18.06.2016, 19:46:16
Dzisiejszy dzień okazał się być dla mnie łaskawy i nie napotkałem żadnych problemów w czasie mojej rozgrywki.
Uno postanowił wybrać się ze mną na romantyczną podróż w nieznane, gdzie zakończył poczciwie swój żywot zdrajcy. Tak kończy się planowanie zasadzki bez obstawy do pomocy, ukrytej z kilku stron miejsca spotkania.
Dzięki paczuszce od Benedykta udało mi się uszczęśliwić Lukrecję, która nie poskąpiła zaiste cennej nagrody. Sama w sobie nie jest użyteczna, ale zapewne ktoś inny z chęcią ją przyjmie w ramach innego zadania.
Zadanie 'Zbrodnia i Kara' ruszyło do przodu i teraz jestem na etapie szukania dwóch złotych pucharów dla Cassi, co by można było zorganizować podróbki.
Dzisiaj również postanowiłem oddać cenny posążek Innosa Imperanonowi, za co otrzymałem przyzwoity zwój. Nie wiem jeszcze jak będzie teraz z wykonaniem zadania 'Ułatwione przyjęcie do klasztoru', ale dam radę poświęcić te 1000 sztuk złota, żeby zostać w późniejszym czasie Nowicjuszem Ognia. Następnie zdradziłem Baronowi Walkenburgowi tajemnicę Magów Wody, a później zdobyłem serce Akatosha (swoją drogą ciekawe nawiązanie do serii TES, gdzie jednak był on jednym z dziewięciu bogów i to pod postacią smoka) oraz wyjawiłem imię farmera, który posiadał informację na temat Łuku Wygnania. Rozmowa z Imperanonem bardzo mnie zaciekawiła i miałem nawet chwilę zwątpienia, czy nie przystąpić do Mrocznego Zakonu, ale jednak nie można sprzeciwiać się woli Innosa i podążę ścieżką ognia. Innos dał mi znak w porcie, że dobrze czynię!
Tym samym zadania dla Mrocznego Zakonu oraz większość zadań dla Najemników zostały wykonane. Muszę teraz powrócić do Doliny Przodków i zakończyć aktualne zadania dla Myśliwych oraz przyłączyć się do nowych gildii pobocznych i nabrać więcej siły. Wszystko ładnie posuwa się do przodu.
Dziennik:
Znak od Innosa w postaci ognistego oka lub czarnej dziury porywającej moich NPC:
Uno postanowił wybrać się ze mną na romantyczną podróż w nieznane, gdzie zakończył poczciwie swój żywot zdrajcy. Tak kończy się planowanie zasadzki bez obstawy do pomocy, ukrytej z kilku stron miejsca spotkania.
Dzięki paczuszce od Benedykta udało mi się uszczęśliwić Lukrecję, która nie poskąpiła zaiste cennej nagrody. Sama w sobie nie jest użyteczna, ale zapewne ktoś inny z chęcią ją przyjmie w ramach innego zadania.
Zadanie 'Zbrodnia i Kara' ruszyło do przodu i teraz jestem na etapie szukania dwóch złotych pucharów dla Cassi, co by można było zorganizować podróbki.
Dzisiaj również postanowiłem oddać cenny posążek Innosa Imperanonowi, za co otrzymałem przyzwoity zwój. Nie wiem jeszcze jak będzie teraz z wykonaniem zadania 'Ułatwione przyjęcie do klasztoru', ale dam radę poświęcić te 1000 sztuk złota, żeby zostać w późniejszym czasie Nowicjuszem Ognia. Następnie zdradziłem Baronowi Walkenburgowi tajemnicę Magów Wody, a później zdobyłem serce Akatosha (swoją drogą ciekawe nawiązanie do serii TES, gdzie jednak był on jednym z dziewięciu bogów i to pod postacią smoka) oraz wyjawiłem imię farmera, który posiadał informację na temat Łuku Wygnania. Rozmowa z Imperanonem bardzo mnie zaciekawiła i miałem nawet chwilę zwątpienia, czy nie przystąpić do Mrocznego Zakonu, ale jednak nie można sprzeciwiać się woli Innosa i podążę ścieżką ognia. Innos dał mi znak w porcie, że dobrze czynię!
Tym samym zadania dla Mrocznego Zakonu oraz większość zadań dla Najemników zostały wykonane. Muszę teraz powrócić do Doliny Przodków i zakończyć aktualne zadania dla Myśliwych oraz przyłączyć się do nowych gildii pobocznych i nabrać więcej siły. Wszystko ładnie posuwa się do przodu.
Dziennik:
Znak od Innosa w postaci ognistego oka lub czarnej dziury porywającej moich NPC: