu Wet & Wreckless, w którym jest coś z nieistniejącego już XIL. Przyzwoicie zagrane, z teutońskim luzem w gitarach i w refrenie jest tutaj trochę Kasparkowej niedbałości.

Produkcja jest mistrzowska i szkoda, że kompozycje nie stoją na tak wysokim poziomie. Najlepiej wyprodukowany LP POUNDER, kompletnie miażdżący basem!
Tak jak na Breaking the World, jest to heavy metal środka, dla każdego, niezbyt odkrywczy i przewidywalny, ale znakomicie zagrany przez utalentowanych muzyków. Kolejny dobry album POUNDER do kolekcji, chociaż prywatnie uważam, że ten zespół stać na znacznie więcej.


Ocena: 7.3/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Shadow Kingdom Records.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Pounder - przez Memorius - 22.02.2019, 15:49:17
RE: Pounder - przez Memorius - 29.12.2020, 20:21:42
RE: Pounder - przez SteelHammer - 26.09.2024, 19:50:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości