11.12.2016, 15:01:16
30 dni grania. 161 godzin. Średnio 5 i pół godziny dziennie.
Przeznaczenie ukończyłem Łowcą Orków, wykonując wszystkie zadania jakie spotkałem (prócz Zwiastuna Burzy). W Wielkiej Wyprawie na Orków poległ jeden paladyn, gildia złodziei rozkwita, Rączka okradziony. Spełniałem też wszystkie zachcianki Gora, wątki Starożytnego Kultu,Łowców Nieumarłych i kupców ukończyłem. To właśnie dzięki takim modom Gothic jest żywotny.
Choć prócz typowych gothikowych głupotek znanych z oryginału i w Przeznaczenie ma trochę gorzyczki np zadanie z bratem Pepe , czy alkoholem Orlana to tonie w morzu miodku.
Technicznie miałem problem z winogronem, które Bezi pewnie podjadał jak nie widziałem i Teofilem, który jak się nie zabijał teleportem to znikał. Pulpit oglądałem średnio raz na kilkanaście godzin, ale to pewnie wina samej gry.
Nie wiem czemu, ale też brakowało mi ścieżki i jakiegoś małego obozowiska przy wejściu do DP, ale to moje takie czepianie się już. Nie polecałbym też komuś kto nigdy nie grał w Gothica, a chciałby spróbować. Wpierw zwykłe NK, a bo tu można nie ogarnąć wszystkiego niegothikowym umysłem.
Podsumowując. Grałem w wiele modów do różnych części Gothica, jedne były średnie, drugie były świetne, ale Przeznaczenie nie dość, że kładzie dobrego Returninga na glebę to można podsumować jednym zdaniem:
Kwintesencja Gothikowości. Brawa.
Przeznaczenie ukończyłem Łowcą Orków, wykonując wszystkie zadania jakie spotkałem (prócz Zwiastuna Burzy). W Wielkiej Wyprawie na Orków poległ jeden paladyn, gildia złodziei rozkwita, Rączka okradziony. Spełniałem też wszystkie zachcianki Gora, wątki Starożytnego Kultu,Łowców Nieumarłych i kupców ukończyłem. To właśnie dzięki takim modom Gothic jest żywotny.
Choć prócz typowych gothikowych głupotek znanych z oryginału i w Przeznaczenie ma trochę gorzyczki np zadanie z bratem Pepe , czy alkoholem Orlana to tonie w morzu miodku.
Technicznie miałem problem z winogronem, które Bezi pewnie podjadał jak nie widziałem i Teofilem, który jak się nie zabijał teleportem to znikał. Pulpit oglądałem średnio raz na kilkanaście godzin, ale to pewnie wina samej gry.
Nie wiem czemu, ale też brakowało mi ścieżki i jakiegoś małego obozowiska przy wejściu do DP, ale to moje takie czepianie się już. Nie polecałbym też komuś kto nigdy nie grał w Gothica, a chciałby spróbować. Wpierw zwykłe NK, a bo tu można nie ogarnąć wszystkiego niegothikowym umysłem.
Podsumowując. Grałem w wiele modów do różnych części Gothica, jedne były średnie, drugie były świetne, ale Przeznaczenie nie dość, że kładzie dobrego Returninga na glebę to można podsumować jednym zdaniem:
Kwintesencja Gothikowości. Brawa.