17.12.2017, 13:14:12
Wszyscy robią w R2, bo jest taka możliwość. Oznacza to więcej expa, lepszą postać i wyczyszczenie dziennika, a chyba każdy obiera taki schemat grając w Gothica. Jak się gra wojownikiem to ŚŚ problemu nie sprawia, bo jest się tam ogarniętą i rozwinięta postacią po około 60h gry. Magiem Ognia rzeczywiście mogą być problemy i ja osobiście bym odpuścił. Zresztą MO chyba jest najtrudnjejszą gildią, bo jak u MW najmocniejsze zwoje obszarowe były tylko na Irdorath to u MO pewnie też, co znacznie utrudni czyszczenie mapy. Z tą różnicą, że MW ma (imho za wcześnie) bryłę lodu i stado co niestety niszczy ten fajny motyw kombinowania i myślenia jak tu kogoś pokonać, bo już wszystkie walki sprowadzają sie do powyższego schematu . Ba nawet w 5 rozdziale nie dostałem nic bardziej użytecznego, bo tu zostały już tylko mocne stforki i czyszczenie ich czyms innym niż powyszym combo mijało się z celem. W końcu swego czasu Smoka Ożywieńca z łatwością tak pokonałem - 100 wilków i można iść herbatę wypić, a one spokojnie się nim zajmą. I co tu mi było z gromu jak nawet nie bylo na kim tego użyć. A do tego jeszcze MO z mocniejszych czarów ma Dużą Kulę Ognia i Dużą Burzę Ognistą, które dalej gry nie ułatwiają przez długą animację ładowania, by zadać więcej obrażeń. Więc według mnie MO powinien skupić się bardziej na zwojach kupnych i broni zmiennokształtnych niż na gildijnym asortymencie.