25.02.2018, 22:43:11
Nie wiem, czy akurat tym się kierowaliście ale po przeczytaniu "Śmiertelności Bogów" przypomniała mi się poczciwa przygodówka rodzimej produkcji, a mianowicie "Książe i Tchórz". W tejże przygodzie protagonista napotkał w opuszczonej świątyni umierające bóstwo, które skarżyło się na swój nieunikniony koniec związany właśnie z brakiem wyznawców i brakiem pamięci o nim. Wypisz wymaluj o tym samym można przeczytać w rzeczonym piśmie.