10.12.2017, 14:21:06
Czyli płacą nie Twórcy, a komuś kto rozpowszechnia ich utwór, oczywiście za ich wiedzą i zgodą. Rozumiem.
Rzecz jasna zapewne w przypadku płatnych produkcji uznanych firm jest to forma reklamy, która w ostatecznym rozrachunku im się opłaca.
Co jednak w przypadku, gdy twórca działa pro publico bono w opcji non profit?
Majes był, ale nic na to wszystko nie odpowiedział. Ponownie - dlaczego?
Rzecz jasna zapewne w przypadku płatnych produkcji uznanych firm jest to forma reklamy, która w ostatecznym rozrachunku im się opłaca.
Co jednak w przypadku, gdy twórca działa pro publico bono w opcji non profit?
Majes był, ale nic na to wszystko nie odpowiedział. Ponownie - dlaczego?
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"