05.06.2016, 19:10:09
Dzisiaj razem z Hubertem zawędrowaliśmy do obozu myśliwych, który swoim klimatem przypomina trochę Stary Obóz, czemu uroku dodaje również odpowiedni background muzyczny. Na miejscu wykonałem bardzo istotne zadanie związane z oddaniem rzepy Midlasowi, co ma niebagatelny wpływ na przyszłe losy mojego bohatera. Porozmawiałem z wszystkimi napotkanymi postaciami, przy czym nie dane mi jeszcze dołączyć do grona zwiadowców za sprawą braku umiejętności otwierania zamków i domyślnych współczynników siły oraz zręczności. O dziwo w samym obozie znalazłem aż jedną kobietę! Niestety nie jest ona jeszcze tak wygadana jak mogłaby być, gdybym spełniał określone warunki.
Kucharzowi Hworowi dostarczyłem składniki na dane potrawy: Wilcza Krew, Magiczna Pijawka i Młot Innosa. Pierwszego dania nie zużyję, ponieważ nie mogę pozwolić sobie w mojej sytuacji na utratę punktów zręczności. Drugie z kolei użyję, dopiero gdy przekroczę granicę 89 punktów many. Młot Innosa przysłuży mi się zaraz jak wykonam zadanie związane ze wścieklizną, przy czym Irwin dał mi już zadanie związane z lekarstwem na nie. Do samego uzdrowiciela dotarłem razem z Arturem, którego spotkałem na ławeczce w czasie mojej przechadzki po Dolinie Przodków. Miał trochę problemów z wejściem na podest, ale po kilku kółeczkach trafił w dobre miejsce. Udało mi się pokonać Pustynne Szczury dla Irwina oraz spotkałem Geparda, który wygląda bardzo przyzwoicie. Oczywiście nie pokusiło mnie, żeby na niego zapolować. Na pamiątkę z mojej podróży wybrałem sobie Młot Lou, który później spieniężyłem u Wujka Sama oraz zdobyłem informację jak dopomóc Fanholowi w jego cierpieniu. Walka trwała wyjątkowo długo i wiele razy musiałem ją zaczynać, ale w końcu padł na ziemię. W jakiś sposób tę nogę musiał złamać, chociaż nie wiem czy takie bęcki to najlepszy sposób. Ważne jest, że wpadły kolejne punkty doświadczenia.
W czasie mojej wędrówki znalazłem Księgę Wiedzy, która dała mi 3 dodatkowe punkty nauki oraz Czarną Rudę, która na pewno mi się przyda w przyszłości. Awansowałem również na siódmy poziom doświadczenia. Mam zamiar jeszcze trochę pozwiedzać, więc zakupiłem sobie mapę Doliny Przodków, którą później zaniosę Brahimowi. Gdy ukończę interesujące mnie questy, wyruszę z powrotem do miasta i później zobaczymy, co dalej. Niech łaska Innosa będzie z Wami.
Dziennik:
Kucharzowi Hworowi dostarczyłem składniki na dane potrawy: Wilcza Krew, Magiczna Pijawka i Młot Innosa. Pierwszego dania nie zużyję, ponieważ nie mogę pozwolić sobie w mojej sytuacji na utratę punktów zręczności. Drugie z kolei użyję, dopiero gdy przekroczę granicę 89 punktów many. Młot Innosa przysłuży mi się zaraz jak wykonam zadanie związane ze wścieklizną, przy czym Irwin dał mi już zadanie związane z lekarstwem na nie. Do samego uzdrowiciela dotarłem razem z Arturem, którego spotkałem na ławeczce w czasie mojej przechadzki po Dolinie Przodków. Miał trochę problemów z wejściem na podest, ale po kilku kółeczkach trafił w dobre miejsce. Udało mi się pokonać Pustynne Szczury dla Irwina oraz spotkałem Geparda, który wygląda bardzo przyzwoicie. Oczywiście nie pokusiło mnie, żeby na niego zapolować. Na pamiątkę z mojej podróży wybrałem sobie Młot Lou, który później spieniężyłem u Wujka Sama oraz zdobyłem informację jak dopomóc Fanholowi w jego cierpieniu. Walka trwała wyjątkowo długo i wiele razy musiałem ją zaczynać, ale w końcu padł na ziemię. W jakiś sposób tę nogę musiał złamać, chociaż nie wiem czy takie bęcki to najlepszy sposób. Ważne jest, że wpadły kolejne punkty doświadczenia.
W czasie mojej wędrówki znalazłem Księgę Wiedzy, która dała mi 3 dodatkowe punkty nauki oraz Czarną Rudę, która na pewno mi się przyda w przyszłości. Awansowałem również na siódmy poziom doświadczenia. Mam zamiar jeszcze trochę pozwiedzać, więc zakupiłem sobie mapę Doliny Przodków, którą później zaniosę Brahimowi. Gdy ukończę interesujące mnie questy, wyruszę z powrotem do miasta i później zobaczymy, co dalej. Niech łaska Innosa będzie z Wami.
Dziennik: