06.11.2016, 09:53:35
Po pięćdziesięciu godzinach spędzonych przy tej modyfikacji stwierdzam jedno: jest ona dobra. Nie bardzo dobra, nie dostateczna, lecz dobra.
Nie będę tutaj podawał wad i zalet, bo zrobiła by się wielgachna lista. Wskażę tylko jedną (niezwykle ważną dla niedubbingowanych modów) rzecz która przewija się przez całą grę: dobitnie czuć, że w waszej drużynie brakuje kogoś kto mógłby nadać postaciom, i kwestiom przez nich mówionym, organicznego wrażenia i impresji *nie* bycia kolejnym statystą. Garnitur prawie tych samych słów, używany przez każdego łachmytę w polu, najmitę w bramie, fanatycznego witezia, ćpuna z Sekty, rzutkiego maga, czy rozlazłego korsarza - zaczyna męczyć już po tuzinie odwiedzonych postaci, niczym wybielacz wybarwiając ich z wiarygodności. Każda zaczepka Bezimiennego kierowana do nowych osobników, to: "Jak leci?"/"Kim jesteś?"/"Co tu robisz?". Z ognikiem szukać innych prób nawiązania przez niego znajomości, nie zaczynających się od którejś z tych wyklepanych formułek.
Aczkolwiek muszę przyznać, że w porównaniu do ludzi od "spolszczenia" The Returninga - strona literacka waszej adaptacji jest dziełem najlepszych pisarzy, przeplatana erudycją, karkołomnymi porównaniami, będąc przy tym istnym gejzerem intelektu. Tak, zainstalowałem The Returning PL aby zobaczyć co oferują inne polskie ekipy z zakresu Gothicowych przeróbek. Wasza jest przytłaczająco na plus pod względem redakcji tekstu.
Dodam, że podobała mi się próba integracji niejednoznacznej przeszłości z nieokreśloną przyszłością, bycia wiaduktem pomiędzy Gothicem a Gothicem 3.
Nie będę tutaj podawał wad i zalet, bo zrobiła by się wielgachna lista. Wskażę tylko jedną (niezwykle ważną dla niedubbingowanych modów) rzecz która przewija się przez całą grę: dobitnie czuć, że w waszej drużynie brakuje kogoś kto mógłby nadać postaciom, i kwestiom przez nich mówionym, organicznego wrażenia i impresji *nie* bycia kolejnym statystą. Garnitur prawie tych samych słów, używany przez każdego łachmytę w polu, najmitę w bramie, fanatycznego witezia, ćpuna z Sekty, rzutkiego maga, czy rozlazłego korsarza - zaczyna męczyć już po tuzinie odwiedzonych postaci, niczym wybielacz wybarwiając ich z wiarygodności. Każda zaczepka Bezimiennego kierowana do nowych osobników, to: "Jak leci?"/"Kim jesteś?"/"Co tu robisz?". Z ognikiem szukać innych prób nawiązania przez niego znajomości, nie zaczynających się od którejś z tych wyklepanych formułek.
Aczkolwiek muszę przyznać, że w porównaniu do ludzi od "spolszczenia" The Returninga - strona literacka waszej adaptacji jest dziełem najlepszych pisarzy, przeplatana erudycją, karkołomnymi porównaniami, będąc przy tym istnym gejzerem intelektu. Tak, zainstalowałem The Returning PL aby zobaczyć co oferują inne polskie ekipy z zakresu Gothicowych przeróbek. Wasza jest przytłaczająco na plus pod względem redakcji tekstu.
Dodam, że podobała mi się próba integracji niejednoznacznej przeszłości z nieokreśloną przyszłością, bycia wiaduktem pomiędzy Gothicem a Gothicem 3.