04.05.2017, 16:20:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.05.2017, 22:03:08 przez kea1.
Powód edycji: Pominięte słowo.
)
Modding Gothica- kryzys czy fiasko. Ani to ani to.
Gothic towarzyszył mi z przerwami odkąd byłam małą wiewiórką. Jedna z pierwszych gier, jaką oglądałam na ekranie z wypiekami patrząc jak grają moi bracia, potem, po gothicopodobnych grach w wersji dla dzieci sama byłam gotowa, by otworzyć nową grę. Na początku grałam na kodach (nie obrażać się- nie miałam dwunastu lat i dla mnie to była tylko dobra zabawa), potem przeszłam przez etap "tylko na nieśmiertelności", a potem bez kodów.
Myślę, że teraz nie jest ani kryzys, ani fiasko. Po prostu ta gra ma starych wyjadaczy (takich jak ja), którzy są tej grze wierni aż po ostatnie tchnienie ( :D ), dla których nowe (dobre) mody do Gothica to gratka. To, że coraz mniej ich powstaje to o tym (paradoksalnie) dobrze świadczy, bo gdy coś wyjdzie, to otrzymujemy mody wypieszczone w każdym milimetrze- z wyśmienitą fabułą, misjami pobocznymi, dobrymi i nowymi gildiami zamiast modów starczących jedynie na kilka godzin zabawy czy wielu nudnych, po prostu złych. Jedynym problemem jest zachęcenie młodych do grania w tę grę i trzeba ich zachęcić by grali, a w obecnych czasach- nie czarujmy się- ciężko zachęcić toporną grafiką i niewygodnym, jak na ten dzień, systemem walki czy sterowania. Można dać młodym mody graficzne i dzięki temu wychowałoby się nowe pokolenie być może jeszcze świeższych głów, które mogłyby wymyślić jeszcze lepsze mody. Byłby to jednak krąg bardzo wąski. I dobrze. Lepiej jest jak fanów jest mało, ale są wierni, niż tysiące "poklikiwaczy", którzy pograją, pograją i rzucą.
Gothic towarzyszył mi z przerwami odkąd byłam małą wiewiórką. Jedna z pierwszych gier, jaką oglądałam na ekranie z wypiekami patrząc jak grają moi bracia, potem, po gothicopodobnych grach w wersji dla dzieci sama byłam gotowa, by otworzyć nową grę. Na początku grałam na kodach (nie obrażać się- nie miałam dwunastu lat i dla mnie to była tylko dobra zabawa), potem przeszłam przez etap "tylko na nieśmiertelności", a potem bez kodów.
Myślę, że teraz nie jest ani kryzys, ani fiasko. Po prostu ta gra ma starych wyjadaczy (takich jak ja), którzy są tej grze wierni aż po ostatnie tchnienie ( :D ), dla których nowe (dobre) mody do Gothica to gratka. To, że coraz mniej ich powstaje to o tym (paradoksalnie) dobrze świadczy, bo gdy coś wyjdzie, to otrzymujemy mody wypieszczone w każdym milimetrze- z wyśmienitą fabułą, misjami pobocznymi, dobrymi i nowymi gildiami zamiast modów starczących jedynie na kilka godzin zabawy czy wielu nudnych, po prostu złych. Jedynym problemem jest zachęcenie młodych do grania w tę grę i trzeba ich zachęcić by grali, a w obecnych czasach- nie czarujmy się- ciężko zachęcić toporną grafiką i niewygodnym, jak na ten dzień, systemem walki czy sterowania. Można dać młodym mody graficzne i dzięki temu wychowałoby się nowe pokolenie być może jeszcze świeższych głów, które mogłyby wymyślić jeszcze lepsze mody. Byłby to jednak krąg bardzo wąski. I dobrze. Lepiej jest jak fanów jest mało, ale są wierni, niż tysiące "poklikiwaczy", którzy pograją, pograją i rzucą.