Tak, zgadza się. Obecnie patelnia i kosa to podstawowe narzędzia walki inkwizycji .
Chciałem użyć ciekawszych broni jednak te strasznie mnie poparzyły i dałem sobie spokój.
Wracając jeszcze do wyspy, to kiedyś była, a w zasadzie jest, taka gra jak Commandos - może ktoś pamięta, albo nawet grał.
W tej grze musimy grupką wojaków o dość ciekawych, ale ograniczonych możliwościach "rozparcelować" wrogie oddziały nazistów, żeby wykonać misję.
Podobnie jest na tej wyspie - wrogie zastępy, które musimy pokonać używając sprytu, broni, magii, wykorzystywać ukształtowanie terenu itd., bo przeciwników jest sporo, a niektórzy są o wiele silniejsi od nas.
Czyli to co lubię najbardziej w gothicowych potyczkach.
W każdym razie warto posłuchać wpisu w dzienniku i dobrze się przy gotować do tej wyprawy.
edit
Już nie jestem w stanie tego sprawdzić na obecnym etapie, ale chyba Bruno w pewnym momencie mówi nam, żebyśmy przyszli jutro do niego. Z tym, że przyjście na następny dzień nic nie daje, a dialog rusza dopiero po wykonaniu jakiejś misji.
Chyba lepiej byłoby jakby mówił - "wróć za jakiś czas", albo "wróć jak załatwisz inne sprawy".
Do ewentualnego sprawdzenia jak się komuś chce, bo tak jak mówię- piszę może coś źle zapamiętałem.
edit
Z tego co widzę, to niestety menzurki nie wróciły do alchemika i nadal ma tylko dwie sztuki , chyba miał startowo 40, część wykupiłem to mu ze 30 zniknęło
Chciałem użyć ciekawszych broni jednak te strasznie mnie poparzyły i dałem sobie spokój.
Wracając jeszcze do wyspy, to kiedyś była, a w zasadzie jest, taka gra jak Commandos - może ktoś pamięta, albo nawet grał.
W tej grze musimy grupką wojaków o dość ciekawych, ale ograniczonych możliwościach "rozparcelować" wrogie oddziały nazistów, żeby wykonać misję.
Podobnie jest na tej wyspie - wrogie zastępy, które musimy pokonać używając sprytu, broni, magii, wykorzystywać ukształtowanie terenu itd., bo przeciwników jest sporo, a niektórzy są o wiele silniejsi od nas.
Czyli to co lubię najbardziej w gothicowych potyczkach.
W każdym razie warto posłuchać wpisu w dzienniku i dobrze się przy gotować do tej wyprawy.
edit
Już nie jestem w stanie tego sprawdzić na obecnym etapie, ale chyba Bruno w pewnym momencie mówi nam, żebyśmy przyszli jutro do niego. Z tym, że przyjście na następny dzień nic nie daje, a dialog rusza dopiero po wykonaniu jakiejś misji.
Chyba lepiej byłoby jakby mówił - "wróć za jakiś czas", albo "wróć jak załatwisz inne sprawy".
Do ewentualnego sprawdzenia jak się komuś chce, bo tak jak mówię- piszę może coś źle zapamiętałem.
edit
Z tego co widzę, to niestety menzurki nie wróciły do alchemika i nadal ma tylko dwie sztuki , chyba miał startowo 40, część wykupiłem to mu ze 30 zniknęło