17.02.2018, 12:07:29
Jedni zaczynają, drudzy kończą
Podsumowanie(jak zawsze analizuję liczby ;d) 36'ściu godzin rozgrywki, wykonując ponad 900 zapisów (porównanie Epilog - 649, Przebudzenie - 1424)
Udało mi się rozwiązać.. 32 zadania, a dwa - zagadka Micheasza oraz Odmęty umysłu(nigdy nie odnalazłem 2 fragmentu klucza) zostały w dzienniku. Czy jestem zadowolony z wyniku? Cóż, zawsze mogło być lepiej!
Jestem pod wrażeniem i tu bardzo chwalę ilość, mnogość dobrych uczynków, spec akcji. Jest tego niezliczenie wiele, kiedy z początku skupiałem się tylko na nich, miałem poczucie, jakbym przeszedł połowę rozgrywki, a tu w dzienniku były raptem kilka zadań wykonanych.
Spotkałem znajome twarze, z niektórymi skończyłem znajomość, z innymi wyrównałem rachunki, a z innymi świetnie się bawiłem.
Wiele zadań daje dużo do myślenia, jak Uzurpator, czy Ulu-Mulu, choć krótkie i może wydawać się nic nieznaczące.. słowa zawsze są znaczące.
Zaskoczony byłem reakcją niewolnika, wykonując zadanie Miłosierdzie, poczułem lekki chłód, lecz cieszyłem się, że mogłem mu pomóc.
Fenomenalnie bawiłem się przy zadaniach Kulinarne szaleństwa oraz Tylko jeden!, humorystyczne zadania znowu mnie rośmieszyły ;d
Najbardziej jednak przypadło mi do gustu, może zwykłe zadanie, Problemy na farmie oraz niebezpośrednio związany z nim Surowy ojciec, cieszę się, że tak to się wszystko skończyło.
Zwiadowca z wodnego kręgu, mistrzowskie zadanie, co pewnie też było dużym wyzwaniem skryptowym. Doznałem pewne duże przeszkody w postaci laggów, które były spowodowane przez te całe ognie, ale dobrnąłem do końca i rzekłbym, że TE zagadki nie były trudne, co nie mogę powiedzieć tego samego o Micheaszu, czy Hernonie. Obu nie wykonałem, gdyż chęci ukończenia rozgrywki przejęły nade mną władzę. Największą zagadką w tych zagadkach była "gdzie zrobiłem błąd".
Końcowy etap gry bardzo intrygujący, zdrady, zamieszki to to, co tygryski lubią najbardziej. Bez spoilerów oczywiście
Spodziewałem się również klasycznego podejścia do pożegnań, a tu takie zaskoczenie, wszystko stało się tak szybko..
Choć walkę z "bossem" uważam za mało udaną, z powodu, że była dla mnie tylko zwykłą walką z cieniostworem. Zapewne miałem te "gorsze" zakończenie
Jako gracz nie-eksploracyjny, angażujący się w akcje fabularne, doznałem pewne rozterki, gdy musiałem godzinami okrążać Dolinę naście razy.. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Dziękuję za kolejną świetną i udaną produkcję! Zabawa była wyśmienita! Choć DT kończy działalność, na pewno będę czekał na produkcje nowego teamu, bo choć inny szyld, liczą się ludzie!
Teraz pytania
Jaki maksymalny level uzyskali testerzy? Ile było wszystkich zadań do wykonania? ;d
Podsumowanie(jak zawsze analizuję liczby ;d) 36'ściu godzin rozgrywki, wykonując ponad 900 zapisów (porównanie Epilog - 649, Przebudzenie - 1424)
Udało mi się rozwiązać.. 32 zadania, a dwa - zagadka Micheasza oraz Odmęty umysłu(nigdy nie odnalazłem 2 fragmentu klucza) zostały w dzienniku. Czy jestem zadowolony z wyniku? Cóż, zawsze mogło być lepiej!
Jestem pod wrażeniem i tu bardzo chwalę ilość, mnogość dobrych uczynków, spec akcji. Jest tego niezliczenie wiele, kiedy z początku skupiałem się tylko na nich, miałem poczucie, jakbym przeszedł połowę rozgrywki, a tu w dzienniku były raptem kilka zadań wykonanych.
Spotkałem znajome twarze, z niektórymi skończyłem znajomość, z innymi wyrównałem rachunki, a z innymi świetnie się bawiłem.
Wiele zadań daje dużo do myślenia, jak Uzurpator, czy Ulu-Mulu, choć krótkie i może wydawać się nic nieznaczące.. słowa zawsze są znaczące.
Zaskoczony byłem reakcją niewolnika, wykonując zadanie Miłosierdzie, poczułem lekki chłód, lecz cieszyłem się, że mogłem mu pomóc.
Fenomenalnie bawiłem się przy zadaniach Kulinarne szaleństwa oraz Tylko jeden!, humorystyczne zadania znowu mnie rośmieszyły ;d
Najbardziej jednak przypadło mi do gustu, może zwykłe zadanie, Problemy na farmie oraz niebezpośrednio związany z nim Surowy ojciec, cieszę się, że tak to się wszystko skończyło.
Zwiadowca z wodnego kręgu, mistrzowskie zadanie, co pewnie też było dużym wyzwaniem skryptowym. Doznałem pewne duże przeszkody w postaci laggów, które były spowodowane przez te całe ognie, ale dobrnąłem do końca i rzekłbym, że TE zagadki nie były trudne, co nie mogę powiedzieć tego samego o Micheaszu, czy Hernonie. Obu nie wykonałem, gdyż chęci ukończenia rozgrywki przejęły nade mną władzę. Największą zagadką w tych zagadkach była "gdzie zrobiłem błąd".
Końcowy etap gry bardzo intrygujący, zdrady, zamieszki to to, co tygryski lubią najbardziej. Bez spoilerów oczywiście
Spodziewałem się również klasycznego podejścia do pożegnań, a tu takie zaskoczenie, wszystko stało się tak szybko..
Choć walkę z "bossem" uważam za mało udaną, z powodu, że była dla mnie tylko zwykłą walką z cieniostworem. Zapewne miałem te "gorsze" zakończenie
Jako gracz nie-eksploracyjny, angażujący się w akcje fabularne, doznałem pewne rozterki, gdy musiałem godzinami okrążać Dolinę naście razy.. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Dziękuję za kolejną świetną i udaną produkcję! Zabawa była wyśmienita! Choć DT kończy działalność, na pewno będę czekał na produkcje nowego teamu, bo choć inny szyld, liczą się ludzie!
Teraz pytania
Jaki maksymalny level uzyskali testerzy? Ile było wszystkich zadań do wykonania? ;d