30.08.2017, 18:16:03
Przebudzenie nie przebacza - to mój wniosek po 17 około godzinach gry.
Jedną rzecz przeoczyłem, dosłownie jedną pierdółkę. I utknąłem. Utknąłem na dobre 10h wierząc ślepo, że samo się naprawi. Przypadkiem teraz zajrzałem w jedno miejsce, jedną rzecz zrobiłem i... jenga skryptowa zaczęła się walić! To było tak bardzo satysfakcjonujące, nie tylko dlatego, że nagle wykonując 1 zadanie zacząłem wykonywać też 2 inne, ale same zadania dały mi kolosalną satysfakcję. Uwielbiam, gdy Bezi jednak postanawia pokazać, że 3 razy do tej pory miał siłę, by zabijać smoki i wypędzać demony, gdy pokazuje, że nie na darmo poznał setki ludzi, nie na darmo wykonał dla nich wiele przysług, a oni są mu wiele winni. Najbardziej satysfakcjonujący moment tego typu to było zadanie z Bromorem i zamkniętą panienką, dalej jest to jedno z najlepszych w moim odczuciu zadań, ze względu na osobistą satysfakcję, jaką odczułem wtedy, jednak pewne zadanie w Przebudzeniu dało mi odczuć coś prawie identycznego i chwała za to!
Jedną rzecz przeoczyłem, dosłownie jedną pierdółkę. I utknąłem. Utknąłem na dobre 10h wierząc ślepo, że samo się naprawi. Przypadkiem teraz zajrzałem w jedno miejsce, jedną rzecz zrobiłem i... jenga skryptowa zaczęła się walić! To było tak bardzo satysfakcjonujące, nie tylko dlatego, że nagle wykonując 1 zadanie zacząłem wykonywać też 2 inne, ale same zadania dały mi kolosalną satysfakcję. Uwielbiam, gdy Bezi jednak postanawia pokazać, że 3 razy do tej pory miał siłę, by zabijać smoki i wypędzać demony, gdy pokazuje, że nie na darmo poznał setki ludzi, nie na darmo wykonał dla nich wiele przysług, a oni są mu wiele winni. Najbardziej satysfakcjonujący moment tego typu to było zadanie z Bromorem i zamkniętą panienką, dalej jest to jedno z najlepszych w moim odczuciu zadań, ze względu na osobistą satysfakcję, jaką odczułem wtedy, jednak pewne zadanie w Przebudzeniu dało mi odczuć coś prawie identycznego i chwała za to!
Zapamiętajcie dzień, w którym PRAWIE schwytaliście Kapitana Jacka Sparrowa!